Dla mnie to był najlepszy Bond z całej serii. A że "znany był z licznych związków z kobietami" to tym bardziej dla cudzołożnika trzeba prosić o Boże miłosierdzie.
fabuła głupkowata, wkoło Macieju na jedno kopyto to samo, kobiety w ujęciu dość przedmiotowym i seksistowskim, w tle niezbyt zdrowy związek ze starszą damą a'la Macron, ciekawy może przegląd mody damskiej sprzed pół wieku i niektóre widoczki
"Roger Moore miał niespełna 90 lat". Rozumiem, że autor uważa iż Roger Moore zmarł w bardzo młodym wieku. Należałoby raczej napisać "prawie 90 lat". Zwroty "niespełna 90 lat" i "prawie 90 lat" nie są tożsame, ale większość dziennikarzy GN tego nie rozróżnia.