Kadafi: Zgoda na propozycję Chaveza

PAP |

publikacja 03.03.2011 09:37

Libijski przywódca Muammar Kadafi oraz przewodniczący Ligi Państw Arabskich zgodzili się na zaproponowany przez prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza plan zakończenia kryzysu w Libii, przewidujący międzynarodową mediację - podała w czwartek telewizja Al-Dżazira.

Kadafi: Zgoda na propozycję Chaveza EPA/STR/PAP Hugo Chavez i Muammar Kadafi na zdjęciu z 31 marca 2009 r. podczas spotkania na szczycie arabsko-latynoamerykańskim w Doha (Katar)

Z kolei przewodniczący Ligi Państw Arabskich Amr Musa oświadczył w czwartek, że plan zaproponowany przez Chaveza jest "rozważany".

Wcześniej wenezuelski minister informacji Andres Izarra poinformował, nie podając szczegółów, że Chavez w rozmowie telefonicznej z Kadafim zaproponował we wtorek libijskiemu przywódcy międzynarodowa dyplomatyczną misję pokojową.

Dodał, że Wenezuela zwróciła się do swoich sojuszników w Ameryce Łacińskiej i poza nią z propozycją utworzenia bloku przyjaznych państw pod nazwą Komitetu Pokoju, który pośredniczyłby w rozwiązaniu kryzysu.

Przedstawiciel wenezuelskich władz, na którego powołuje się agencja Reutera, oświadczył, iż nie wie, co Kadafi odpowiedział na zaproponowany przez Chaveza plan.

Al-Dżazira podaje, że w trakcie rozmowy Kadafi zaakceptował propozycję Chaveza, która przewiduje m.in., że komisja, w skład której wchodziliby przedstawiciele państw Ameryki Łacińskiej, Europy i Bliskiego Wschodu, negocjowałaby porozumienie pomiędzy libijskim przywódcą a siłami antyrządowymi.

Powołując się na źródła rządowe, korespondentka Al-Dżaziry w Caracas podała na Twitterze, że minister spraw zagranicznych Wenezueli Nicolas Maduro rozmawiał z przewodniczącym Ligi Państw Arabskich, który również przystał na plan Chaveza.

Jednak, kiedy skontaktowała się z nim agencja Reutera Musa zapytany, czy zgodził się na plan Chaveza odparł "nie".

"Zostaliśmy poinformowani o planie prezydenta Chaveza, jednak jest on wciąż rozważany - powiedział Musa. - Rozmawialiśmy w tej sprawie z kilkoma przywódcami". Musa nie podał szczegółów.

Zapytany, czy Kadafi zaakceptował ten plan odparł: "Nie wiem, skąd mam to wiedzieć".

Wcześniej Musa oświadczył, że Liga rozważa wprowadzenie strefy zakazu lotów nad Libią, by powstrzymać tam rozlew krwi.

Również minister spraw zagranicznych Wenezueli opowiedział się w środę za utworzeniem takiego bloku państw-mediatorów, podkreślając, że do położenia kresu konfliktowi w Libii należy użyć dyplomacji, a nie gróźb interwencji zbrojnej. Maduro skrytykował USA i Unię Europejską za próby izolacji Kadafiego i rozważanie możliwości wsparcia militarnego antyrządowych powstańców.

Chavez oświadczył, że społeczność międzynarodowa powinna szukać pokojowego rozwiązania konfliktu w Libii. Oskarżył Stany Zjednoczone o wyolbrzymianie problemów Libii, by usprawiedliwić inwazję na ten kraj.

Chavez wystąpił w ub. poniedziałek z propozycją utworzenia międzynarodowej misji pokojowej złożonej z "przyjaznych krajów", która pełniłaby funkcję mediatora między Kadafim i powstańcami. Chavez zdecydowanie skrytykował wszelkie plany obcej interwencji wojskowej, która - według niego - "byłaby katastrofą".

Prezydent Wenezueli utrzymuje bliskie kontakty z Kadafim i odmówił potępienia go za stosowanie przemocy wobec protestujących opozycjonistów.

Kadafi ostrzegł w środę przed zagraniczną interwencją wojskową, grożąc tysiącami ofiar, gdyby do niej doszło. Ponownie zaprzeczył, że w kraju doszło do demonstracji, a o niepokoje oskarżył Al-Kaidę oraz "uzbrojonych gangsterów".