Hę? Co to za tytuł? Jaki knebel? Czy to znaczy, że można gadać niepotwierdzone naukowo wymysły po to aby piętnować osoby, które dokonały aborcji? Zanim zaczniecie minusować moją wypowiedź DOKŁADNIE przeczytajcie cytat zamieszczony w tekście: "twierdzenia NIEZNAJDUJĄCE oparcia w aktualnym stanie wiedzy ani badaniach naukowych".
Niestety, to tylko na papierze tak wygląda. W istocie feministki i insze... stosują tu taktykę znaną od dawna: najpierw zakaz podawania nierzeczywistych danych (swoją drogą, gdyby takie prawo egzekwować, już dawno wiele z nich siedziało po prostu) a potem odgórnie, arbitralnie ustalanie, co prawdą jest a co nie. To już komuniści stosowali, a i nie oni to wymyślili... stare to metody. Cytowany tu Nasz Dziennik z resztą też to zauważa.
Gdyby aktualny stan wiedzy brać pod uwagę, to taka propozycja ustawy w ogóle nie mogłaby mieć miejsca. Popatrzcie na Francję - tam organizacje prolife nie mogą się swobodnie wypowiadać, bo władze samowolnie uznały co jest wiedzą a co nie.
Korzystając z (jeszcze) obowiązującej wolności wypowiedzi chciałby zauważyć, iż my, przeciwnicy aborcji mamy racjonalne argumenty, a zwolennicy aborcji chcą się schować za cenzurą i ograniczaniem prawa do wolności wypowiedzi. Nie dziwi mnie to o tyle, że miałem okazję żyć w systemie, który również stosował cenzurę i ograniczał prawo wolności słowa. Wtedy aborcja była prawnie dozwolona....
Przecież zapis w projekcie ustawy jest jasny, co zresztą zauważył przedmówca zigi. Nie ma co uprawiać demagogii, nikt nie będzie ograniczał wolności wypowiedzi, a kary są przewidziane w przypadku szczucia i szykanowania.
"..... Więzienie groziłoby też osobie, która "dopuszcza się aktu przemocy fizycznej bądź wandalizmu ....." Chyba logicznym jest iż za wandalizm i przemoc fizyczną powinna być jakaś kara?
Jak na razie przemoc fizyczną i wandalizm używają zwolennicy aborcji niszcząc plakaty i wystawy prolife. Pamiętam przypadek pobicia kobiety, która miała transparent wpierający życie. O odwrotnych przypadkach nie słyszałem.
Za aborcję też powinna być w takim razie kara! Bo to zabicie człowieka... więc nie piszcie bzdur i nie wybielajcie krwiożerczych zamiarów feministek... knebel bo gryzie was sumienie?
W sumie to "twierdzenia nieznajdujące oparcia w aktualnym stanie wiedzy ani badaniach naukowych" wykluczają możliwość skazania obrońców życia. Już od ponad stu lat nauka wypowiada się, że początek życia nowego organizmu to moment poczęcia. Niestety doświadczenie uczy, że prawo to zostanie wykorzystane przy pomocy pseudonaukowego bełkotu zwolenników aborcji. Nie trzeba daleko szukać - mamy przykład w procesach Mary Wagner.
Masz rację. I dlatego przeraża mnie hipokryzja środowisk "feministycznych", które walczą niby o prawa kobiet, a chcą wprowadzić karę śmierci za samo pojawienie się na świecie.
Te pomysły jasno pokazują, jak do inaczej myślących odnoszą się zwolennicy "postępowości". Ciągle są "rewolucyjnie czujni". Nie zgadzasz się? To my cie przekonamy a jak nie, to zmusimy, bo nasze musi być na wierzchu.
Zwracam uwagę na ten zapis, że ma nie być wolno propagować poglądów niezgodnych z aktualnym poziomem wiedzy. To zdecydowanie miecz obosieczny ale twórcy projektu pewnie tego w swojej zarozumiałości nie dostrzegli. No bo np. na ulotkach środków antykoncepcyjnych można sporo na temat ich działań niepożądanych przeczytać. Ba, nawet w reklamie "suplementu" do tych środków była o nich mowa.... Słowem: zwolennicy aborcji i antykoncepcji chcą podejścia naukowego. A co nim jest a co nie, to już oni wyznaczą sami.
To jest straszne!! Jakieś Szatanskie baby te feministki! Trzeba wszystko robić żeby im na to nie pozwolić! bo to może bardzo Polsce zaszkodzić :( Bóg wszystko widzi. Obawiam się że dużo ludzi da się nabrać na te LEWICOWE CZARNE MARSZE. Ludzie tu chodzi o przyszłość Polski!! Europa Zachodnia jest już pokonana :/
16 października przypada 39 rocznica wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża. Czy nie moglibyśmy się zmobilizować, żeby swoją obecnością 15 października w niedzielę na placach naszych miast uczcić ten dzień, jasno wypowiadając się jako katolicy w obronie życia nienarodzonych, tak jak nas tego uczył św. Jan Paweł II? Jeśli by Księża Biskupi wsparli taką akcję i wydali stosowne komunikaty, można by to ładnie przygotować. Ważne, żeby info poszło w niedzielę 8 października.
Ciekawe, że nie mówią o karze za podawanie nieprawdziwych informacji w celu zachęcania do aborcji, ale za informacje, mające na celu odradzane aborcji, czyli chodzi bardziej o uderzenie w przeciwników aborcji. Dlaczego nikt nie wychodzi protestować przeciw takim przepisom jawnie ograniczającym wolność słowa?
aktualny stan wiedzy medycznej śmiech, jeszcze w latach 70-tych jak lekarze dostali do użycia USG to już myśleli, że pana Boga za nogi złapali, zalecali aborcje w wielu przypadkach, kiedy coś tam nie grało, ile kobiet uwierzyło i się wyskrobało ze zdrowych dzieci, do niedawna też pewne nieprawidłowości prenatalne uznawano za pewnik do urodzenia dziecka z ciężką wadą, a potem się nagle okazało, że guzik wiedzą można doczytać wyniki badań prof. Magdaleny Zernickiej-Goetz, która wcale nie zaczynała kariery z pozycji obrońcy życia http://wywiady-populada.pl/news-magdalena-zernicka-goetz-lady-charakterek,nId,1948365
Nie dziwi mnie to o tyle, że miałem okazję żyć w systemie, który również stosował cenzurę i ograniczał prawo wolności słowa. Wtedy aborcja była prawnie dozwolona....
A w projekcie wprowadzającym aborcje na życzenie to za co będzie karanie? Za mówienie czemu aborcja jest dobra, czy czemu jest zła?
Niestety doświadczenie uczy, że prawo to zostanie wykorzystane przy pomocy pseudonaukowego bełkotu zwolenników aborcji. Nie trzeba daleko szukać - mamy przykład w procesach Mary Wagner.
Zwracam uwagę na ten zapis, że ma nie być wolno propagować poglądów niezgodnych z aktualnym poziomem wiedzy. To zdecydowanie miecz obosieczny ale twórcy projektu pewnie tego w swojej zarozumiałości nie dostrzegli. No bo np. na ulotkach środków antykoncepcyjnych można sporo na temat ich działań niepożądanych przeczytać. Ba, nawet w reklamie "suplementu" do tych środków była o nich mowa.... Słowem: zwolennicy aborcji i antykoncepcji chcą podejścia naukowego. A co nim jest a co nie, to już oni wyznaczą sami.