Ks. Marian był wspaniałym człowiekiem żyjącym realnie ewangelią i zawierzeniem Matce Bożej. Ta opowieść o słuchaniu kolegi księdza dotyczyła słuchania w każdej chwili natchnień od Matki Bożej.
Również miałam szczęscie poznać ks. Piątkowskiego. Głosił kiedyś konferencję w ramach naszej poznańskiej Szkoły Formacji Duchowej na temat obrony przed złymi duchami. Oczywiście chętnych do słuchania było mnóstwo. Jednak ci, którzy oczekiwali jakichś rewelacji ze strony księdza egzorcysty, musieli się rozczarować. Albo - co bardziej prawdopodobne - wyszli z konferencji pozytywnie zaskoczeni i zbudowani. Ks. Piątkowski nie miał bowiem w zwyczaju robić sensacji ze spektakularnego manifestowania się złego ducha(choć, jeśli zaszła taka konieczność, to i o tym wspominał), ale mocno podkreślał wagę grzechu, jako tego, co niepostrzeżenie wykrada nas Bogu. Czyli sedno sprawy! A to wszystko poparte było jego ogromną prostotą i wiarą, które wręcz rzucały się w oczy. Dla mnie jego świadectwo było niesamowite!
Największy autorytet moralny, którego mogłam poznać osobiście. Człowiek skromny jednak stanowiący wielką siłę- charyzmę. Bardzo dużo mi pomógł słowem, modlitwą, wysłuchaniem... Wszystkie Jego homilie były dla mnie wielką nauką. Choć wiem, że On jest już szczęśliwy...tak mi ciężko...że już nie usłyszę Jego słów, nie zobaczę życzliwego uśmiechu, że nie mam już świadomości, że On jest niedaleko... Na zawsze w mej pamięci.
Znałem Ks. Mariana całe Zycie kilka dziesiąta razy byłem świadkiem jego posługi egzorcystycznej. jestem przekonany że teraz stoi przed tronem Najwyższego i oręduje za nami
Dzisiaj dowiedziałem się o tym fakcie....Smutno mi,że już Go niezobaczę.Tylu "przyjaciół" w Ruchu miałem i nikt nie doł znać.On mnie formował mimo sprzeciwu osób.On dom mój święcił i Obraz Miłosierdzia,On jako Kapłan Mocą Niebiańskązasiewu dokonał we mnie i w mojej rodzinie. On był jak Ojciec, z całą godnością i dostojeństwem. Z fachowością ogrodnika szczepił dziczki winorośla Różami Niepokalanej.Cierpliwością swoją wygaszał konflikty.
Teraz już o tym wie. Szkoda, że dopiero po smierci.
Na zawsze w mej pamięci.
jestem przekonany że teraz stoi przed tronem Najwyższego i oręduje za nami
MP3 tutaj: http://150.254.193.77/thfac/w/lib/wyklady/ztmid/ztmid0910.html
a nam ciebie będzie tu na ziemi brakowało!!
Amen
Dzisiaj dowiedziałem się o tym fakcie....Smutno mi,że już Go niezobaczę.Tylu "przyjaciół" w Ruchu miałem i nikt nie doł znać.On mnie formował mimo sprzeciwu osób.On dom mój święcił i Obraz Miłosierdzia,On jako Kapłan Mocą Niebiańską zasiewu dokonał we mnie i w mojej rodzinie. On był jak Ojciec, z całą godnością i dostojeństwem. Z fachowością ogrodnika szczepił dziczki winorośla Różami Niepokalanej. Cierpliwością swoją wygaszał konflikty.
Zdzisław Czop
Mówmy o Bogu
.
Świętej pamięci
Księdza prałata Mariana Piątkowskiego
Teraz
Kiedy milczymy
Możemy porozmawiać o Bogu
Po drugiej stronie ściany jesteś -
siedzimy odwróceni do siebie -
Ty patrzysz na południe -
ja patrzę w odwrotną stronę
Ja w ręce mam kamień
ty trzymasz kawałek chleba -
Czy szatan
zamienił mój chleb
w złocisty kamień
Patrz
Pogoda jest wredna -
Jak siwy Bóg wstanie
deszcz zmieni w pogodę dla bogaczy
Ola ma ślubnego Jasia
Ola śpi z Tadeuszem
I chwali Boga
Mów jeszcze
Czy wołanie do Yeti
od słów Boże wielki i miłosierny
zmiłuj się nad Yeti
Zbawi lud pobożny
Powiedz również o mojej córce
Czy Bóg miłosierny będzie dla niej krzyżem miłości
czy miłością krzyża
Bóg ostoją jej i błogosławieństwem
Przez Krzyż Chrystusa
W Bogu Ojcu
Z Duchem Świętym
Amen.
Cóż można powiedzieć na koniec wiersza
Jest ściana
a w ścianie szczelina światła -
Wieki warkocz światła spływający na ziemię
Idź do nas przez to światło
Zdzisław Czop
Mówmy o Bogu
.
Świętej pamięci
Księdza prałata Mariana Piątkowskiego
Teraz
Kiedy milczymy
Możemy porozmawiać o Bogu
Po drugiej stronie ściany jesteś -
siedzimy odwróceni do siebie -
Ty patrzysz na południe -
ja patrzę w odwrotną stronę
Ja w ręce mam kamień
ty trzymasz kawałek chleba -
Czy szatan
zamienił mój chleb
w złocisty kamień
Patrz
Pogoda jest wredna -
Jak siwy Bóg wstanie
deszcz zmieni w pogodę dla bogaczy
Ola ma ślubnego Jasia
Ola śpi z Tadeuszem
I chwali Boga
Mów jeszcze
Czy wołanie do Yeti
od słów Boże wielki i miłosierny
zmiłuj się nad Yeti
Zbawi lud pobożny
Powiedz również o mojej córce
Czy Bóg miłosierny będzie dla niej krzyżem miłości
czy miłością krzyża
Bóg ostoją jej i błogosławieństwem
Przez Krzyż Chrystusa
W Bogu Ojcu
Z Duchem Świętym
Amen.
Cóż można powiedzieć na koniec wiersza
Jest ściana
a w ścianie szczelina światła -
Wieki warkocz światła spływający na ziemię
Idź do nas przez to światło
10 lat temu wyciągnął ze złych mocy moją byłą żonę.Szkoda że tacy ludzie odchodzą widocznie Pan potrzebował ich u siebie.
Wspomnienie o niezwykłym kapłanie z Poznania + ks.Piątkowskim