W czym media "które piętnują tamten incydent" - są winne? Które to media? Gdzie są te antypolskie przykłady rasizmu? O których nienawistnych wypowiedziach jest mowa? Czy przypadkiem nie chodzi tu o krytykę polskich kiboli demolujących nasze stadiony, ulice i dworce zbudowane za nasze podatki? Czy przypadkiem nie chodzi tu o krytykę wielu grup i osób nawołujących w sposób otwarty podczas marszy i publicznych manifestacji do nienawiści na tle rasowym, narodowościowym, etnicznym bądź religijnym? Proszę zwrócić uwagę, że Internet jest pełen antysemickich portali, fanpage'y, wpisów, komentarzy, artykułów, materiałów wideo i graficznych. Takie rzeczy wielu osobom jakoś, nie wiedzieć czemu, nie przeszkadzają. Nie przeszkadzają, bo... bo nie dotykają Polaka. Obowiązuje prosta zasada "jak Kali ukraść komuś krowa to być dobrze, a jeśli Kalemu ktoś ukraść krowa to być źle". Antysemityzm nie jest więc odbierany jako coś złego, coś niedobrego, coś godzącego w drugiego człowieka. Problem antysemityzmu zaczyna się dopiero wtedy, gdy dotyka nie Żyda, tylko Polaka. Rasizm podobnie - jest zły nie wtedy gdy dotyka czarnoskórego, tylko Polaka. Podobnie nienawiść na tle religijnym - najważniejsze Chrześcijaństwo tudzież Katolicyzm, resztę można obrażać, poniżać. Jeżeli będziemy troszczyć się jedynie o nasze podwórko, to nikt nigdy nie zatroszczy się o nas, bo nie będzie miał powodu, bo będzie miał świadomość, że to mu się nie opłaca. Nienawiść, pogarda i antysemityzm, w jakiejkolwiek by on nie był postaci, nijak się mają do chrześcijańskiej miłości do bliźniego, szacunku i zrozumienia. Bowiem nieważne, że na wrocławskim rynku spalono jedynie kukłę Żyda. To jest wyraźny i dobitny, nawet dla ćwierćinteligenta, przykład rasizmu. Poza tym, czemu taki, powiedzmy to otwarcie - durnowaty, akt miał służyć? Czy to ma być jakiś znak patriotyzmu? Miłosierdzia? Szacunku? To ma przecież wyraźny pejoratywny wydźwięk i nie niesie za sobą nic dobrego. Zgadzam się, iż nie należy zapominać o tym wszystkim co przez wiele lat wojny, jak również w innych okresach, dotknęło Polaków. Nie zmienia to jednak faktu, iż bestialskie mordy miały miejsce przede wszystkim w stosunku do Żydów, starczy spojrzeć ilu z nich zginęło podczas II wojny światowej. My, Polacy, mimo tego chcemy uchodzić - od wieków! - za naród cierpiętniczy. Nie przyjdzie nam do głowy by budować, iść naprzód, a jedynie by szukać winnych, wrogów, spisków i układów. Nie potrafimy niczego osiągnąć, bo zamiast zająć się tym co tu i teraz, rozgrzebujemy rany. Nienawiść do jakiejkolwiek grupy etnicznej, narodowej, rasowej czy religijnej jest niedopuszczalna. Odnosi się to zatem i do Żydów (czy to pisanych z małej czy z dużej litery) i do Polaków oraz do Katolików. Krytyka wymierzona w polską (również katolicką) stronę, nie zawsze jest próbą idiotycznego ataku, ale często stanowi bardzo dobry przykład konstruktywnej krytyki naszego społeczeństwa. Nie chcemy się zmieniać uważając, że wszystko co nasze to zawsze jedynie słuszne i cokolwiek nie zrobimy będzie dobre. Chcemy za to zmieniać innych, nawet za wszelką cenę. Należy pamiętać, że przedstawianie polskiego rolnika w złym świetle nie zawsze jest dalekie od rzeczywistości. Z resztą, nie trzeba koniecznie jechać na naszą rodzimą wieś by znaleźć prostaka i chama. Wiele przypadków, w tym z głównych ulic naszej stolicy, udowadnia nam, że agresja, chamstwo, prostactwo, wulgarność, ciemnota i głupota są cechami ogromnej liczby mieszkańców dużych miast, którzy to na pierwszy rzut oka nie przypominają tych chamów czy prostaków. Czy zatem należy ich ścigać, karać, zamykać w więzieniach? Tych, co łamią prawo - owszem. Ale przede wszystkim, cały nasz Naród należy edukować z tolerancji do innych narodów, religii, grup etnicznych czy rasowych. Należy edukować z zasad dobrego wychowania, manier, kultury osobistej i szacunku do drugiego człowieka. Tych dobrych manier często jest jak na lekarstwo, nawet nie w stosunku do wszelkich "innych", cokolwiek by przez to nie rozumieć. Brak kultury wykazywany jest na każdym kroku. Wracając do zagadnienia polskiej wsi, nie widzę związku między rzekomym wywoływaniem nienawiści w stosunku do ludności wiejskiej do rzekomego wzrostu liczby samobójstw tamże. Dyskusja na temat tegoż wzrostu wymaga przedstawienia wiarygodnych danych.