„Siada Pan Bóg wieczorem” Siada Pan Bóg wieczorem przy kominku, zmęczony W wysiedzianym fotelu, wreszcie w starych kapciach Wzdycha ciężko i smutno, potrząsając głową Ciężko być Panem Bogiem w takich trudnych czasach Panie… z pyskiem na Bożej nodze mruczy Boży Pies Ten Azor, ten z wioski pod lasem, ma za krótki łańcuch Widzę, że jesteś zmęczony, ale wiesz, jak to jest… I, Panie Boże,ta Bella, co oszczeniła się w lesie Umarła wczoraj. Z głodu. Anioł duszę już niesie. Ale wzięliśmy mamę, a dzieci zostały same… I w lesie psa ktoś przywiązał, bo miał już jego dość Daj żeby jeszcze dzisiaj szedł lasem inny ktoś Pomyśl o psach, które tęsknią, i wszystkich tych, co są głodne I o tych, które są bite, i wielu tych, co samotne I przejechanych na drogach – żeby trafiły do Boga… Panie… jesteś zmęczony, ale wiesz, jak to jest One mnie proszą o Ciebie, mruczy do Boga pies - dobrze już, dobrze, piesku, zrobimy wszystko w lot - z boku, na cichych łapach, skrada się Boży Kot.. Barbara Borzymowska
Obecnie jedyna metoda wychowania, to więzienie! Znęcanie się nad zwierzętami, to domena tych wyhodowanych w blokach. W tzw schroniskach psy są męczone, trzymane w ciasnych klatkach, ale pewna grupa ludzi o zjechanej mentalności ma pretekst do wyłudzania z publicznej kasy pieniędzy. Po takiej ustawie po wsiach będą grasowały bandy zboczeńców, opłacane z pieniędzy zrabowanych z polskich biedaków i prześladowały ludzi na wsi, bo mają zwierzęta, które w oczach tych zboczeńców zawsze są maltretowane przez ludzi ze wsi. ------ Zaczyna nam się zmieniać Polska w dom wariatów.
Ustawa za którą idzie brak konsekwencji ?. Mówię o rytualnym uboju zwierząt.Kto nie ma o tym pojęcia to niech sobie oglądnie na YouTube filmiki gdzie pokazują jak się wykrwawia na żywca półtonowe zwierzęta(krowy)zawieszone za jedną tylną nogę przedziurawioną w pęcinie.Gdy zwierzę drętwieje z bólu i nie ma siły się już szarpać, wtedy na żywca wycinają mu mięso z" policzków" i ucinają uszy, aby ból zmusił je do szarpania się i pompowania krwi.Innym sposobem jest blokowanie zwierzęcia w tak zwanej kołysce i podrzynanie gardła a potem obracanie do góry nogami i po chwili wyrzucanie aby zrobić miejsce dla następnego zwierzęcia .Bestialstwo i bezduszne zadawanie cierpień zwierzętom nie ma umotywowania biblijnego !!!. Tam jest mowa o "krwi życia" a nie o płynie fizjologicznym nazywanym krwią, gdyż ta jest tylko instrumentalnym obrazem prawdziwej krwi życia . A krew życia to zapis świadomości od jej przebłysków w życiu płodowym do śmierci.To po to aby skończyć to bezsensowne i na poziomie pogaństwa dręczenie zwierząt, wielu ludziom pokazano jak w chwili śmierci jest zabierana ich krew życia .Ci których zawrócono opowiadali , że w kilka chwil wyświetliło im się przed oczami całe życie . To było właśnie zabieranie krwi życia która idzie na sąd -tam zostaje poddana analizie i jest przechowywana jako nasze dziedzictwo z tego życia, lub to co potępione, idzie do przechowania na bytach Otchłani. Jest to za razem ten sam "darowany dług" o którym Jezus mówił w przypowieści, iż można go postawić w stan natychmiastowej wymagalności.Oznacza to , że nawet to co już jest darowane u ludzi , a którzy nie przemienią serca i wykażą się niewdzięcznością , może być to przywrócone do odpokutowania.To było ukryte w najgłębszym sensie tej przypowieści o nielitościwym dłużniku.
uważaj bo jeszcze Terlikowski pomysli co złego http://www.google.pl/url?url=http://www.fronda.pl/a/terlikowski-dobro-krowki-czy-prawo-do-zycia-religijnego-oto-istota-problemu,28836.html
"za zabijanie, uśmiercanie lub znęcanie się nad zwierzętami. Jeśli czyny te byłyby dokonywane "ze szczególnym okrucieństwem"
Aborcja jest zabójstwem ze szczególnym okrucieństwem. Szczególnie ta metodą skrobanki, bo jako "widowiskowa" przemawia do wyobraźni. Ale ta "dzień po" (poczęciu), choć niewidoczna, i rzekomo bardziej humanitarna (bo nie drutem od wieszaka, czy (czarnej) parasolki, też. Też, bo dziś wiadomo, choć naukowa medycyna skrzętnie to omija (bo niby jak badać "szkiełkiem i okiem", coś co nie ma masy i objętości), że świadomość (bycią odrębnym bytem, radości i bólu itd.) nie jest funkcją atomów, molekół, komórek, tkanek, organów, nie jest funkcją zjawisk chemicznych, elektrycznych, mechanicznych, jest czymś odrębnym i niezależnym. Przeciwnie, te wszystkie mózgi, neurony, synapsy są tylko zewnętrznym, widzialnym (dla nauki) jej (świadomości) nośnikiem.
Zobaczymy zatem, jak do aborcji - zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem - odniosą się ci co dziś głosowali za znęcaniem się nad zwierzętami.
PS. Ustawę popieram, bo sam mam pieska, który błąkał się porzucony gdzieś na wsi. I tak ci co wyrzucili okazali się bardzo ludzcy, bo przecież mogli gdzieś w lesie przywiązać drutem do drzewa. Dodam jeszcze, że większość tych, które spotykam na spacerach to przygarnięte ze schronisk, a właściciele to nie hodowcy dla kasy, nagród na zawodach i podobnych profitów.
„Siada Pan Bóg wieczorem”
Siada Pan Bóg wieczorem przy kominku, zmęczony
W wysiedzianym fotelu, wreszcie w starych kapciach
Wzdycha ciężko i smutno, potrząsając głową
Ciężko być Panem Bogiem w takich trudnych czasach
Panie… z pyskiem na Bożej nodze mruczy Boży Pies
Ten Azor, ten z wioski pod lasem, ma za krótki łańcuch
Widzę, że jesteś zmęczony, ale wiesz, jak to jest…
I, Panie Boże,ta Bella, co oszczeniła się w lesie
Umarła wczoraj.
Z głodu.
Anioł duszę już niesie.
Ale wzięliśmy mamę, a dzieci zostały same…
I w lesie psa ktoś przywiązał, bo miał już jego dość
Daj żeby jeszcze dzisiaj szedł lasem inny ktoś
Pomyśl o psach, które tęsknią, i wszystkich tych, co są głodne
I o tych, które są bite, i wielu tych, co samotne
I przejechanych na drogach – żeby trafiły do Boga…
Panie… jesteś zmęczony, ale wiesz, jak to jest
One mnie proszą o Ciebie, mruczy do Boga pies
- dobrze już, dobrze, piesku, zrobimy wszystko w lot
- z boku, na cichych łapach, skrada się Boży Kot..
Barbara Borzymowska
Aborcja jest zabójstwem ze szczególnym okrucieństwem.
Szczególnie ta metodą skrobanki, bo jako "widowiskowa" przemawia do wyobraźni. Ale ta "dzień po" (poczęciu), choć niewidoczna, i rzekomo bardziej humanitarna (bo nie drutem od wieszaka, czy (czarnej) parasolki, też. Też, bo dziś wiadomo, choć naukowa medycyna skrzętnie to omija (bo niby jak badać "szkiełkiem i okiem", coś co nie ma masy i objętości), że świadomość (bycią odrębnym bytem, radości i bólu itd.) nie jest funkcją atomów, molekół, komórek, tkanek, organów, nie jest funkcją zjawisk chemicznych, elektrycznych, mechanicznych, jest czymś odrębnym i niezależnym. Przeciwnie, te wszystkie mózgi, neurony, synapsy są tylko zewnętrznym, widzialnym (dla nauki) jej (świadomości) nośnikiem.
Zobaczymy zatem, jak do aborcji - zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem - odniosą się ci co dziś głosowali za znęcaniem się nad zwierzętami.
PS.
Ustawę popieram, bo sam mam pieska, który błąkał się porzucony gdzieś na wsi. I tak ci co wyrzucili okazali się bardzo ludzcy, bo przecież mogli gdzieś w lesie przywiązać drutem do drzewa. Dodam jeszcze, że większość tych, które spotykam na spacerach to przygarnięte ze schronisk, a właściciele to nie hodowcy dla kasy, nagród na zawodach i podobnych profitów.