W doniesieniach na ten temat brak jest kilku ważnych informacji. Dlaczego w imieniu Braci Miłosierdzia wypowiada się jakaś rada, złożona w 78 % z osób świeckich, czyli chyba nie należących do Braci Miłosierdzia? Jaka jest relacja między tą radą a zakonem? Jaką rolę w podjęciu decyzji o eutanazji i odmowie wykonania polecenia Ojca Świętego odgrywają Bracia Miłosierdzia i co na ten temat mówi belgijska gałąź Braci Miłosierdzia? Sprawa może też wyglądać tak, że stworzono radę złożoną głównie nie z zakonników do nadzorowania szpitali prowadzonych przez zakonników i w ten sposób Bracia Miłosierdzia stracili kontrolę nad prowadzonymi przez siebie szpitalami, stając się podwładnymi tej rady.
Widocznie tak ma być.