Świetny pomysł ! Moim zdaniem takie spotkania są bardzo, ale to bardzo owocne. Mimo iż ludzie przychodząc na nie, często na początku wydają się niedostępni i nieufni to jak wspomniał brat Krzysztof: "Stopniowo zaczęli się otwierać, mówić o osobistych problemach. " Każdy potrzebuje czasu na poznanie wiary, gdyż to nie jest proces obrazowego włączenia pstryczka na ścianie i zapalenia światła. Wytrwania Wam w tym przedsięwzięciu życzę i błogosławieństwa Bożego :)
Moim zdaniem takie spotkania są bardzo, ale to bardzo owocne. Mimo iż ludzie przychodząc na nie, często na początku wydają się niedostępni i nieufni to jak wspomniał brat Krzysztof: "Stopniowo zaczęli się otwierać, mówić o osobistych problemach. " Każdy potrzebuje czasu na poznanie wiary, gdyż to nie jest proces obrazowego włączenia pstryczka na ścianie i zapalenia światła.
Wytrwania Wam w tym przedsięwzięciu życzę i błogosławieństwa Bożego :)