Za jakiś czas trzeba będzie, ku przestrodze dla potomnych, postawić to "towarzycho" przed Trybunał Stanu. Ale winę ponosi PiS, bo nie wyciągnął konsekwencji z grudniowych dniówek. Towarzycho sądzi, że można jeszcze i więcej. Desperatów, zdrajców itp. trzeba karać.
Ukaż przede wszystkim polityków PIS, którzy w delegacjach różnych organizacji międzynarodowych, np. OBWE kontrolowali inne państwa i z tego tytułu odbierali zaszczyty oraz apanaże.
Tak to jest ,gdy człowiek NIE uwielbia i nie czci Boga, pełza i skamle przed Instytucjami władcy tego świata....swoją drogą, to bardzo dziwię się TOTALnej opozycji....skoro PiS dzisiaj wprowadza złe prawo, to TOTALpozycja PO-winno się cieszyć.....bo jak dojdą do władzy, prawo to będzie IM przecież SŁUŻYĆ w TOTALnym PO-dporządkowaniu się władcy tego świata....nie tylko pełzać będą mogli zgodnie z prawem, ale SKAMŁAć do woli....chyba, że Rysio już wie, że nie ma szans na następną kadencję , to wobec tego rozumiem dlaczego i do czego jest mu potrzebne WSPARCIE .......i OPARcie instytucji władcy tego świata....
Wychodzić na ulice?...PO co?.... do TOTAL-pozycji PO-ziomu się upodabniać.... żeby było jasne , PiS też NIE jest z mojej bajki.... .bardzo ubolewam, że Paweł Kowal z PJN wycofał się z polityki....
Paweł Kowal na pewno nie uważa ks. Międlara za patriotę ani nie podziela jego "wizji" polskości. A z tego co pisujesz Międlar jest twoim bohaterem. Jak zwykle niezbyt logicznie....
Nie "nie ma Trybunału" tylko "nie ma fajnego Trybunału". Trybunał instytucjonalnie funkcjonuje, i to nawet sprawniej niż wcześniej. Tylko faktycznie nie ma sensu się do niego odwoływać ze wszystkim, bo koniec czasów, że Trybunał za flaszkę zablokuje wszystko.
Rysiu pewnie szukał pomocy na portugalskiej wyspie... Myśmy myśleli, że romans ma, a to bohater - popłynął na krańce świata szukać wsparcia u królów, nawet blondwłosą dziewoję ze sobą wziął, pewnie na prezent dla tamtejszych możnych...
http://niezalezna.pl/uploads/still2017/1500121945165853102312.jpg
Nowoczesna musi poczekać - kulturalna młodzież puszcza starszych (i mądrzejszych) przodem.