Międzynarodowa Caritas apeluje o pilną pomoc dla mieszkańców Konga. Na wschodzie kraju w wyniku ataku rebeliantów z ugandyjskiej Armii Oporu Pana 4 tys. rodzin uciekło w panice, podczas gdy ich domy ograbiono i spalono.
W czasie napadów, do których znów tam dochodzi od początku września, rebelianci dopuszczają się brutalnych mordów i gwałtów. Caritas szacuje, że na pierwszą pomoc potrzeba 440 tys. dolarów. Nie wszyscy z uchodźców znaleźli dach nad głową. Część, mimo pory deszczowej, koczuje pod gołym niebem. Kongijska Caritas obawia się zwłaszcza o dzieci. Pomimo podpisanego w styczniu b.r. zawieszenia broni oraz wysiłków ONZ zmierzających do przywrócenia spokoju, wschodnia część Demokratycznej Republiki Konga pozostaje terytorium wysoce niestabilnym. Położenie ludności cywilnej jest tam wręcz rozpaczliwe.
Akcja ratownicza trwała w nocy, gdyż do wypadku doszło w niedzielę już po zmroku.
Chińska armia jest gotowa siłą powstrzymać niepodległościowe dążenia Tajwanu
Wykreślenie nieistniejących samochodów z CEPiK obniży średni wiek i liczbę samochodów w Polsce
Eucharystia przypomina nam, że Jezus uczynił darem całe swoje życie.
Biskup opolski prosi o modlitwę w intencji sióstr służebniczek NMP.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.