Wszystko pięknie, tylko gdzie jest ciąg dalszy historii biologicznej matki pani mecenas? Najpierw potraktowana jak rzecz przez gwałciciela, potem przez prawo, a teraz przez tych, którzy wykreślają ją z historii z rzekomym happy endem. Tak jak zwolennicy "pro-choice" odmawiają podmiotowości dziecku początemu, tak samo zwolennicy "pro life" odmawiają podmiotowości jego matce.
To jest dobre: >>światopogląd mec. Kiessling "godzi w prawa innych osób" i jest "ufundowany nie na wiedzy naukowej, ale na osobistych doświadczeniach i przekonaniach religijnych”.<<
Jednym słowem: światopogląd ma być ufundowany na wiedzy naukowej. Czyli kiedyś jacyś naukowcy ustalą, jaki on ma być, i wtedy wszyscy będziemy mieli ten sam :-).
Przeciez wiedza naukowa jasno mowi, ze czlowiekiem sie jest od poczecia. Twierdzenie, ze jest sie nim od "bicia serca" (czy innym momentem rozwoju) ma wiecej wspolnego z nurtem romantyzmu niz z nauka.
gender też nie jest oparte na naukowych dowodach, ale odczuciach i przekonaniach wyznawców, a jest nawet wykładane na niektórych uniwersytetach, na UW bodajże też
Ordo Iuris zorganizował również te spotkania na uniwersytetach i obraził się na studentów, że spotkań nie chcą. Straszy pozwem i żąda finansowego "zadośćuczynienia".
Nic się nie dzieje samo, ktoś przecież tym kieruje. Może zamiast o aniołkach napiszcie kto ten protest opłaca. Sprawdzić trzeba tzw.organizacje pozarządowe i kto je opłaca. Tak tak nie nie więc do rzeczy.