W drugim artykule na ten temat piszecie, że Polska zgłosiła swoją kandydaturę do RB w 2009 r. więc pan Prezydent próbuje sobie przypisać cudze sukcesy. Zresztą, co to za sukces, skoro nikt inny o to miejsce się nie starał?
Prezydent Duda - samochwała, ponieważ mija się on z prawdą, gdyż faktycznie długi proces dyplomatycznych zabiegów i prac koniecznych do promocji polskiego przedstawiciela w Radzie ONZ - został rozpoczęty przez poprzedni rząd (PO).
Polska była już niestałym członkiem rady ONZ 6 razy w tym 4 razy w czasie komunistycznego PRL-u (nawet w czasie stanu wojennego w Polsce). To świadczy o faktycznych innych przesłankach wyboru do rady ONZ, a nie żadnej sile państwa (czyli Polski).