Co jest niewłaściwego w informowaniu o planowanej emisji serialu wykonanego przez dwóch zdolnych polskich twórców: Tomasza Bagińskiego i Andrzeja Sapkowskiego? Możliwe, iż serial ten wypromuje rodzimą twórczość, co uważam, że powinno być pozytywnie odbierane
"Znaki wiedźmińskie – proste zaklęcia używane przez wiedźminów". "Próba Traw – Próba ta polegała na podaniu eliksirów ze specjalnie dobranych ziół, jedynie troje lub czworo na dziesięcioro dzieci przechodziło pomyślnie mutację wywołaną lekami. Większość umierała w straszliwych męczarniach". "Czary psychokinetyczne...." Kontynuować? To jest "twórczość" do promowania w prasie katolickiej? To przecież bełkot popkultury ocierający się o klimaty ezoteryczne, czarne magie i innego tego typu badziewie. Fuj!
Promowanie "rodzimej twórczości" byłoby lepiej robić na innych stronach. Znam "Wiedźmina" głównie z tytułu (sam tytuł mnie odstręcza) i kawałka filmu na Youtube (który upewnił mnie, by wymijać to szerokim łukiem). Są strony fanów rozlicznych książek czy filmów, w tym bajek czy "fantasy", tylko czemu pisać o tym akurat tutaj.
Panie Redaktorze. Naprawdę brak innych tematów dla prasy katolickiej? Powinien Pan się wstydzić posiadania takowych pasji a już chwalenie się tym publiczne to brak słów....
To że pan Teister porusza znowu temat o dziełach, które stoją w sprzeczności z wiarą katolicką, że wchodzi coraz bardziej w klimaty magii to częste działanie Złego, jak ktoś siedzi w klimatach New Age. Bardzo smutna sytuacja. Ale że ktoś to puszcza na ten portal jest skandaliczne, chyba wymagałoby już interwencji w Kurii.
Panowie: po pierwsze jest to sukces polskich specjalistow, ktorzy bez kompleksow konkuruja na rynku z potegami innych krajow (wiec warto sie tym podzielic), a po drugie gosc.pl jest czytany rowniez przez mlodszych czytelnikow (akurat nie chodzi o mnie), tak wiec nie zawsze powinno sie patrzec z perspektywy wlasnej/wlasnego wieku. Co do samego Wiedzmina. Czytalem ksiazki 2x (w odstepie jakis ~ 10 lat) oraz gralem troche w sama gre. Jesli chodzi o ksiazki, nie widze w nich nic zlego, takie troche gorzko/slodkie. Sa jakies tam elementy magii zwiazane raczej z basniowymi postaciami, ale sa tez nawiazania do zlego/brutalnego swiata w sposob bardzo lagodny (nie ma perswersyjnego przekazu jak np. w przypadku Gry o Tron) Natomiast co do gry, heh, oczywiscie jest to piekne dzielo, ale dziwi mnie duza liczba realistycznych watkow zwiazanych z duchami, okultyzmem, klatwami itd. To mnie troche zaskoczylo, gdyz w ksiazce czegos takiego nie zaobserwowalem. To tak tytulem obiektywnych spostrzezen. Pozdrawiam
Oby serial zmył niesmak po poprzedniej ekranizacji "Wiedźmina" (tej niesławnej z Żebrowskim w roli głównej). Ale jeśli mam być szczery - bardziej marzyłaby mi się ekranizacja przygód Jakuba Wędrowycza.
Szanowny panie Takietam. Problemem jest właśnie to co Pan pisze, w stylu "chrzanić biskupów, ja wiem lepiej". Jeśli rachunek sumienia ks. Cyrana ma Imprimatur, to nie po to żeby twierdzić że Pan wie swoje. Ani ktoś inny. Tylko po to żeby uznać że RPG to grzech, na dodatek ciężki. I szczególnie widzę tu zagrożenie duchowe właśnie dla młodzieży. Wiem po sobie, takie gry wywołują ogromne szkody.
Nie rozumiem tych reakcji - swego czasu z okazji śmierci Terry'ego Pratchetta red. Sękowski napisał felietion n.t. twórczości tego pisarza, zaznaczając, że z jednej strony podobał mu się humor i "żywy styl", ale nie podobała mu się wizja świata prezentowanego przez Pratchetta (w dużym skrócie - religia/wiara[ w świecie Pratchetta mamy politeizm, ale chodziło bardziej o "ogólny" wydźwięk" czy przywiązanie do tradycji były tam przedstawiane w negatywnym świetle. Wtedy jakoś nie było tego całego rabanu "nie wolno o tym mówić" itd. Jak na łamach "papierowego" GN są publikowane artykuły naukowe Tomasza Rożka (które nie mają nic wspólnego z wiarą, ale są dobrze napisane), to też jakoś nikomu tu nie przeszkadza. Naprawdę tak ciężko zrozumieć, że GN to również tygodnik opinii (taki jak Do Rzeczy, W Sieci itd.), więc pisze też o tego typu tematyce?
Co do samego Wiedzmina. Czytalem ksiazki 2x (w odstepie jakis ~ 10 lat) oraz gralem troche w sama gre.
Jesli chodzi o ksiazki, nie widze w nich nic zlego, takie troche gorzko/slodkie. Sa jakies tam elementy magii zwiazane raczej z basniowymi postaciami, ale sa tez nawiazania do zlego/brutalnego swiata w sposob bardzo lagodny (nie ma perswersyjnego przekazu jak np. w przypadku Gry o Tron)
Natomiast co do gry, heh, oczywiscie jest to piekne dzielo, ale dziwi mnie duza liczba realistycznych watkow zwiazanych z duchami, okultyzmem, klatwami itd. To mnie troche zaskoczylo, gdyz w ksiazce czegos takiego nie zaobserwowalem.
To tak tytulem obiektywnych spostrzezen. Pozdrawiam