• BuryPies
    05.02.2015 08:42
    Reformy oświatowe mają tylko jeden cel. Zidiocenie dzieci. Państwo chce wychować bandę kretynów, którzy będą się nadawać tylko roboty fizycznej. Niestety, ale udaje im się to koncertowo. Już teraz z matematyki nie zdaje matury bardzo duży odsetek uczniów. W poprzednim roku matury próbnej nie zdało ponad 50% osób!
    DO tego co roku obniżanie wymagań wobec uczniów powoduje , że tracą oni zainteresowanie nauką.
    Przepuszcza się ich do następnych klas żeby nie robić sobie problemów.
    Na uczelniach wyższych władze biją się nie o poziom, ale o to żeby przyjąć jak najwięcej studentów i przepchnąć ich przez wszystkie lata studiów bo za tym idzie potężna kasa. Przyjmuje się kretynów, którzy zdali maturę na 40% żeby tlyko wypełnić limit przyjęć i dostać dostację z Państwa.

    Od kilku lat udzielam korepetycji z matematyki. Jestem po prostu zdruzgotany poziomiem wiedzy i umiejętności polskich uczniów.
  • kwazar
    05.02.2015 13:17

    Ofiarą rządowych reform i testów jest też nauczyciel.

    Aby ukończyć szkołę uczeń szkoły podstawowej i gimnazjum ma tylko być obecny na teście.

    Ma prawo nic, dosłownie nic nie napisać. Może nawet przyjść bez długopisu. Może także nie zakodować swojego egzaminu.
    W takim wypadku komisja złożona z nauczycieli zakoduje jego pracę. Uczeń może oddać czysty arkusz swojego testu i egzamin jest zaliczony.

    Egzamin gimnazjalny przebiega z wielką pompą. Garnitury. Białe bluzki. Granatowe spódnice. Kodujemy prace. W części testowej gra w toto lotka. W części zadań otwartych pustki lub zupełne idiotyzmy.

    Do szkół średnich kończących się maturą i tak wszyscy się dostaną. Przecież nauczyciele ogólniaków sami nie pozbawią się pracy. Przyjmą mech i błoto.

    To jest czysta demoralizacja młodego pokolenia.

    W szkole ma być fajnie. Szkoła nie ma kształcić i nauczać. Szkoła ma dać świadectwo ukończenia. Jedynym wymogiem ukończenia jest obecność na liście.

    Ten nowotwór zaczyna się w podstawówce. W gimnazjum rozwija się do postaci nieuleczalnej i dalej trwa i przenosi się na licea i technika oraz szkoły wyższe.

    Poziom studentów I roku kierunków ścisłych jest żenujący.

    Jeden z profesorów mówił mi, że zaczyna wykłady z matematyki od twierdzenia Pitagorasa, wzorów skróconego mnożenia, proporcji trygonometrycznych etc, etc. To są rzeczy, bez których jeszcze 20 lat temu nie przyjmowano do liceów !!!

    Pan profesor oczywiście tych matołów nie może oblać i wyrzucić z roku. Oni muszą skończyć te studia, bo w przeciwnym wypadku trzeba będzie zamknąć instytut, wydział, uczelnię.

    Wykształciuchy Tuska. Nic nie umieją, ale mają świadectwa ukończenia wszystkiego czego zapragną.

     

Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
6°C Piątek
noc
3°C Piątek
rano
10°C Piątek
dzień
10°C Piątek
wieczór
wiecej »