• Gość
    06.04.2016 13:04
    Artykuł mnie nie przekonał. Pierwszy raz słyszę o tego typu"zajęciu" czy "misji" . Ogólnie dziwne. Sama mam rodzinę, dzieci. Po pierwsze uderzyło mnie w artykule to, że pisze w nim, iż księża też coś tam dziwnie na nich patrzą - czyżby więc ich zajęcie nie było zgodne z linią Kościoła? Przecież gdyby było, to księża by dziwnie nie patrzyli a wręcz by wspierali taką działalność. Po drugie dzieci jednak potrzebują do rozwoju fizycznego dużo więcej witamin i składników odżywczych niż tylko chleb ze smalcem i kaszanką, więc fundowanie im (świadomie) takich warunków życiowych jest według mnie nieodpowiedzialne, nie doprowadziłabym do takiej sytuacji. Po trzecie ci Państwo nie mówią w artykule całej prawdy - czyli z czego tak naprawdę się utrzymują skoro oboje nie pracują. Czy mają jakieś dotacje z Neo? Czy dostają jakieś ofiary za swoje porady a więc liczą całe życie na pomoc innych ludzi? No cóż każdy chciałby do pracy nie chodzić a pieniądze mieć, może ci Państwo zdradzą na to patent, bo ciekawa jestem.
    • Gość
      06.04.2016 17:13
      W którym dokładnie miejscu w artykule jest mowa o księżach, którzy dziwnie patrzą? A jeśli już mowa o patrzeniu to dlaczego spogląda Pani tylko na materialną stronę życia tej rodziny? No i nie przesadzałbym z tą kaszanką i smalcem:) Jest mowa o trzech miesiącach z ich ponad trzydziestoletniego małżeństwa. Nie ma nic o tym, że ktoś w rodzinie podupadł na zdrowiu, a wręcz przeciwnie - urodzenie dziecka w wieku 47 lat świadczy raczej o drobrym zdrowiu. Ja zwróciłem raczej uwagę jak bardzo Bóg się o nich zatroszczył, ile im w życiu dał. Jeśli czegoś mi brakuje w artykule to konkretnych świadectw tego co Bóg przez nich dokonał. Jest ogólnikowo o ewangelizacji, katechezach, a jestem przekonany, że mogliby opowiedzieć wiele historii osób, które tak jak kiedyś oni odnaleźli Boga i odnaleźli się w Kościele przychodząc z jego peryferii. To są rzeczy, których na pieniądze nie da sie przeliczyć. A skoro oni dostali to kiedyś za darmo od Boga, to świetnie, że teraz za darmo się tym dzielą i w całości się temu poświęcili. I to jest piękne i mnie zdecydowanie przekonuje.
    • Grzesznik
      07.04.2016 01:35
      Kiedy człowiek nie doświadczył, że Bóg jest mocniejszy niż pieniądz czy jego brak, to wtedy czepia się rzeczy drugo- czy trzeciorzednych...Dzisiaj wydaję się, że wszystko można przeliczyć na pieniądze, otóż nie - TO MAŁŻEŃSTWO żyje z łaski Bożej i ewangelizuje- a to zgorszenie dla wielu i księży i świeckich (bo ci zamiast dojrzałej wiary mają tylko moralistyczna, skostniala, infantylna religijność)
      • Gość
        07.04.2016 09:40
        @Grzesznik - właśnie takie wypowiedzi jak Twoja dają odczuć, że wg ludzi z Neo (nie wiem czy jesteś z Neo ale takie właśnie odnoszę wrażenie), to nawet księża prawdziwej wiary nie mają ani wszyscy ludzie, którzy nie są w tej wspólnocie, bo oczywiście tylko ludzie z Neo to prawdziwie wierzą. Śmieszne to jest. I to mnie tak bardzo zniechęca do Neo, wg mnie tam jest coś bardzo nie tak. Znam dziewczynę , która weszła w Neo i odjechała na maksa niestety w złym tego słowa znaczeniu. "Po owocach ich poznacie..."
    • Gość
      07.04.2016 14:07
      Jaka złośliwa bestia!
  • Gość
    06.04.2016 13:39
    Brawo.
  • dziwożona
    06.04.2016 23:42
    A dlaczego nie chodzą w niedziele do kościoła ? Są tacy zadowoleni z siebie, bo nie maja rygorów/dyscypliny ?Uważają się za lepszych i mądrzejszych od innych....Nie przekonuje mnie to. Niby wzór do nasladowania ???
    • Stańczyk
      07.04.2016 07:57
      Chodzą na niedzielną mszę w sobotę wieczorem. "Szabat jest dla człowieka..." Pozdrawiam serdecznie wszystkich zgorszonych faryzeuszy i oburzonych uczonych w prawie
    • Nie-Neo
      07.04.2016 08:53
      W neo nie chodzi się w niedzielę do kościoła. Neo to państwo w państwie, uważające się za "lepszych" od miliardów normalnych, pobożnych katolików.
    • Pac
      07.04.2016 09:36
      Chodzą do kościoła w sobotę wieczorem- żeby cała niedzielę moc świętować i oddawać chwałę Bogu z rodziną. Neokatechumenat to wspólnota wymagająca, spotkania minimum 2 razy w tygodniu, wspólne eucharystie, duże zaangażowanie całej rodziny
      • Gość
        07.04.2016 10:07
        @Pac A to nie mogą iść też w niedzielę na Mszę Św. tak jak wszyscy katolicy w całej Polsce? Dlaczego tak bardzo chcą się odróżniać od innych katolików w Polsce? A potem się dziwią, że sąsiedzi dziwnie patrzą - no bo to jest dziwne, Całe życie uczą nas na lekcjach religii, że do kościoła w sobotę wieczorem można iść tylko w wyjątkowych wypadkach jak się nie da rady być w niedzielę. To przepraszam gdzie leży prawda?
  • Gość
    07.04.2016 09:52
    Ja nie rozumiem po co w Polsce jakaś tego typu misja ewangelizacyjna. To nie jest Afryka. W Polsce w każdym mieście jest kościół, parafia, księża. Oni w zupełności wystarczają do ewangelizowania ludzi. Tego typu "misja" jak to małżeństwo z masą przeprowadzek, wg mnie jest zupełnie niepotrzebne. Chciałabym bardzo aby wypowiedziały się dzieci tych Państwa, jak wspominają swoje dzieciństwo, na pewno uwielbiały żyć na walizkach i nigdzie nie zapuszczać korzeni i co chwila zmieniać znajomych. I fajnie jakby wypowiedziało się każde z tych dzieci osobna, chętnie poczytałabym o ich odczuciach ale szczerych, bez obawy co rodzice powiedzą . To, że w artykule pisze, ze dzieci są we wspólnocie z własnej woli, to ja akurat nie bardzo w to wierzę. Te dzieci po prostu nie znają innego życia, w związku z tyloma przeprowadzkami nigdzie nie zapuściły korzeni. Neo to jest bardzo zamknięte i hermetyczne środowisko. Mnie osobiście kojarzy się z sektą. Niby Papież popiera i błogosławi - ale czy tak naprawdę zna dokładnie szczegóły jak to wygląda od wewnątrz? Czy wszystko dokładnie wie? Gdyby tam nie było jednak dziwnie, to by ludzie dookoła na ludzi z Neo dziwnie nie patrzyli - a tak się jedak dzieje, co ci Państwo otwarcie przyznają, że sąsiedzi się dziwią i księża.
    • Gość
      07.04.2016 14:57
      Neokatechumenat pomaga dostrzec że wiara to życie a nie tylko mała jego część ograniczająca się do mszy raz w tygodniu i nabytej pobożności. Podziwiam tych państwa za odwagę zupełnego otwarcia się na życie i Ducha św oraz posłuszeństwa wobec biskupów którzy ich posłali na tę misję. W Polsce jest potrzebna tego typu ewangelizacja bo dzięki niej widać że wiara to życie. Dzięki rodzinom wielodzietnym opierajacym się na Bogu. Nie twierdzę że neokatechumenat jest idealny czy lepszy od innych wspólnot w kościele katolickim. Po prostu widzę owoce i to bardzo obfite. A wypaczenia zdarzają się wszędzie, w każdej wspólnocie. Więc nie wieszajcie neonów. Przeważnie tylko Ci którzy są krótko we wspólnocie uważają się za najlepszych katolikow, później albo pokornieja albo odchodzą w pysze.
  • też Gość
    08.04.2016 13:18
    Mnóstwo katolików nie należących do żadnej wspólnoty równie mocno żyje wiarą na codzień. Nie trzeba do tego ani Neo ani DK ani innych fajerwerków, naprawdę itp. Jeśli chodzi o otwarcie na życie, to każde małżeństwo samo decyduje ile dzieci chce i może przyjąć. Katolik wcale nie musi być wielodzietny. Papież Jan Paweł II o tym dokładnie mówił oraz Papież Franciszek również. Jak ktoś chce mieć więcej dzieci i czuje się na siłach, to niech sobie będzie wielodzietny. Kościół uczy jednak odpowiedzialnego rodzicielstwa a wcale nie full spontan otwarcia na życie, więc tu filozofia Neo wcale nie pokrywa się z nauczaniem Kościoła. Każdy katolik ma rozumnie ma planować swoje potomstwo a każda zdrowa kobieta przecież dokładnie wie kiedy jest płodna a kiedy nie. Dla mnie wiek 40 lat+ to już nie jest absolutnie wiek na rodzenie kolejnego dziecka nie chciałabym też wyglądać z własnym dzieckiem jak babcia z wnuczkiem/wnuczką. Ponadto co do samego Neo to nasłuchałam i naczytałam sporo, wzbudza ta wspólnota ogromne kontrowersje i wielu nazywa to po prostu protestantyzującą sektą. Dla mnie jest tu o wiele za dużo wątpliwości, duchowni też są bardzo podzieleni w temacie Neo, dlatego właśnie zapala mi się czerwone światełko. Czytałam też o tym Kikko książkę pewnego księdza, która mówi wyraźnie, że nauki tego Kikko w wielu punktach są rozbieżne z nauczaniem Kościoła. Dlatego jak się ktoś chce w to bawić, niech się bawi. Również działania Neo typu podchodzenie do ludzi gdzieś na placach i pytania o Boga do obcych ludzi kojarzą mi się tylko i wyłącznie ze Świadkami Jehowy i budzą ogromny niesmak.
  • grzesznik
    09.04.2016 00:08
    Naprawdę szczerze współczuję tym, którzy czerpią wiedzę o DN i o kościele z internetu. Odpowiedzialne rodzicielstwo oznacza odpowiedzialna współpracę z Bogiem,a nie że urodze ile moge albo ile mi sie podoba... tylko przyjmę wszystkie dzieci, które Bog mi podaruje. JP2 bardzo kochal DN (poslal pierwsze rodziny na misje, otworzyl seminaria RM) i powiedział, ze wobec radykalnej ateizacji potrzebne jest radykalne chrzescijanstwo (ono doprowadza do wscieklosci letnich) Krytyczne komentarze sa potwierdzeniem naszej misji - misji Slugi Cierpiącego (Iz), ktory zwycięży i ujrzy potomstwo! Христос воскрес!
  • Gość
    14.05.2016 16:52
    @grzesznik - Bóg nie podstawia dzieci w prezencie pod drzwiami, przecież Ty sam decydujesz czy współżyjesz w czasie płodnym kobiety czy nie, to tylko i wyłącznie Twoja decyzja czy chcesz powołać dziecko na świat czy nie, w zależności od tego każdy decyduje kiedy współżyje. Każda kobieta dobrze wie kiedy jest płodna, nie musi nawet mierzyć temp. Naukę KK o decydowaniu o ilości dzieci w swojej rodzinie znam, tak samo jak każdy znający Familiaris Consortio. Dla jednych oznacza to sześcioro dzieci, dla innych troje, czy dwoje dzieci czy dla innych tylko jedno dziecko. Każdy decyduje się na tyle dzieci ile jest w stanie utrzymać, ubrać, wykształcić , odpowiednio wychować, zapewnić miejsce do spania, nauki, wakacje etc. Niestety teksty Neo w tym temacie są całkiem rozbieżne z tym czego naucza KK. Jest też pewien wiek, w którym kobieta już nie chce zostać matką, bo uważa, że to za późno na rodzenie. Dla mnie np. wiek 40 lat to jest górna granica, dla innej kobiety może to być późniejszy wiek. Każdy człowiek jest inny i Bóg o tym doskonale wie.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
8°C Sobota
noc
5°C Sobota
rano
6°C Sobota
dzień
8°C Sobota
wieczór
wiecej »