1. Harować się pisze przez "h", nie "ch" - to tak a propos wykształcenia polskich lekarzy.
2. Dyżury całodobowe są dodatkowo płatne, nie w ramach etatu."
3. Jak długo będziesz na rezydenturze? Za ile miesięcy/lat zaczniesz zarabiać 4, 5 i więcej tysięcy miesięcznie? A po jakim stażu pracy przeciętny Polak zarabia taką kasę?
4. Jeśli za mało zarabiasz i zazdrościsz pani z Biedronki - droga wolna!

Nic mnie tak nie wnerwia, jak hipokryzja - jeden z najlepiej płatnych zawodów w Polsce i jeszcze narzekają, bo przez 3-4 lata musza popracować za medianę płacową...

@Malina - normalni ludzie zarabiają właśnie koło 2000 pln i nie przeszkadza to im zakładać rodziny. Żyją po prostu skromnie. I nie mogą dorobić do życia swojej rodziny na dyżurach.

Dramat: " Te naście tysięcy, to harówa nad siły i prywatni pacjenci..." - nikt wam nie karze harować ponad swoje siły. Nie musicie zarabiać kilkunastu tysięcy! To wy się sami decydujecie klepać kasę kosztem swoich rodzin, dzieci itp. Kasa, kasa, kasa. A Państwo w dodatku wam opłaca specjalizację. Rozpocznijcie protest przeciw łapówkom wśród lekarzy to wtedy wam uwierzę, że chodzi wam o ludzi i o coś więcej niż kasa.

Malina - system nie każe. Malina: rozwiązanie jest proste - większy nabór na te studia i problem się skończy. Ale wy jesteście jako grupa zawodowa żywo zainteresowani tym żeby było mało absolwentów tych studiów prawda?....Dzięki temu możecie szantażować społeczeństwo. Nie mam nic przeciwko temu żeby mnie leczył Ukrainiec. Wole żeby podwyższyć pensje innym zawodom medycznym - NIE LEKARZOM. Jestem za wprowadzeniem kasy fiskalnej lekarzom i wzmożonej kontroli fiskusa was we współpracy z kontrolą wydanych recept. Jesteście królami szarej strefy.

laboranci, pracują za grosze, rehabilitanci, radiolodzy, ratownicy, bo nie mają takiego lobby jak lekarze, dobra pielęgniarka nie mniej warta do lekarza, który po studiach uczy się od pielęgniarki czym co się je, ogólnie dzisiejsza medycyna mało warta, będzie niedobór lekarzy to sprowadzą z Ukrainy, kształconych u ruskich do leczenia ludzi nie dla biznesu

jak dostaniecie podwyżki na rezydenturze to znikną kolejki i będzie więcej na badania?

Malina nie cwaniakuj bo wszyscy wiedzą że papierologię zwalacie na pielęgniarki - w poradniach nawet wam się nie chce wypisywać skierowań itp. tylko to robią na ogół pielęgniarki. Szczytem wszystkiego jest kiedy się przychodzi z dzieckiem do lekarza a ten ogranicza się do podbicia pieczątek w karcie uzupełnianej pod dyktando przez pielęgniarkę i do wypisania recept. I Malina... wy rezydenci nie jesteście specjalistami tylko dopiero się uczycie. Więc wyhamujcie z tą roszczeniowością. W ochronie zdrowia to biedują inne zawody medyczne a nie lekarze.

oczywiście, niepraworządna władza nie zasługuje na żadne względy. Należy ją niszczyć w myśl zasady "zero tolerancji", bo złapie nas za gardło tak, że ani zipniemy. Wymagają tego względy prewencji szczególnej (obrona przed tą konkretną władzą) i ogólnej (dać odstraszający przykład innym)

Masz tupet pisać że robota na 2 etatach to większy heroizm niż urodzenie dziecka z zespołem Downa? Porównujesz pracę etatową do wysiłku 24 h na dobę przez resztę życia matki chorego dziecka?? Ile teraz trzeba mieć IQ żeby skończyć lekarski kierunek?? Chyba najwyraźniej coraz mniejszy... A rezydenci to nie są lekarze specjaliści. Pracują pod nadzorem prowadzącego swoja specjalizację i najczęściej ordynatora oddzialu czy kierownika poradni w zależności od tego gdzie pracują. I nie wykonujecie samodzielnie operacji i poważnych zabiegów. Więc myślę, że wasze zarobki za podawanie np. taśmowo antybiotyku o szerokim spektrum działania i odesłanie do SPECJALISTY w raie powikłań itp. to wystarczające zarobki. Was juz na tych studiach od początku uczą że jesteście Bogami?? Wolę żeby podwyżki szły do innych zawodów medycznych zatrudnionych w ochronie zdrowia. Oni zarabiają dramatycznie mało. Nie lekarze którzy się odkują na dyżurach czy 2-3 poradniach do których się najmują bez przestrzegania godzin pracy jak w etacie z czego innych normalnych ludzi się rozlicza i nikt nie może sobie inny pozwoli c na to żeby oblecieć kilka miejsc pracy....

Człeku Malina - praca to norma. Człeku urodzenie i opieka 24 h na dobę całe życie nad swoim dzieckiem z zespołem Downa to nie to co opieka nad zdrowym dzieckiem... człeku. Poniałeś mędrcu? czy nie uczyli różnic pomiędzy zdrowym dzieckiem a tym z wadami na twoich wielce trudnych studiach? proponuję obejrzeć zakres i trudność materiału ze studiów inżynierskich np. na lotnictwie. albo inne inżynieryjne - większość z was wysiada przy tak zaawansowanej matematyce i fizyce. a odpowiedzialność ma taka inżynier człeku że jak się pomyli w swojej pracy to połowa miasta może wylecieć w powietrze (np. instalacje gazowe etc.) . I rezydent nie jest soecjalista i pracuje na oddziałach i w poradniach pod nadzorem secjalisty lub swojego opiekuna specjaliizacji jeśli jest on w tej samej jednostce zatrudniony. Kity wciskaj innym człeku. Zapominasz że na GN inni tez pracują w ochronie zdrowia i maja lekarzy w rodzinie...Nie podoba się raca lekarza rezydenta? oddaj pieniądze państwu za koszty twoich studiów i specjalizacji (znacznie wyższe niz na innych kierunkach) nie dlatego że sa trudniejsze te studia tylko dlatego że praktyka wymaga utrzymania wysokich kosztów sprzętu itp. Pycha to jak widzę wasza zawodowa choroba.

Malina wszyscy wiedza że niedobory lekarzy wynikają stąd że lekarze sami pilnują żeby na studia nie było większego naboru. W ten sposób zachowując deficyt kadrowy windujecie swoje zarobki żerując na tym że ludziom zależy na zdrowiu. Wystarczy was naprodukować więcej i rynek pracy wasz się zmieni... dla pacjentów i systemu na lepsze. Więcej kadry - lepsza opieka, mniejsze koszty utrzymania waszych apetytów na niebotyczne pensje na kontraktach w relacji do reszty społeczeństwa. I to społeczeństw często wykonuje nie mniej odpowiedzialne zawodu i skończyło nie mniej trudne studia. Wszystkie inne zawody medyczne płaca za swoje specjalizacje tylko nie wy. Cwane.