Ależ ten Macierwicz miesza i miesza. Przecież niezależna i samorządna prokuratura przez lat dwa szukała i szukała i nie znalazła żadnych poważnych działań i zaniechań na szkodę publicznego interesu! Jakieś drobne uchybienia, ale któż ich nie popełnia!
Naprawdę karygodne pieniactwo. Oskarżać pana Premiera! Oskarżać za organizację! Bzdura. Równie dobrze w takim razie można by oskarżać pana Premiera za organizację zamiatania i odśnieżania chodników przed jego Kancelarią!
Dość tych absurdów, panie Antoni. Czas na emeryturę (albo zasiłek, jeśli nie osiagnął pan 67)! Czas zwolnic miejsce na poselskiej ławie komuś młodszemu, bez urazów z kombatanckich czasów, nie wietrzącemu zewsząd spisków, naprawdę czas!
Czas dać wreszcie Panu Premierowi spokojnie popracować dla dobra Polski, by Polska nie kojarzyła mu się więcej z nienormalnością, by żyło się nam lepiej. Wreszcie lepiej. By dokończył Transformację. A nie ciągać go po prokuratorach, po to tylko by go nękać, bo przecież i tak wiadomo, że prokuratorzy nie tylko haka, ale nawet haczyka na niego nie znajdą!
Powyższy tekst rozumiem jako satyrę na nietykalność miłościwie nam panującego, uciemiężonego przez Pisiorów Pana Premiera. Jeśli tak, to całkiem składnie autorowi się udał...
Mamy demokratyczne państwo i niezależną prokuraturę. Zawiadomienie posła Antoniego Macierewicza jest więc jak najbardziej demokratyczną, zgodną z prawem formą korzystania przez Obywatela, ze swoich praw i wolności zapisanych w Konstytucji.
Ponieważ do końca roku pozostało zaledwie 181 dni proponuje Panu posłowi, aby codziennie donosił do prokuratury na co najmniej dwie osoby z koalicji PO-PSL, rządu i innych instytucji, o możliwości popełnienia przez w/w przestępstwa.
Byłaby wtedy szansa, że każdego dnia poseł Antoni może zrobić konferencję prasową i swoje genialne myśli przekazywać za pośrednictwem sitek mikrofonów, kamer i tabletów. A wszystko byłoby jednocześnie nagrywane na pendrive, by można było w każdej chwili odtworzyć, te ważne chwile w życiu posła Antoniego, jego Wyborców i oczywiście Norodu.
Taka akcja posła Macierewicza z pewnością przekonałaby Prezesa Kaczyńskiego, by ten w końcu przestał się droczyć i zaproponował mu stanowisko w najwyższych władzach partii Działacze PiS winni zrozumieć, że tylko całkowicie oddany działacz, może zastąpić przechodzącego za 3 lata / Polacy mają taką nadzieje / na zasłużoną emeryturę Jarosława.
A może będzie to wspólny kandydat prawicy w najbliższych wyborach prezydenckich. Ta gra warta świeczki i poseł Macierewicz o tym wie.
Ta satyra jest już wybitnie niesmaczna, grubiańska i strasznie oklepana w mainstreamie. Brak świeżości i polotu. Prawie jak na wypocinach Konia polskiego lub Neonówki.
Ależ ten Macierwicz miesza i miesza. Przecież niezależna i samorządna prokuratura przez lat dwa szukała i szukała i nie znalazła żadnych poważnych działań i zaniechań na szkodę publicznego interesu! Jakieś drobne uchybienia, ale któż ich nie popełnia!
Naprawdę karygodne pieniactwo. Oskarżać pana Premiera! Oskarżać za organizację! Bzdura. Równie dobrze w takim razie można by oskarżać pana Premiera za organizację zamiatania i odśnieżania chodników przed jego Kancelarią!
Dość tych absurdów, panie Antoni. Czas na emeryturę (albo zasiłek, jeśli nie osiagnął pan 67)! Czas zwolnic miejsce na poselskiej ławie komuś młodszemu, bez urazów z kombatanckich czasów, nie wietrzącemu zewsząd spisków, naprawdę czas!
Czas dać wreszcie Panu Premierowi spokojnie popracować dla dobra Polski, by Polska nie kojarzyła mu się więcej z nienormalnością, by żyło się nam lepiej. Wreszcie lepiej. By dokończył Transformację. A nie ciągać go po prokuratorach, po to tylko by go nękać, bo przecież i tak wiadomo, że prokuratorzy nie tylko haka, ale nawet haczyka na niego nie znajdą!
Ponieważ do końca roku pozostało zaledwie 181 dni proponuje Panu posłowi, aby codziennie donosił do prokuratury na co najmniej dwie osoby z koalicji PO-PSL, rządu i innych instytucji, o możliwości popełnienia przez w/w przestępstwa.
Byłaby wtedy szansa, że każdego dnia poseł Antoni może zrobić konferencję prasową i swoje genialne myśli przekazywać za pośrednictwem sitek mikrofonów, kamer i tabletów. A wszystko byłoby jednocześnie nagrywane na pendrive, by można było w każdej chwili odtworzyć, te ważne chwile w życiu posła Antoniego, jego Wyborców i oczywiście Norodu.
Taka akcja posła Macierewicza z pewnością przekonałaby Prezesa Kaczyńskiego, by ten w końcu przestał się droczyć i zaproponował mu stanowisko w najwyższych władzach partii Działacze PiS winni zrozumieć, że tylko całkowicie oddany działacz, może zastąpić przechodzącego za 3 lata / Polacy mają taką nadzieje / na zasłużoną emeryturę Jarosława.
A może będzie to wspólny kandydat prawicy w najbliższych wyborach prezydenckich. Ta gra warta świeczki i poseł Macierewicz o tym wie.
dobra satyra jest z reguły niesmaczna i często grubiańska zwłaszcza dla tych, co ich dotyczy.