• ania
    05.07.2014 21:34
    Pozwolę sobie polemizować z przytoczonymi w tym artykule wypowiedziami.
    1.Chrystus potrzebuje nas jako świadków, a nie po to, żeby tłumaczyć komuś, że właśnie Bóg go woła... Chrystus potrzebuje nas po to żeby nawracać innych na życie zgodne z ewangelią? to pobrzmiewa dość moralistycznie... Bóg nikogo nie potrzebuje, po pierwsze. jak ktoś się czuje potrzebny Panu Bogu, to jest na straconej pozycji...
    2.w ogóle co to jest spadek powołań? Bóg zaspał? już nie woła? zniechęcił się widząc ten okropny świat?
    3.Jezus w ewangelii mówi, że jak ktoś chce się modlić, to najlepiej niech się ukryje. I co delegaci na to odpowiedzą?
    4.tłumaczenie na czym polega miłość może ma jakieś skutki, ale nie ma jak pokazanie, że prócz tego, że Jezus nas kocha, to ten ksiądz czy biskup też nas kocha, a nie tylko przyszedł prawić morały, " nie miłujcie słowem i językiem ale czynem i prawdą"

    zgoda, że trzeba się modlić i o powołania też i z ludźmi też, ale trzeba coś więcej, świadectwa, życia, które pociąga

    ale może się mylę, bo to przecież ważne osobistości przemawiały...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
14°C Piątek
wieczór
12°C Sobota
noc
9°C Sobota
rano
17°C Sobota
dzień
wiecej »