Nowonarodzony też nie miał domu. Orszak Trzech Króli dla bezdomnych

Magdalena Dobrzyniak

publikacja 30.12.2022 15:46

Krakowski Orszak Trzech Króli od lat wspiera osoby w kryzysie bezdomności. Prowadzona 6 stycznia kwesta przeznaczona jest na program mieszkaniowy.

Nowonarodzony też nie miał domu. Orszak Trzech Króli dla bezdomnych Archiwum Dzieła Pomocy św. Ojca Pio Zebrane tego dnia pieniądze przeznaczone są na wsparcie mieszkaniowe osób w kryzysie bezdomności.

Orszak w Krakowie podzielony jest na trzy człony: azjatycki, afrykański i europejski, które z różnych stron miasta zmierzają do szopki na Rynku Głównym, gdzie łączą się we wspólnym pokłonie Nowonarodzonemu. Nie idą z pustymi rękami. Od lat krakowski orszak wspiera osoby w kryzysie bezdomności, którymi opiekuje się Dzieło Pomocy św. Ojca Pio. 

Nie są one jednak wyłącznie odbiorcami darów. W Centrum Integracji Społecznej wykonano żłóbek i kadzielnicę, a osoby bezdomne przygotowują również kadzidła rozdawane na orszaku. W siedzibie Dzieła odbywają się spotkania organizacyjne przed orszakiem, wolontariusze przebierają się w azjatyckie stroje, niosą gongi. - Orszak jest jedną z największych akcji, jakie prowadzimy w ciągu roku, i jedyną tego typu, jeśli chodzi o pieniężną zbiórkę publiczną - wyjaśnia Justyna Nosek z Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.

- Sytuacja Pana Jezusa po narodzinach była podobna do tej, w jakiej znajdują się nasi podopieczni. On również był pozbawiony dachu nad głową, cierpiał chłód. Nie było dla Niego miejsca w gospodzie i dla naszych państwa też nie ma miejsca w gospodzie dzisiejszego społeczeństwa. Są wykluczani, patrzy się na nich z niechęcią - podkreśla.

Dzień Objawienia Pańskiego jest więc okazją, by uczestnicy orszaku złożyli Nowonarodzonemu dary tak, jak składali je Mędrcy ze Wschodu. W twarzach osób doświadczających bezdomności odkrywają oblicze cierpiącego Jezusa.

Co roku kwesta w Krakowie przeznaczona jest na ten sam cel, czyli prowadzenie mieszkań dla osób bezdomnych. - Dziś mamy ich 13, między innymi dzięki funduszom, które pochodzą z orszaku. Startowaliśmy w 2012 roku z dwoma mieszkaniami i trzeba powiedzieć, że dzięki tej formie wsparcia kilkadziesiąt osób ma schronienie, które jest ważne zwłaszcza o tej porze roku - mówi J. Nosek. Rekordowa zbiórka w 2020 roku przyniosła ponad 75 tys. zł. W ubiegłorocznym orszaku udało się uzbierać 63 tys. zł.

Dlaczego Dzieło stawia na mieszkania? Odpowiedź jest prosta: ten sposób pomocy jest skuteczny. - Pamiętam, jak po pierwszej nocy spędzonej w nowym miejscu, do pokoju wpadło słońce. Wstałam, zrobiłam sobie kawę. Zaczęłam szykować się do pracy. Jak normalny człowiek. Z kranu popłynęła ciepła woda. I wtedy poczułam się naprawdę szczęśliwa - opowiada pani Dominika. Dla niej najważniejsze jest to, że mając dach nad głową, może krok po kroku realizować plan przygotowany na terapii: znaleźć lepszą pracę, starać się o mieszkanie socjalne, na nowo nawiązać relację z córką oraz podać dalej otrzymane dobro.

Dzieło wprowadza na terenie Polski innowacyjny projekt „Najpierw mieszkanie”, którego kolebką są Stany Zjednoczone. - Jest inny od typowych programów, w których osoba bezdomna ma szansę zamieszkać po przejściu całego procesu pomocowego. Tu jest trochę inaczej, bo osoba bezdomna otrzymuje mieszkanie już na początku - tłumaczy J. Nosek. 

W projekcie biorą udział osoby długotrwale bezdomne z minimum trzyletnim okresem bezdomności, żyjące wiele lat na ulicy uzależnione od alkoholu, z zaburzeniami psychicznymi, nie wymagające jednak hospitalizacji, które wyraziły zgodę na udział w projekcie. Osoby te z różnych przyczyn (m.in. historii bezdomności, poziomu funkcjonowania, rodzaju zaburzeń) nie są w stanie korzystać ze wsparcia placówek. Pierwszym etapem pomocy jest umożliwienie im zamieszkania.

O charytatywnym wymiarze Orszaków Trzech Króli piszemy w nr. 51-52 "Gościa Niedzielnego" w tekście "Dary dla Nowonarodzonego".