Najbardziej nieprawdopodobne dla wielu(w co ja wierzę!) będzie to, iż arcybiskup Józef Wesołowski oraz Wojciecha Gil dokonali "porwania" dominikańskich dzieci aby je ratować z rąk dominikańskiej mafii narkotykowej ,jako że byli jej kurierami.A dowody przeciw duchownym są przez bandytów spreparowane!!.
No przecież cała ta "afera" to woda na młyn wrogów Kościoła. O tysiącach polskich uczciwych misjonarzy nie napisze się ani linijki ... O jednym, podejrzanym o pedofilię piszą wszystkie szmatławce
Jak podaje portal wielkieucho.pl policja by ustalić miejsce pobytu przestępcy w sutannie musiała - gdyż zawieruszyły się gdzieś billingi rozmów Ściganego ze znaną telewizją - skorzystać z usług jasnowidza Jackowskiego (p. art. Jachowicza w bieżącym num. wSieci). Oczywiście na wniosek pokrzywdzonych, bo tylko w takim przypadku policja może sięgać po takie niekonwencjonalne środki operacyjne.
Otóż okazało się, że ksiądz wcale nie ukrywa się w ziemiance w puszczańskich lasach, ani też kilka razy dziennie zmienia lokal w wielkim mieście młodych wykształconych, lecz .. biwakuje w rodzinnej miejscowości!
Niemniej, policja zaliczyła kolejny sukces, co dobrze rokuje na przyszłość. Jej, przestępczym księżom mniej.
Polska to jednak sprawne państwo, które kolejny raz zdało egzamin.
Nie rzucaj fałszywymi oskażeniami -mogą wrócić rykoszetem!!
"Ustaliła" i pouczyła!!.Cała ta "wielce pedofilska księża afera" śmiechu warta.Nadgorliwość polakich mendii jest gorsza od faszyzmu!.
TO jedna wielka nagonka na KOŚCIÓŁ KATOLICKI
Otóż okazało się, że ksiądz wcale nie ukrywa się w ziemiance w puszczańskich lasach, ani też kilka razy dziennie zmienia lokal w wielkim mieście młodych wykształconych, lecz .. biwakuje w rodzinnej miejscowości!
Niemniej, policja zaliczyła kolejny sukces, co dobrze rokuje na przyszłość. Jej, przestępczym księżom mniej.
Polska to jednak sprawne państwo, które kolejny raz zdało egzamin.