Z pewnością kierowca wcześniej imprezował i myśląc, że już wytrzeźwiał, zasiadł za kierownicą. Tak więc ta tragedia zaczęła się już wtedy, gdy ten kierowca postanowił wziąć udział w imprezie sylwestrowej.
Jeśli w chwili wypadku miał 2 promille, to ile miał wcześniej? Pewnie w Nowym Rok poprawiał po Sylwestrze... Tak naprawdę, to dopóki będziemy mówili o "browarkach", "podwójnym gazie" itp. a nie po prostu o alkoholu, nietrzeźwych, pijanych, dopóki nie potraktujemy także w swoim otoczeniu takich osób siadających za kierownicą jako potencjalnych zabójców, a tych, którzy im na to pozwalają - nie napiętnujemy jako pomocników albo nakłaniających do przestępstwa, to nic się nie zmieni. W takich wypadkach jak opisywany powinna być konfiskata narzędzia przestępstwa. Co weekend słyszymy o kilkuset pijanych za kierownicą. I co? I nic. Przychodzi następny weekend
Jakoś miliony imprezowały w Polsce tylko, milionów takich akcji jednak nie było. Nie wiem do czego zmierzasz, żeby zakazać świętowania każdemu kto ma prawo jazdy w Sylwestra? Bo znalazł się jeden taki?
Tyle tylko że z tych milionów wiele korzystało z komunikacji miejskiej lub usług taksówkarskich. Byli też "dyżurni", którzy nie pili alkoholu. Jednak to co pisze saherb oznaczałoby, że tragedia zaczęła się, gdy ta osoba się urodziła, a nie zaczęła sylwestra. To absurd. Przecież tam byli inni, którzy widzieli jak pijak wsiada za kierownicę. Jeżeli nie będziemy konsekwentnie i surowo karać i zabierać prawa jazdy nawet dożywotnio, nic się nie zmieni. Ale nic nie pomoże gdy nie zmieni się mentalność nasza i pobłażliwość zwłaszcza, gdy wypadki powodują ludzie znani i lubiani. A tak bywało. Jeśli każdy z nas, nie poczuje się do odpowiedzialności, do potrzeby zareagowania na pijaka wsiadającego do samochodu, całe prawo zamieni się w hazard - rosyjską ruletkę.
Do goscimira: no tak, może i byli inni, którzy widzieli, że wsiada do samochodu nietrzeźwy, ale oni pewnie wiele trzeźwiejsi nie byli, więc dlaczego mieliby mieć więcej oleju w głowie? Jestem za odbieraniem prawa jazdy a także samochodu (choć to już nie taka prosta sprawa...), ale niestety nie raz podobne wypadki powodowali kierowcy, którzy już dawno prawa jazdy nie mieli... i co z takimi?
Żołądek podchodzi do gardła gdy się to czyta. Warto do znudzenia przypominać - winna jest zbytnia pobłażliwość dla pijaków. W tym tekście tego nie ma ale sprawca był wcześniej notowany za jazdę po pijanemu. Gdyby wtedy zabrano mu samochód i prawo jazdy na co najmniej 10 lat to tego wypadku by nie było! Ale piją wszyscy - politycy, sędziowie, księża... i potem nad wyraz pobłażliwie traktują pijaków, a giną przypadkowi ludzie.
Dlaczego temu zabójcy grozi 15 czy 12 lat więzienia? Dlaczego nie 25 lub dożywocie? Może jednak kara śmierci? Gdyby tych LUDZI zabił np. nożem to by dostał najwyższy wymiar kary, więc czy zabójstwo przy pomocy auta jest mniejszą zbrodnią. Czy auto jest okolicznością łagodzącą? Czy ktoś z nim jechał tym autem? Jeśli tak to powinni odpowiadać za współudział! Dlaczego to Państwo i jego prawo jest tak łaskawe dla bandytów, mafiosów itd.??? Będzie leżał i się byczył w pudle za nasze pieniądze? Do ciężkich robót go! Boże zbaw zabitych i otocz miłością tych co tu jeszcze zostali. Szczególnie te biedne dzieci... Serce pęka... :((((
Tak się zastanawiam czy fakt wykrycia alkoholu w organizmie kierowcy zwalnia od dalszych czynności wyjaśnienia rzeczywistych powodów wypadku. Jak wszyscy wiedzą alkohol zaburza postrzeganie ( bardzo szerokie pojęcie). Podobnie się dzieje podczas silnego wzburzenia emocjonalnego, silnego zmęczenia, choroby itp. Głupoty nie można zmierzyć, tzn.daje się w postaci wydychanego powietrza, reszta uchodzi bezkarnie.Zarówno zagrypiony pan prezes jak i robotnik po nocnej zmianie, mamusia uspokajająca rozwydrzone dziecko na tylnym fotelu mogą spać spokojnie - kozioł ofiarny to pijak morderca. Pomijamy cichych sprawców służb drogowych, począwszy od projektowania dróg i oznaczeń, poprzez niechlujnych wykonawców,firm oczyszczania, na przepisach i szkoleniu kierowców kończąc ( widział kto żeby kursant trenował wyprzedzanie ? Tylko parkowanie, zatoczka, parkowanie kilka godzin dziennie ) Proszę zauważyć że gdy dochodzi do stłuczki i jeden z kierowców jest na podwójnym gazie nie ma znaczenia że jechał zgodnie z przepisami, wymusił pierwszeństwo ten drugi itp. Mój tekst nie jest gloryfikowanie pijaków za kółkiem, dla mnie to jeden z wielu przejawów skrajnej głupoty ale nie jedyny. Doczytałem na innym portalu że brana jest pod uwagę wersja o celowym najechaniu na ofiary. Przerażające.
Udział w imprezach czy innych "okazjach do wypicia" ma ścisły związek przyczynowo-skutkowy z takimi tragediami. Nawet Pismo Święte mówi, że udział w hulankach i pijatykach jest grzechem. Takie tragedie to już tylko skutki tego grzechu. I nie na darmo to się nazywa grzechem. Nawet mały "grzeszek" (dla wielu niestety już nie-grzech) to otwieranie puszki Pandory. Na pewno wszyscy (sprawca i jego ofiary) już zdążyli sobie złożyć życzenia noworoczne. Takie tragedie tylko pokazują, że składanie sobie życzeń nie ma sensu, bo to tylko czcza gadaniana i nawet nie "z serca", a tylko dlatego, że "tak wypada". Ludzie składają noworoczne życzenia, a potem przez resztę roku robią wszystko, żeby te życzenia się nie spełniły. SŁOWA PUSTE TO SŁOWA STRASZNE. W roku 1939 ludzie też sobie składali życzenia, a potem wojna i tak wybuchła. A wybuchła dlatego, że ludzie wcześniej nie posłuchali ostrzeżeń Maryi z Fatimy. Tak więc nasz los nie zależy od "wszystkiego najlepszego", ale m. in. od naszej modlitwy, pokuty i nawrócenia.
Sprawca wypadku w Kamieniu Pomorskim jak wiadomo był pijany, ale i też w przeddzień zażywał narkotyki... Sprawca tego wypadku pójdzie oczywiście do więzienia, ale ... - Ale mam pytanie: CZY DO WIĘZIENIA RAZEM ZE SPRAWCĄ Z KAMIENIA POM. NIE POWINNI PRZYPADKIEM PÓJŚĆ WSZYSCY CZŁONKOWIE PARTII PALIKOTA, BO TO ONI WŁAŚNIE DĄŻĄ DO LEGALIZACJI NARKOTYKÓW... CZY PALIKOT I JEGO "NOWOCZEŚNI" LUDZIE WEZMĄ TERAZ CZĘŚĆ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA TO, CO SIĘ STAŁO W KAMIENIU POMORSKIM I W INNYCH MIEJSCACH W CAŁEJ POLSCE...????
Tak naprawdę, to dopóki będziemy mówili o "browarkach", "podwójnym gazie" itp. a nie po prostu o alkoholu, nietrzeźwych, pijanych, dopóki nie potraktujemy także w swoim otoczeniu takich osób siadających za kierownicą jako potencjalnych zabójców, a tych, którzy im na to pozwalają - nie napiętnujemy jako pomocników albo nakłaniających do przestępstwa, to nic się nie zmieni. W takich wypadkach jak opisywany powinna być konfiskata narzędzia przestępstwa. Co weekend słyszymy o kilkuset pijanych za kierownicą. I co? I nic. Przychodzi następny weekend
Jednak to co pisze saherb oznaczałoby, że tragedia zaczęła się, gdy ta osoba się urodziła, a nie zaczęła sylwestra. To absurd. Przecież tam byli inni, którzy widzieli jak pijak wsiada za kierownicę.
Jeżeli nie będziemy konsekwentnie i surowo karać i zabierać prawa jazdy nawet dożywotnio, nic się nie zmieni. Ale nic nie pomoże gdy nie zmieni się mentalność nasza i pobłażliwość zwłaszcza, gdy wypadki powodują ludzie znani i lubiani. A tak bywało.
Jeśli każdy z nas, nie poczuje się do odpowiedzialności, do potrzeby zareagowania na pijaka wsiadającego do samochodu, całe prawo zamieni się w hazard - rosyjską ruletkę.
Daj nam łaskę, przebaczenie. Duszom zmarłym odpuszczenie.
++++
Będzie leżał i się byczył w pudle za nasze pieniądze? Do ciężkich robót go!
Boże zbaw zabitych i otocz miłością tych co tu jeszcze zostali. Szczególnie te biedne dzieci... Serce pęka... :((((
Podobnie się dzieje podczas silnego wzburzenia emocjonalnego, silnego zmęczenia, choroby itp.
Głupoty nie można zmierzyć, tzn.daje się w postaci wydychanego powietrza, reszta uchodzi bezkarnie.Zarówno zagrypiony pan prezes jak i robotnik po nocnej zmianie, mamusia uspokajająca rozwydrzone dziecko na tylnym fotelu mogą spać spokojnie - kozioł ofiarny to pijak morderca.
Pomijamy cichych sprawców służb drogowych, począwszy od projektowania dróg i oznaczeń, poprzez niechlujnych wykonawców,firm oczyszczania, na przepisach i szkoleniu kierowców kończąc ( widział kto żeby kursant trenował wyprzedzanie ? Tylko parkowanie, zatoczka, parkowanie kilka godzin dziennie )
Proszę zauważyć że gdy dochodzi do stłuczki i jeden z kierowców jest na podwójnym gazie nie ma znaczenia że jechał zgodnie z przepisami, wymusił pierwszeństwo ten drugi itp.
Mój tekst nie jest gloryfikowanie pijaków za kółkiem, dla mnie to jeden z wielu przejawów skrajnej głupoty ale nie jedyny.
Doczytałem na innym portalu że brana jest pod uwagę wersja o celowym najechaniu na ofiary. Przerażające.
fw.pl/kamienpomorskiwypadek
Na pewno wszyscy (sprawca i jego ofiary) już zdążyli sobie złożyć życzenia noworoczne. Takie tragedie tylko pokazują, że składanie sobie życzeń nie ma sensu, bo to tylko czcza gadaniana i nawet nie "z serca", a tylko dlatego, że "tak wypada". Ludzie składają noworoczne życzenia, a potem przez resztę roku robią wszystko, żeby te życzenia się nie spełniły. SŁOWA PUSTE TO SŁOWA STRASZNE.
W roku 1939 ludzie też sobie składali życzenia, a potem wojna i tak wybuchła. A wybuchła dlatego, że ludzie wcześniej nie posłuchali ostrzeżeń Maryi z Fatimy. Tak więc nasz los nie zależy od "wszystkiego najlepszego", ale m. in. od naszej modlitwy, pokuty i nawrócenia.
Sprawca tego wypadku pójdzie oczywiście do więzienia, ale ...
- Ale mam pytanie: CZY DO WIĘZIENIA RAZEM ZE SPRAWCĄ Z KAMIENIA POM. NIE POWINNI PRZYPADKIEM PÓJŚĆ WSZYSCY CZŁONKOWIE PARTII PALIKOTA, BO TO ONI WŁAŚNIE DĄŻĄ DO LEGALIZACJI NARKOTYKÓW... CZY PALIKOT I JEGO "NOWOCZEŚNI" LUDZIE WEZMĄ TERAZ CZĘŚĆ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA TO, CO SIĘ STAŁO W KAMIENIU POMORSKIM I W INNYCH MIEJSCACH W CAŁEJ POLSCE...????