Korwin swoje lata ma ale jak na razie zdrowie mu służy. Mam nadzieje, że dostaną się do sejmu i zaczną zmieniać ten Kraj! Ja i wszyscy moi znajomi będziemy głosować.
Nigdy nie dałam się przekonć tym , którzy twierdzili , że głosowanie na tę partię (nosiła różne nazwy) to głos stracony . Straconym głosem był ten oddany na inne partie . Proszę zobaczyć do jakiego stanu doprowadzono Polskę ? Gdyby dano szansę partii , której przewodzi JKM , żylibyśmy w innym kraju . W kraju wolnym , zamieszkałym przez wolnych ludzi , a nie niewolników . Teraz jesteśmy pośmiewiskiem Europy , a może gdybyśmy dokonali innego wyboru bylibyśmy dumą Europy , może udałoby się nam te destrukcyjne trendy , które panują w Europie ?
No to teraz, przy powstaniu formacji Jarosława Gowina, która ma znacznie większe szanse na zwycięstwo, głosowanie na Korwina-Mikkego będzie stratą głosu.
Błazenada lidera UPR wskazuje, że Pan Janusz zajęty jest raczej sobą niż Polską. A szkoda.
Głosowanie na Gowina będzie głosem straconym bo to oczywiście współpracownik Tuska! Wcześniej mu nic nie przeszkadzało, a teraz nagle jest wielkim anarchistą? Czy wy na prawdę tego nie widzicie . Gowin ma za zadanie zebrać młody elektorat który chce popierać KNP i RN!
Wzrost poparcia dla takiej partii to po prostu ostatni dzwonek dla rządzących. Ludzie mają dość krętactw afer i upadku moralnego jakim jest cały socjal! Szczególnie młode pokolenie dostrzega to że Polska może być pierwszą gospodarką Europy dzięki pełnemu uwolnieniu gospodarki i zapomnieniu o niechlubnej komunistycznej przeszłości
Jasne... Jarosław raz jest zwolennikiem a raz przeciwnikiem Unii Europejskiej. Tak samo Miller, to za rządów SLD zaczęto ostro karać za niewielkie ilości marihuany, a teraz wspierają wolne konopie.
Jeżeli Polska będzie dysponować armią o skuteczności izraelskiej, to będę przeciw członkowstwu Polski w Unii. Wczześniej jednak uwarzam, że nasz kraj powinien w niej, mimo wszystko, pozostać.
@Michał obrębski tak głosuj na Gowina szkoda że dziwnym trafem wcześniej w PO mu nic nie przeszkadzało. Oczywiście Gowin jest dobrym współpracownikiem Tuska i ma za zadanie zebranie młodego elektoratu!
Przypomnij sobie list otwarty Jarosława Gowina do członków Platformy, jego votum separatum i fakt, że zdobył w swojej byłej partii 20% poparcia. To bodaj więcej niż Grzegorz Schetyna. A momo to zdecydował się zacząć od nowa.
To głosowanie na UPR jest głosem straconym, bo partia Gowina już ma większe poparcie. Mimo że formalnie wciąż nie istnieje.
Jezeli nie J.Gowin albo KNP , to w takim razie na kogo głosować? PiS przeciez nie jest partią konserwatywną , jest zbyt insurekcyjno-rewolucyjny co jest domeną lewicy.
Dziękuję za ten artykuł, bo on pokazuje istotę problemu w głosowaniu na Janusza Korwina-Mikke. Otóż nie mam pewności o co chodzi JKMowi czy o to, żeby zdobyć władzę i realizować swój program, który z pewnością popiera ponad 5% ludzi, czy o to, żeby jego działalność wydawnicza kręciła się coraz lepiej. Stawiam tezę, że nie można być równocześnie wziętym publicystą i aktywnym politykiem, tak jak to czyni JKM. Zrozumiał to polityczny przyjaciel JKM - Stanisław Michalkiewicz i w pełni poświęcił się działalności publicystycznej, rezygnując z aktywnej polityki (przez wyrażenie "aktywna polityka" rozumiem tutaj działalność w partii politycznej i udział w wyborach). Jest nieporozumieniem zakładać partię polityczną tylko po to, żeby edukować społeczeństwo. Od tego są stowarzyszenia, fundacje. Partia ma być skuteczna. I od razu, żeby mnie nie zakrzyczeli skrajni zwolennicy JKM. Bycie skutecznym nie ma oznaczać rezygnacji z jakichkolwiek postulatów programowych, ani ich ukrywania przed opinią publiczną. Bycie skutecznym oznacza primum non nocere swoim postulatom programowym i troskę o właściwą koordynację działań partii. W jaki sposób JKM szkodzi swoim postulatom programowym? Gdzie szwankuje koordynacja? Myślę, że Ci, którzy choć trochę interesują się polityką widzą to doskonale. Wspomnijmy niektóre sytuacje . 1. Prawybory we Wrześni w 2007 roku i bezsensowne wynurzenia o niepełnosprawnych. 2. Argumentowanie z Hitlera (że podatki były mniejsze itd.) 3. Niezarejestrowanie listy kandydatów przez KNP w wyborach do Sejmu 2011 w okręgu wyborczym Warszawa I (miasto stołeczne Warszawa). To ostatnie wydarzenie było dla mnie szczególnie bulwersujące. Mieszkam poza granicami Polski i głos w wyborach mogę oddać w konsulacie lub listownie (po raz pierwszy była taka możliwość w 2011 r) tylko na kandydatów z okręgu Warszawa I. Jak to możliwe, że w stolicy, gdzie jest tyle studentów i młodzieży (elektorat JKM), nie zebrano 5 tys. podpisów, żeby zarejestrować listę? Jest to największy Okręg Wyborczy w Polsce i 5 tys. w skali tego okręgu nie powinno być żadnym problemem. Kto zawinił? Sądzę, że bałagan organizacyjny. A to, źle świadczy o partii politycznej, bo oznacza, że pozbawia się instrumentów do wprowadzania swoich idei w życie (uczestnictwo w wyborach warunkuje zdobycie mandatów poselskich i wpływ na stanowienie prawa).
Podsumowując. Jeśli w wyborach, które przed nami JKM i jego partia popełnią te same błędy,o których napisałem, to będę miał pewność, że nie chodzi o realizację programu, ale o prywatny folwark JKM. Po prostu Janusz Korwin - Mikke będzie wówczas dla mnie człowiekiem, który udział w wyborach traktuje jako okazję do darmowej reklamy swojej działalności publicystycznej, wykorzystując do tego celu ideowych ludzi.
Mam podobne odczucia, ale nigdy nie sformułowałem ich aż tak wprost. Też uważam, że - z całym szacunkiem - Janusz Korwin-Mikke niestety nigdy nie aspirował do niczego innego, niż roli błazna.
Jeżeli do tej pory nie weszli, to czemu teraz miałoby być inaczej?
Odpowiem: będzie gorzej. Zapraszam do poważniejszej i skuteczniejszej konkurencji w postaci ugrupowania Jarosława Gowina.
Pozdrawiam wszystkich Korwinowców.
Michał Obrębski
Jak w odpowiedzi Autorowi wyżej.
Moim zdaniem, nic nie wskazuje, by Janusz Korwin-Mikke był wreszcie poważnym kandydatem na kogokolwiek niż żartownisia.
Zwłaszcza przy konkurencji w postaci Jarosława Gowina.
Pozdrawiam.
Michał Obrębski
No to teraz, przy powstaniu formacji Jarosława Gowina, która ma znacznie większe szanse na zwycięstwo, głosowanie na Korwina-Mikkego będzie stratą głosu.
Błazenada lidera UPR wskazuje, że Pan Janusz zajęty jest raczej sobą niż Polską. A szkoda.
Pozdrawiam Madę.
Michał Obrębski
Dziękuję za artykuł.
Nieprawda!
Leszek Miller czy Jarosław Kasczyński też nie zmieniają poglądów.
A jeżeli Janusz Korwin-Mikke ma nadal te same, to oznacza to, że wciąż błaznuje.
Polska to nie (tylko) kabaret i dlatego sam zagłosuję raczej na Jarosława Gowina.
Michał Obrębski
Jarosław raz jest zwolennikiem a raz przeciwnikiem Unii Europejskiej. Tak samo Miller, to za rządów SLD zaczęto ostro karać za niewielkie ilości marihuany, a teraz wspierają wolne konopie.
Bo i Unia Europejska się zmienia.
Nowi członkowie, kryzys śródziemnomorski.
Jeżeli Polska będzie dysponować armią o skuteczności izraelskiej, to będę przeciw członkowstwu Polski w Unii. Wczześniej jednak uwarzam, że nasz kraj powinien w niej, mimo wszystko, pozostać.
Pozdrawiam.
Michał Obrębski
Niektóre narkotyki propagował nawet Jezus w Kanie G. ;] nowaprawica.org.pl walczy jeno o nieściganie, podobnie jak z c2h5oh!
Do: Adek
Adku, niezupełnie.
Przypomnij sobie list otwarty Jarosława Gowina do członków Platformy, jego votum separatum i fakt, że zdobył w swojej byłej partii 20% poparcia. To bodaj więcej niż Grzegorz Schetyna. A momo to zdecydował się zacząć od nowa.
To głosowanie na UPR jest głosem straconym, bo partia Gowina już ma większe poparcie. Mimo że formalnie wciąż nie istnieje.
Pozdrawiam.
Michał Obrębski
1. Prawybory we Wrześni w 2007 roku i bezsensowne wynurzenia o niepełnosprawnych.
2. Argumentowanie z Hitlera (że podatki były mniejsze itd.)
3. Niezarejestrowanie listy kandydatów przez KNP w wyborach do Sejmu 2011 w okręgu wyborczym Warszawa I (miasto stołeczne Warszawa).
To ostatnie wydarzenie było dla mnie szczególnie bulwersujące. Mieszkam poza granicami Polski i głos w wyborach mogę oddać w konsulacie lub listownie (po raz pierwszy była taka możliwość w 2011 r) tylko na kandydatów z okręgu Warszawa I. Jak to możliwe, że w stolicy, gdzie jest tyle studentów i młodzieży (elektorat JKM), nie zebrano 5 tys. podpisów, żeby zarejestrować listę? Jest to największy Okręg Wyborczy w Polsce i 5 tys. w skali tego okręgu nie powinno być żadnym problemem. Kto zawinił? Sądzę, że bałagan organizacyjny. A to, źle świadczy o partii politycznej, bo oznacza, że pozbawia się instrumentów do wprowadzania swoich idei w życie (uczestnictwo w wyborach warunkuje zdobycie mandatów poselskich i wpływ na stanowienie prawa).
Podsumowując. Jeśli w wyborach, które przed nami JKM i jego partia popełnią te same błędy,o których napisałem, to będę miał pewność, że nie chodzi o realizację programu, ale o prywatny folwark JKM. Po prostu Janusz Korwin - Mikke będzie wówczas dla mnie człowiekiem, który udział w wyborach traktuje jako okazję do darmowej reklamy swojej działalności publicystycznej, wykorzystując do tego celu ideowych ludzi.
Bardzo fajna analiza, jestem pod wrażeniem.
Mam podobne odczucia, ale nigdy nie sformułowałem ich aż tak wprost. Też uważam, że - z całym szacunkiem - Janusz Korwin-Mikke niestety nigdy nie aspirował do niczego innego, niż roli błazna.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał Obrębski