Żeby zostać animatorem zabaw dziecięcych wystarczy ukończyć kurs dostępny dla każdego. Ani wykształcenie, ani żadne studia nie są wymagane. A zatem, czy w tym przypadku działa jakikolwiek nadzór pedagogiczny, kuratoryjny? Wątpię.
Konsekwencje mogą jakieś się pojawić, mimo że dzieciaki pewnie nie były do końca świadome co podpisują. Nie należy tego bagatelizować, umniejszać. Jako ludzie wierzący powinniście chronić swoje dzieciaki.
Aby ustrzec się przed takimi "zasadzkami" należy się po prostu modlić, żyć zgodnie z nauczaniem Chrystusa, być w stanie łaski uświęcającej - to są najlepsze formy obrony.
Należy czuwać ! Jak widać diabeł nie śpi, lecz robi interesy na ludzkiej, delikatnie mówiąc, bezmyślności. Sama zgoda na tę pogańską zabawę była "daleka od pobożności" i rozwagi. Tłumaczenie właścicielki tej "imprezowni" jest żenujące i absolutnie nielogiczne : broni swojego interesu, a przy tym kpi z opiekunów dzieci. Biedne dzieci.
"Aby ustrzec się przed takimi "zasadzkami" należy się po prostu modlić, żyć zgodnie z nauczaniem Chrystusa, być w stanie łaski uświęcającej - to są najlepsze formy obrony. "
Tutaj miałem na myśli ustrzeżenie się przed wpływem na życie człowieka złego ducha, jeśli zrobimy coś nieświadomie.
Jeśli jesteśmy blisko Boga - to On nas chroni przed działaniem złych duchów, w których rzeczywiste działanie na Ziemi my Katolicy przecież wierzymy.
Ale zaraz, do kogo te pretensje. Czy na ten bal przyprowadzono dzieci pod przymusem? Na co w sumie liczyły mamusie posyłające dziateczki na bal haloweenowy? I w co je przebrały? Nie chodzi się do podejrzanych dzielnic ciemną porą, albo nie należy się dziwić, gdy dostanie się w łeb. Tak samo nie należy posyłać dzieci na jakieś szemrane imprezy, to nie potem będzie płaczu. W jednym z wiejskich przedszkoli był bal haloweenowy dla czterolatków. Dzieci poprzebierane w kościotrupy, czaszki, diabły. Ohyda. Mamusie w większości wierzące, praktykujące.Nikt się nie sprzeciwił.
"Wszystko wskazuje na to, że cyrograf podpisały obowiązkowo wszystkie dzieci biorące udział w zabawie, gdyż był to rodzaj regulaminu uczestnictwa w balu." A skąd państwo wiedzą, że dzieciaki musiały to podpisać obowiązkowo. Jak już pasujecie komuś opinie, to popierajcie to jakimiś prawdziwymi faktami i dowodami.
A które dziecko nie podpisze czegoś takiego, skoro wszyscy tak robią?! W tym wieku raczej nie mają takiego wyczucia, że jest to coś złego i że mogą wyniknąć z tego powodu poważne skutki. Zrobią to co grupa
Czyli...⊆Rainbow Factory⊇??... "Katecheci walczą z wampirami. Oby nie wyszedł z tego banał," link: http://lublin.gosc.pl/doc/4285052.Katecheci-walcza-z-wampirami-Oby-nie-wyszedl-z-tego-banal
Anno. Bal był organizowany przez prywatny podmiot gospodarczy, a udział w nim był dobrowolny, zarazem cel balu był jawny: uczczenie fajowskiego halołinu. Co ma do prywatnej imprezy ministerstwo oświaty, co ma kuria? Jeśli coś tu jest skandaliczne, to postawa rodziców.
"a rodzice wchodząc na salę byli poinformowani, jakie zabawy będą przeprowadzane podczas tej imprezy, m.in. podpisanie cyrografu. Sama też przyznaje, że przeoczyła tekst regulaminu-cyrografu."
Rodzice zostali poinformowani. Samo słowo cyrograf powinno wzbudzić niepokój i pytanie o treść.
Presja sytuacji: NIKT nie odważył się na etykietę mohera, ciemnogrodu.
Nie trzeba wierzyć w diabła - jeśli to ofiarowanie duszy diabłu wklei się w podświadomość (dziecka!), kiedyś może się w najmniej oczekiwany sposób uzewnętrznić.
Jak sie w ramach "reformacji" i (nied-)oświecenia zamieni wiarę w jednego rozsądnego i dobrego Boga na wiarę w dowolne "naukowe" zabobony, to wszystko staje sie możliwe, włącznie z Zagładą.
Dla was, szczegolnie wierzacych, ktorzy negujecie istnienie diabla i jego poplecznikow, oraz ich wplyw na swiat, polecam poczytac troche literature o egozrcyzmach w kosciele katolickim. Otoz egzorcyzmy dzieja sie rowniez i w dzisiejszych czasach, jescze do niedawna zyl ojciec Amorth, ktory cale zycie egzorcyzmowal i wydal pare ksiazek, w ktorych opisuje swoje spostrzezenia na temat wplywu szatana. Sa rozne formy oddzialywania i niepozorne sprawy z zycia codziennego moga byc dla nas zagrozeniem np sluchanie satanistycznej muzyki czy zabawa w okultyzm i cyrografy. Nie bagatelizujcie, zasiegnijcie po wiedze i przestancie myslec o diable jak o sredniowiecznym straszydle, bo on jest o wiele bardziej przebiegly i nowoczesny niz wam sie wydaje.
o. Amorth pisał dziwne rzeczy, np."Należy także zaznaczyć, że kota uważa się za zwierzę, które "pochłania duchy", i dlatego niekiedy złe duchy pojawiają się w postaci kota." ("Wyznania egzorcysty") "kobiety, które do tej pory były nazywane bonae feminae, czyli "będącymi nie w pełni rozumu", i którym okazywano współczucie, zaczęto nazywać "czarownicami"." ("Egzorcyści i psychiatrzy") Otóż "bona femina" to po łacinie "dobra kobieta". Od kiedy "dobra" znaczy "niespełna rozumu"? Polowania na czarownice były złe, ale zaprzestanie polowań też (tamże).
Straszna historia. Jak można wpaść na pomysł takiego cyrografu... I jak można posłać dzieci na takie zabawy? To smutne, że wielu katolików kompletnie nie czuje, że to jest zło. Kościół w ogóle nie ma posłuchu, a katechizacja niby jest w szkołach, więc kiedy w końcu zabierze się za poważne traktowanie spraw wiary. Niestety wmówiono księżom że muszą być atrakcje dla dzieci, żeby przyszły do kościoła, stąd losowanie nagród i dawanie obrazków z kolekcji po nabożeństwach typu różaniec, roraty czy majowe... To jest droga do zguby. Dzieci trzeba uczyć krytycznego myślenia i sprawdzania wszystkiego w odniesieniu do prawd wiary i obowiązków od najwcześniejszych lat, bo na rodziców i opiekunów w formacji religijnej czasem nie ma co liczyć... I jeszcze taka uwaga: czy ktoś słyszał jakieś kazanie nt. konkretnych zagrożeń dla dzieci, młodzieży i dla dorosłych w związku z tym, co wyprawia się we współczesnej popkulturze, kinie, serialach, telewizji, portalach internetowych, gdzie na głównych stronach epatuje się seksem, przemocą, antyklerykalizmem, konsumpcjonizmem, wulgarnością i tanią sensacją? Czy Kościół przygotowuje rodziców do zmierzenia się z tym problemem? Nie słyszę, by w ogóle się tym zajmowano...
Ludzie co wyscie zrobili,to nie są zarty nieswiadomie wpakowaliscie te dzieciaki w kłopoty,oni to odczują jak będą starsi,Co sie dzieje w tym chorym pełnego nienawisci I zła swiecie Jezu Ufam Tobie pomóż tym dzieciakom..
Nadinterpretacja, owej osobie chodzilo jedynie o to, ze dwom panom nie mozna sluzyc, a nie o wiare w sensie uznawania istnienia. Ktos sie lubi czepiac, dlaczego?
I jak tu nie wierzyć, że Halloween nie pochodzi od Złego. Niby niewinne zabawy, ale nikt wierzacy przy zdrowych zmysłach nie podpisuje cyrografu. Mile Złego początki. .
Dziwi już sam fakt, że bez żadnego sprzeciwu ze strony rodziców zorganizowano taką imprezę, a podpisanie cyrografu jest tylko konsekwencją i wstępem do dalszych szkodliwych następstw. Moim zdaniem konieczna jest interwencja egzorcysty.
Zbliżają się "andrzejki". Tam również mamy do czynienia z zabobonami i wróżbami, więc już teraz należy przestrzec rodziców i dzieci przed tą głupotą i lekkomyślnością. Również wysyłanie dzieci na różne kolonie w wakacje niesie ryzyko dla nich. Ile to się słyszy różnych opowieści, co się tam wyprawia (głównie grzechy przeciw 6. przykazaniu, jakieś orgie seksualne każdy z każdym itd.). Często młodzież właśnie tam celowo jedzie z nastawieniem zrobienia tego (utrata dziewictwa w wieku 13-14 lat). Niby są tam opiekunowie, ale są niewiele starsi od tych dzieciaków, a poza tym, to najczęściej właśnie ci opiekunowie są inicjatorami i sprawcami tych czynów. Podobnie ma się sprawa z dyskotekami. To, co się tam dzieje jest tajemnicą poliszynela, a muzyka i taniec jest tylko "tłem" do tego i niejako "przy okazji". To właśnie na dyskotece jest pierwszy papieros, pierwsze piwo, pierwszy narkotyk (zażyty świadomie lub nie), przypadkowe kontakty seksualne (gwałty), bójki, pobicia, a nawet zabójstwa. Ponadto wracając do domu młodzi ludzie są uczestnikami tragicznych wypadków drogowych (w samochodzie 5-osobowym zginęło 8 osób).
Więc niech nikt nie mówi na powyższe przypadki, że przesadzam, że "(jako rodzic) nic o tym nie wiem, więc to nieprawda", że to "tylko zabawa" itd, bo ani się obejrzymy, a mamy do czynienia z tragedią. Jest nawet takie przysłowie: "z graczki przyjdą płaczki".
Wspólnie z rodziną postanowiliśmy pójść do spowiedzi a przyjętą później Komunię św ofiarować w intencji tych biednych dzieci. Kto chętny niech się przyłącza lub podejmuje inne pobożne praktyki w tej intencji. Jan z rodziną
powinienes posluchac swojego papieza.Mowi on,ze Komunia Swieta to nie nagroda dla nas a tylko pomoc do zbawienia.Nie znam sie na tym ale chyba nie za bardzo zgodne jest to co uczyniliscie z nauka Kosciola.
ale mnie zastanowiles z ta Komunia.Jak moge ofiarowac cos co nie jest moja wlasnoscia a udzielane jest mi to wylacznie z laski?Przeciez nie moge Boga jako kasownik potraktowac czy handlowac z Bogiem bo jak?Chyba bym tego co mi to ofiarowuje obrazil.Nie mysle aby mozna za kogos ofiarowac Komunie.Biblijnie musze sie jednak odwolac do handlu o Sodome a wlasciwie prosby Abrahama o jej ocalenie.Moge o cos Boga prosic przedstawiajac zalety blizniego i bedac Bogu poprzez laske uswiecajaca szczegolnie w tym momencie mily a On oczywiscie chetnie na moja prosbe sie zgodzi tak jak zgodzil sie na prosby Abrahama.Tak mysle.Jednak nie moge Bogu ofiarowac Komuni za kogos.Moge jedynie bedac w lasce uswiecajacej i przyjmujac Komunie cos wyprosic ale nie da sie Bogu ofiarowac czegos co nalezy wylacznie do Niego!Taka proba bylaby wielkim grzechem.Jednak prosic czy i siebie w zamian ofiarowac idac do uczciwej spowiedzi to juz mozna i mysle,ze taki "handel" biblijnie da sie usprawiedliwic i o takim "handlu" ewangelie mowia.
Ten który "wymyślił" tę "zabawę" powinien być natychmiast ekskomunikowany!! a wszystkie dzieci natychmiast do egzorcysty...Nawet sobie nie zdajecie sprawy co te koorvy właśnie zrobiły tym dzieciom....
To jest przerażające bo ten cyrograf obowiązuje i będzie ich obowiązywał do końca życia.... wszystkie dzieci muszą iść do egzorcysty... miałem 13 lat jak dałem się namówić przez koleżankę do wywoływania duchów na podstawie jakiejś tam książki okultystycznej.... mieliśmy "wszystko to co trzeba" i faktycznie zaczęły się manifestacje.... do dnia dzisiejszego mam problemy... znikające i pojawiające się przedmioty... dziwne dźwięki... i wiele innych... mam świadków którzy dokładnie to samo widzieli i to samo słyszeli co ja.... a kilka lat temu szatan posunął się nawet do tego że próbował mnie zabić.... trafiłem do szpitala z uszkodzeniem górnej partii kręgosłupa, szyli mi skórę głowy.. ogólne potłuczenia... ale przeżyłem.... jak słyszę te brednie o ciemnogrodzie to na prawdę coś mnie bierze... to nie jest żaden ciemnogród... szatan istniej naprawdę... ludzie obudźcie się w końcu.... toczy się walka duchowa przeciw każdemu z was... szatan nikomu nie odpuszcza... a ludzie gadają głupoty że szatan to jakiś wymysł i wierzenie w niego to ciemnogród....
Moze przed udaniem sie do egzorcysty warto byloby skorzystac najpierw z modlitwy uzdrowienia. Byc moze, ze posluga egzorcysty nie bedzie juz potrzebna i oby tak bylo...
"Ludzie szukający diabła we wszystkich rzeczach częstokroć lubią odwoływać się do egzorcyzmów jako najbardziej skutecznego środka w walce ze złem. W ten sposób przynajmniej pośrednio deprecjonują skuteczność działania sakramentów, w tym zwłaszcza chrztu, bierzmowania, Eucharystii, pokuty czy namaszczenia chorych. Co więcej, zdają się oni stawiać obrzęd egzorcyzmów, który nie jest zaliczany do sakramentów, wyżej od samych sakramentów." http://www.mblaza.jezuici.pl/articles.php?lng=pl&pg=59
byloby dobrze aby te komentarze przegladneli biskupi i zamiast wymyslac nastepna modlitwe zastanowili sie nad nauczaniem religi w szkolach bo to jest tragedia.Nie chodzi mi o "cyrograf" ale o te wszystkie tu komentarze.
Nauczanie religii w szkole sprowadza się do zapędzenia uczniów do komputerówki. Grajta w co chceta, czatujta z kim chceta... Kiedyś myślałam, że trafił się jakiś leniwy wikary, któremu nic się nie chce. Po nim przyszedł kolejny (to samo), następny (to samo), obecny (to samo)...
mnie bardziej niepokoi to,ze cyt..."dalismy sobie narzucic niewangeliczny dyskurs" bp.Rys.Gdyby nauczanie bylo wlasciwe nigdy zadnemu katolikowi do glowy by nie przyszlo,ze uchodzca, ofiara wojny czyli sam Bog(tak twierdzi Jezus) to..."nachodzca" przed ,ktorym nalezy zamknac granice.Wczoraj znowu zgineli uchodzcy zamordowani przez ISIS...Przy tym cyrografie brakuje wezwania diabla.Tym samym jest tylko glupia zabawa.Ale swiadczy to rowniez i o tym,ze bardzo zle ksieza ucza religi lub wcale ,ze doszlo do takiego glupiego incydentu.Ta sprawe nalezy oddac biskupowi do rozwazenia.On tez ma sprawe do przemyslenia.
Tak się składa widzi Pan, że to nie jest tylko kwestia uczącego w szkole. Sam jestem katechetą i zorganizowałem we współpracy z Dyrekcją i nauczycielami Bal Wzystkich Świętych. Oczywiście byli też przeciwnicy tego balu a nawet tacy którzy mi wygrażali, że robię coś wbrew Konstytucji. Dodam tylko, że udział w balu był dobrowolny. W zdecydowanej większoći dzieci wzięły udział w balu, nikt się nie nudził a wręcz przeciwnie - zabawa była niesamowita! Nikt się nie musiał bać niczego, żadne dziecko nie ucierpiało duchowo z tego powodu a wręcz przeciwnie. Problem w tym, że ostatecznie to jednak Rodzice podejmują decyzję i niestety część dzieci biegała wieczorem poprzebierana za straszydła. Nie czuję tu odpowiedzialności za to, bo w mojej szkole dzieci doskonale wiedzą czym jest uroczystość Wszystkich Świętych a czym halloween, ale potem je mama przebiera i wysyła by szły (same mi o tym np. Dziś na lekcji powiedziały). Także co mogę jeszcze zrobić? Proszę mi podpowiedzieć, bo ja już pomysłu nie mam:(
a ja tak z innej beczki....jestem ochrzczont ale od ćwierćwiecza,nie chodzę do kościoła , jednak zastanawaim się jakie larum podniosło by się gdyby dzieci ateistów i lewaków , aby razem się bawić musiały podpisać akt chrztu katolickiego......oj , oj ,a tak na marginesie, są ludzie na tej ziemi ,którzy duszę ludzką czuli i zabawy takiej by nie urządzili.......edukatorka do usunięcia ,na targu cebulę sprzedawać i to jeszcze od utargu...
Po pierwsze nie ma czegoś takiego, jak podpisanie aktu chrztu. Ale rozumiem, że chodzi Ci o podpisanie czegoś w rodzaju umowy z Bogiem. Jest zasadnicza różnica. Od Boga można otrzymać tylko dobro, a od diabła tylko zło. Takie "niewinne" zabawy mogą się źle skończyć. To nie są średniowieczne bajki o czarownicach i złych duchach. Zły istnieje naprawdę. Nie lekceważ tego.
Drodzy katolicy larum czynicie z powodu głupiej zabawy a jakoś nie widzę Waszej aktywności kiedy pijani wierni siadają za kierownicą aut i zabijają niewinnych. Gdzie wtedy są Wasze wpisy, święte oburzenie, protesty. Ależ Wy jesteście zakłamani.
Zawsze w okolicach świat katolickich jest więcej ofiar śmiertelnych na drogach. No i sprawdź ilu jest katolików, prawie 90 % więc nie ma współzależności?
Jest to celowe działanie ... Należy sprawdzić kto stoi za tekstem cyrografu ... Należy niezwłocznie zanieść cyrograf do egzorcysty żeby złamał modlitwą klątwe jak również wszystkie dzieci powinny zostać obięte modlitwą o uwolnienie !!!!! tu nie ma żartów...
moją córka w przyszłym roku przystępuje do I komunii. Ksiądz w Glinojecku za obecność w kościele na ostatnim różańcu stawiał 6 i rozdawał cukierki. Ciekawe, zcLSco na tak szczególną formę aktywizacji dzieci Bp Libera?
Parę dni temu został zwolniony ze szkoły i z parafii, w której miał praktykę pewien ksiądz diakon. Pokazał on dzieciom na lekcji religii film ostrzegający przed halloween. Kilkoro dzieci się przestraszyło. Kara dla tego młodego człowieka była natychmiastowa i (według mnie) stanowczo za surowa.
Myślę, że ktoś, kto przygotował takie zasady do podpisania dla dzieci powinien ponieść konsekwencje w postaci jakiejś kary. Każdy, kto jest przygotowany do prowadzenia grup, wie, jak ważne jest określenie zasad na początku działania danej grupy/ zabawy i że dla dzieci to nie są żarty! Zasady powinny być określone jasno i czytelnie, w przeciwnym razie mogą się stać manipulacją. Tłumaczenie, że zaistniałe zasady i ich podpisanie było to pomyłką, jest moim zdaniem znakiem małej odpowiedzialności za bezpieczeństwo dzieci w wymiarze psychicznym i duchowym. Uważam, że organizatorzy zabawy i dyrekcja w porozumieniu z lokalną parafią i księdzem/księżmi (jeśli potrzeba egzorcystą) powinni teraz publicznie zaproponować modlitwę usuwającą skutki podpisania takiego cyrografu przez dzieci! Pozostaję z serdeczną modlitwą za całą tę sytuację i jej uczestników!
Jedno ale: nigdzie nie zostało napisane, że rodzicom tych dzieci podpisanie cyrografu przeszkadzało i było wbrew ich woli. Nie wychowujmy za innych ich dzieci.
Czy organizatorzy nie wiedzą, że taka forma ,,zabawy" dla diabła nie jest Zabawa i teraz sie cieszy, że niewinne dzieci oddały mu nieświadomie dusze. Każde dziecko, które to podpisało powinno przejść egzorcyzmy teraz! A ciekawe czy rodzice wcześniej widziały co ich dzieci będą podpisywać?
Co za bezmyslnosc doroslych...za to co oni zrobili Dzieci w przyszlosci moga miec ogromne problemy poniewaz ich zycie duchowe jest zagrozone...To w co wiekszosc ludzi wchodzi i uczestniczy w tym poganskim zwyczaju nie jest niewinna zabawa jak moze sie wydawac.Teraz to tylko do egzorcysty trzeba sie zglosic!Broncie swoje Dzieci przed tym co dalekie od Boga.
Dzieci podpisując ten cyrograf raczej nie były w pełni świadome czym on tak na prawdę jest. Mimo to uważam, że potrzebna im jest modlitwa o uwolnienie od skutków takiego aktu. Najlepiej jeśli to będzie modlitwa poprowadzona przez kapłana.
Za moich czasów a w podstawówce byłam w latach 80tych nie było chorych halloweenow. Za to chodziliśmy cała klasą cmentarz zapalić znicz na grobie Nieznanego Żołnierza. Sprzataliśmy a nauczyciel opowiadał nam w jakich okolicznościach zginął żołnierz. Był to dzień pełen zadumy, refleksji. Wspominam to z łezką w oku i bardzo żałuję , że nasze dzieci nie uczestniczą w takich wydarzeniach ; bo w szkole nadzwyczajniej nie ma już takich nauczycieli. Przykre to.
Propaganda propagandą, ale Kędzior na rację, ale nie sądzisz , że to była nasza tradycja, dzieci uczone były pewnej wrażliwości. te wszystkie haloweeny, Walentynki zaczerpnięte z zachodu to wielki szit..Mamy przecież swoje Andrzejki, swój Dzień Kobiet, więc poco nam papugowanie?
Słuszna uwaga, tyle że są tacy dla których Andrzejki są satanistyczne (Aleksander Posacki) a Dzień Kobiet (zapożyczony z Zachodu) też niektórym przeszkadza.
I co stało się coś tym dzieciom bezpiecznie wrócili do domu po zajefajnej imprezie żyją nic im nie ma . A z igły zrobili widły szkoła straciła dobra opinie ,bo jakaś rzetelna damulka co pobiera +500 nie ma pracy i nic innego do roboty poszła i zgłosiła szkole że na balu podpisano cyrograf .... Żenada .
To trochę tak jak z całowaniem księdza w kolano, przez dzieci, w ramach jakiejś tam "zabawy" 2 lub 3 lata temu. Żadna z tych rzeczy nie powinna się wydarzyć, ale ludzie popełniają błędy. Nic strasznego się nie stał, ale ważne, żeby to się nie powtórzyło. Swoją drogą, to czy w ogóle można sprzedać duszę diabłu? Coś mi się kołata po głowie stwierdzenie, że ludzka dusza nie należy do człowieka tylko do boga, co by oznaczało, że nie można jej sprzedać.
Ojej, iluż tu niedowiarków komentuje, a diabeł tylko się cieszy na takie osoby. człowiek jest stworzony przez Boga, ale mając wolną wolę (też daną przez Boga) może z sobą zrobić co chce (również z duszą)
Mój błąd. Zbytnie uzależnienie od autokorekty w przeglądarce bywa zgubne. Jak już pisałem ludzie popełniają błędy :D Jeśli kogoś obraziłem to przepraszam :)
A jednak jakoś potrzebne są egzorcyzmy, i to podobno coraz więcej. Niestety sama miałam wątpliwą przyjemność być świadkiem dwóch egzorcyzmów i po czyms takim człowiek już nie ma wątpliwości co do "niewinnych" zabaw w wywoływanie duchów czy ciekawe "wstawki" na balach halloween, jak ta w Bytomiu. Owszem, nie ma tak, że jak się tylko raz zabawię w coś takiego to od razu "coś złego" mi wlezie w życie czy w duszę, ale z tego co wiem- to wtedy się otwieram na to osobowe zło i niestety może się tak stać. Jak wierzę w Boga to niestety muszę też wierzyć w diabła (który niestety nie jest wesołym koziołkiem), trzeba wyrosnąć z infantylnej nieświadomości. Ale oczywiście też nie doszukiwać się diabła wszędzie. Może wypowiedziałby się jakiś ksiądz? Ja bym się mocno zagotowała gdyby moim dzieciom ktoś wymyślił taką zabawę.
Cyrograf to nie jest umowa cywilnoprawna Skoro szatan za nic ma prawo boskie to skrajną ignorancją, graniczącą z głupotą jest oczekiwanie że będzie coś sobie robił z prawa ludzkiego.
A my w podstawówce dla zabawy paliliśmy papierosy, dostałem bure od rodziców i z tego szybko zrezygnowałem, a kolega się uzależnił... Pracowałem kilka lat w Centrum Onkologii, naprawdę "super" tam jest, spokój skupienie na korytarzu, pacjenci jacyś tacy małomówni, przygaszeni, nikt w kolejce do naświetleń się nie przepycha. Tak apropo głupich zabaw..
Ktoś zorganizował imprezę . Dzieci fajnie się bawiły . A wy doszukujecie się jakiegoś cyrografu . Jeżeli chcesz wierzyć w „Boga” to musisz to czuć jeżeli w „Szatana” też trzeba to czuć . Bo inaczej nici z waszej wiary 🙂. Szkoda mi bardzo tego rodzica :) a może bal był zbyt drogi ? Albo zazdrości właścicielowi przedsiębiorczości ? Typowa Polska Krew.
Nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz pojęcia. Bo po Twoim wpisie od razu widać, że ani na temat Boga, ani na temat Szatana nie masz bladego pojęcia. A Szatan właśnie z tego się najbardziej cieszy.
Do: "Nawróć się" : Bóg nie dezodorant, nie trzeba go czuć, żeby wierzyć. Szatan działa w ukryciu, pod płaszczem dobrej zabawy kusi, żeby jemu oddawać cześć, bo zazdrości Bogu Chwały.
Nie należy tego bagatelizować, umniejszać.
Jako ludzie wierzący powinniście chronić swoje dzieciaki.
Aby ustrzec się przed takimi "zasadzkami" należy się po prostu modlić, żyć zgodnie z nauczaniem Chrystusa, być w stanie łaski uświęcającej - to są najlepsze formy obrony.
Tutaj miałem na myśli ustrzeżenie się przed wpływem na życie człowieka złego ducha, jeśli zrobimy coś nieświadomie.
Jeśli jesteśmy blisko Boga - to On nas chroni przed działaniem złych duchów, w których rzeczywiste działanie na Ziemi my Katolicy przecież wierzymy.
Rodzice zostali poinformowani. Samo słowo cyrograf powinno wzbudzić niepokój i pytanie o treść.
Presja sytuacji: NIKT nie odważył się na etykietę mohera, ciemnogrodu.
Nie trzeba wierzyć w diabła - jeśli to ofiarowanie duszy diabłu wklei się w podświadomość (dziecka!), kiedyś może się w najmniej oczekiwany sposób uzewnętrznić.
Głupota ludzka nie ma granic.
Zbliżają się "andrzejki". Tam również mamy do czynienia z zabobonami i wróżbami, więc już teraz należy przestrzec rodziców i dzieci przed tą głupotą i lekkomyślnością.
Również wysyłanie dzieci na różne kolonie w wakacje niesie ryzyko dla nich. Ile to się słyszy różnych opowieści, co się tam wyprawia (głównie grzechy przeciw 6. przykazaniu, jakieś orgie seksualne każdy z każdym itd.). Często młodzież właśnie tam celowo jedzie z nastawieniem zrobienia tego (utrata dziewictwa w wieku 13-14 lat). Niby są tam opiekunowie, ale są niewiele starsi od tych dzieciaków, a poza tym, to najczęściej właśnie ci opiekunowie są inicjatorami i sprawcami tych czynów.
Podobnie ma się sprawa z dyskotekami. To, co się tam dzieje jest tajemnicą poliszynela, a muzyka i taniec jest tylko "tłem" do tego i niejako "przy okazji". To właśnie na dyskotece jest pierwszy papieros, pierwsze piwo, pierwszy narkotyk (zażyty świadomie lub nie), przypadkowe kontakty seksualne (gwałty), bójki, pobicia, a nawet zabójstwa. Ponadto wracając do domu młodzi ludzie są uczestnikami tragicznych wypadków drogowych (w samochodzie 5-osobowym zginęło 8 osób).
Więc niech nikt nie mówi na powyższe przypadki, że przesadzam, że "(jako rodzic) nic o tym nie wiem, więc to nieprawda", że to "tylko zabawa" itd, bo ani się obejrzymy, a mamy do czynienia z tragedią. Jest nawet takie przysłowie: "z graczki przyjdą płaczki".
Byc moze, ze posluga egzorcysty nie bedzie juz potrzebna i oby tak bylo...
"Ludzie szukający diabła we wszystkich rzeczach częstokroć lubią odwoływać się do egzorcyzmów jako najbardziej skutecznego środka w walce ze złem. W ten sposób przynajmniej pośrednio deprecjonują skuteczność działania sakramentów, w tym zwłaszcza chrztu, bierzmowania, Eucharystii, pokuty czy namaszczenia chorych. Co więcej, zdają się oni stawiać obrzęd egzorcyzmów, który nie jest zaliczany do sakramentów, wyżej od samych sakramentów." http://www.mblaza.jezuici.pl/articles.php?lng=pl&pg=59
Dlatego nie rozumiesz zaniepokojenia tych wszystkich ludzi.
A dlaczego niby nie? Dotkliwe i bolesne skutki (braku) ich wychowania szybko odczujemy jako spoleczenstwo.