Nie bijmy się za mocno w cudze piersi, bądźmy szczerzy: u nas też rozliczenie z komunizmem nie funkcjonuje. Przez 25 lat po tzw. upadku komunizmu rządzili komuniści i ludzie z nimi związani. Nie było samooczyszczenia ani w sejmie, ani w administracji, ani w wojsku, ani policji, ani służbach, ani w strukturach Kościoła - tutaj już w ogóle nie i do dzisiaj jest to temat objęty absolutnym tabu. Nie było procesów komunistów, przeciwnie zdobyli majątki i maja wielkie przywileje.
Weźmy też przykład JP2. Nie ma dzisiaj o nim uczciwej rozmowy, nie ma dyskusji. Nikt nie wspomina i jego wielkich i nieraz naprawdę karygodnych błędach typu całowanie koranu, spotkanie interreligijne w Asyżu, podważanie nauczania Kościoła w sprawie małżeństwa, życia zakonnego, społecznego panowania Chrystusa itp. Przeciwnie, wciąż mamy ogromny kult jednostki, papolatrię, wciąż stawia się JP2 pomniki i nazywa jego imieniem szkoły i ulice. A przecież są naukowe opracowania pokazujące czarno na białym, że JP2 popełniał wielkie błędy.
Zacznijmy od siebie, a potem będziemy rozliczać Rosja i innych.
Przez 25 lat po tzw. upadku komunizmu rządzili komuniści i ludzie z nimi związani. Nie było samooczyszczenia ani w sejmie, ani w administracji, ani w wojsku, ani policji, ani służbach, ani w strukturach Kościoła - tutaj już w ogóle nie i do dzisiaj jest to temat objęty absolutnym tabu. Nie było procesów komunistów, przeciwnie zdobyli majątki i maja wielkie przywileje.
Weźmy też przykład JP2. Nie ma dzisiaj o nim uczciwej rozmowy, nie ma dyskusji. Nikt nie wspomina i jego wielkich i nieraz naprawdę karygodnych błędach typu całowanie koranu, spotkanie interreligijne w Asyżu, podważanie nauczania Kościoła w sprawie małżeństwa, życia zakonnego, społecznego panowania Chrystusa itp. Przeciwnie, wciąż mamy ogromny kult jednostki, papolatrię, wciąż stawia się JP2 pomniki i nazywa jego imieniem szkoły i ulice. A przecież są naukowe opracowania pokazujące czarno na białym, że JP2 popełniał wielkie błędy.
Zacznijmy od siebie, a potem będziemy rozliczać Rosja i innych.