• celina
    03.11.2014 07:28
    Biskup Ryś :) :) :)

    Potrzebujemy takich więcej - Panie Jezu wysłuchaj nas ...
  • Moria
    03.11.2014 08:14
    Moria
    Mimo wszelkich niewątpliwie szczerych usiłowań przedstawienia Boga jako kochającego Ojca - co jest prawdą - mimo wszystkich pastoralnych usiłowań - pojawił się jeden podstawowy błąd - bardzo poważny.

    To ludzie mają dostosować swoje życie do Ewangelii a nie Ewangelię dostosować się ma do ludzi.

    To dostosowanie Ewangelii do ludzkich sytuacji i oczekiwań spowoduje przesunięcie granic do tego stopnia - że biskupi zaczną szukać dobra w grzechu - no bo przecież wszyscy dookoła już tak żyją. I powstaje niebezpieczeństwo zmiany doktryny
    • ann
      11.11.2014 12:32
      Przecież oczywistym jest że to ludzie mają dostosować swoje życie do Ewangelii a nie Ewangelię dostosować się ma do ludzi.

      Ks. słucha chyba zbyt często środków masowego przekazu a nie biskupów z biskupem Rzymu na czele.
  • sasanka
    03.11.2014 09:43
    Bo ludzie potrzebują jasnego przekazu. Tutaj żadne tłumaczenie duchownych "jak rozumieć Papieża" nie pomogą. Papiez powinien mówić na tyle jasno aby każdy go rozumiał, bez niedomówień, bez pozostawiania pola na domysły.
  • waldi
    03.11.2014 11:28
    W słowach biskupa Rysia są jakieś niedomówienia i to dosyć istotne. Zgoda, pojęcie grzechu jest zrozumiałe w odniesieniu do Boga i że w związku z tym trzeba najpierw mówić o Bogu. No ale przecież związki sakramentalne nie dotyczą pogan, one dotyczą katolików (zgoda, niekiedy bardzo nominalnych), którzy już słyszeli o Bogu i o grzechu. Oni nie mogą się usprawiedliwiać, że o jednym i drugim nie mają pojęcia. Dlaczego biskup zakłada, że w ich przypadku trzeba zaczynać od zera? To jakieś nieporozumienie. Czy nie należałoby zatem bardziej napominać ludzi, aby nie zawierali związków sakramentalnych pochopnie? Przecież można w nauczaniu położyć nacisk na to, że związek taki jest nierozwiązalny, a nie zastanawiać się po fakcie co z tym fantem zrobić.
    • Ka_
      03.11.2014 20:08
      Napominać? Ludzie mają dość nieustannego napominania.Należałoby raczej młodych ludzi wychowywać /wpajać odpowiedzialność/.
    • Dominika
      17.11.2014 16:33
      mam wrażenie że nie zrozumiałeś tego co bp. Ryś chciał powiedzieć. Nie chodzi tu bowiem o katolików. Mowa jest o ludziach, którzy nie są wierzący. (oprócz tych 3%) Dlatego pierwszym podstawowym pytaniem dla diecezji w Buenos Aires będzie w jaki sposób pokazać im czym jest wiara, a dopiero później dlaczego małżeństwo jest ważnym w życiu katolika sakramentem.
  • DNA
    03.11.2014 14:11
    Problem polega na tym, ze my nie znamy optyki Papieża, gdyż w sprawie synodu milczy i nie słyszałem, zęby na ten temat się wypowiadał. Za to Kardynał Kasper gadał bardzo dużo. Więc nie ma się co dziwić powstałemu zamętowi i rosnącym obawom.
  • baranek
    03.11.2014 15:32
    A więc zamiast dyskutować o rodzinie, powinno się dyskutować o ewangelizacji! Rodzina ma być chrześcijanska, i do tego trzeba ludzi nawrócic. Optyka ma być nie poprzez prywatne spojrzenie Papieża Franciszka, lecz przez Pismo św.
    Chyba przecież Papież nie ma optyki róznej od ewangelicznej, czyż nie?
    • _jasiek
      07.11.2014 22:48
      _jasiek
      Objawienie Boże nie kończy się na samym Piśmie. Proszę sprawdzić w dokumentach Soboru Watykańskiego drugiego. Uderzeniem w rodzinę był bunt Lutra, który odrzucił Tradycję. To ciągnie się do dziś i pogłębia. Luter odrzucił sakramentalny charakter małżeństwa.
      • śwjacenty
        13.11.2014 10:29
        Małżeństwo w doktrynie protestanckiej jest Bożą instytucją, mającą swój początek i przeznaczenie w naturze człowiek, w związku z tym należy wyłącznie do porządku natury, a nie łaski rozumianej jako akt zbawczy. Dlatego małżeństwo w doktrynie protestanckiej nie jest rozumiane jako ustanowiony przez Chrystusa sakrament będący widzialnym znakiem niewidzialnie działającej łaski zbawczej. Już w Starym Testamencie stało się małżeństwo porządkiem ustanowionym przez Boga, nie zostało, jak to jest w Kościele rzymskokatolickim, ustanowione przez Chrystusa w Nowym Przymierzu, ale przez Boga u samego zarania rodzaju ludzkiego. Nierozumienie małżeństwa jako sakramentu nie odbiera mu świętego znaczenia i nie usprawiedliwia rozwodów, na które dają przyzwolenie liberalni teologowie nie tylko protestanccy ale i katoliccy biskupi chętnie łagodzący warunki unieważniania małżeństw i w ten sposób wprowadzający do praktyki Krk rozwodów tylnymi drzwiami.
  • Ka_
    03.11.2014 20:03
    Całkiem sensownie mówi.Aż się ździwiłam.Szkoda że nie ma wystąpienia w całości.
    Trudno mi ocenić.Ten kawałek dobry.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
9°C Wtorek
dzień
10°C Wtorek
wieczór
9°C Środa
noc
7°C Środa
rano
wiecej »