• "biorący na klatę"
    11.11.2017 10:39
    Znowu bp. Ryś! Ile można! Czy tylko ba Rysia mamy w Polsce? Jakby zsumować liczbę artykułów na jego temat oraz liczbę artykułów na temat wszystkich pozostałych biskupów, to by się okazało, że ta druga suma nie tylko jest mniejsza, ale stanowi niewielki ułamek. To tak w ramach "brania na klatę" tego tematu, jak to postulował redaktor Dziedzina na łamach GN.
  • gość
    11.11.2017 13:00
    Wydaje mi się przesadne śledzenie i relacjonowanie każdego etapu żegnania się biskupa z poprzednią diecezją i obejmowania nowej. Wręcz chyba niebezpieczne dla samego biskupa, jest przecież tylko człowiekiem a robi się z niego jakiegoś superbiskupa, jakiego Polska jeszcze nie widziała i od którego wszyscy inni biskupi powinni się uczyć. To może popsuć nawet najlepszego człowieka.
    • Anna Panna
      11.11.2017 21:06
      Nic nie dzieje się bez przyczyny...
    • Anna Panna
      11.11.2017 21:09
      W związku z Dniem Ubogiego proszę o definicję "ubogiego" i "bogatego". Ko jest "ubogi", a kto jest "bogaty"? Kiedy ubogi przestaje już być "ubogim"? Kiedy bogaty przestaje być "bogatym"? Proszę o parametry.
      • Gość Marek
        12.11.2017 10:41
        Myślę, że dwie średnie krajowe to jeszcze nie bogactwo. Oprócz ubogich i bogatych jest jeszcze klasa średnia. Tak więc niektórzy ubodzy i niektórzy bogaci mogą być na granicy klasy średniej. Tak więc trudno od razu ubogiemu stać się bogatym lub odwrotnie. Są wyjątki, np. wygrana w totolotka, albo jakiś rabunek czy kara sądowa za kradzież. Kiedyś chyba byłem ubogi, bo nieraz chodziłem głodny.
      • wojtek2u
        12.11.2017 13:11
        Ubóstwo należy rozumieć szeroko, nie tylko materialnie. Natomiast definicję "bogacza" słyszałem u bp. Rysia, parafrazując: bogaty to nie ten, który dużo ma, ale ten, który myśli, że to wszystko co, ma jest jego.
        Trzeba też skończyć z podawaniem filozofią "parametrów" i miarek: odtąd dotąd bogaty, a odtąd dotąd biedny. Raczej podejmijmy wysiłek rozeznania co w człowieku gra.
  • Michał Obrębski
    11.11.2017 20:49
    Przytłaczająca większość tychże "ubogich" w Ameryce Łacińskiej to nędzarze na własne życzenie: patentowane lenie. Latynosi nawet posiadający pieniądze bardzo często robią wszystko, by nie robić nic. Policja, skąd powszechna i bezczelna przestępczość; rządy i prezydenci, skąd typowa dla Latynosów gadanina i korupcja; kobiety młode i już nie tak młode, skąd multum prostytutek, amatorek jeszcze jednej formy zarobku bez wysiłku.
    Wszyscy oni, z duchowieństwem i Ojcem Świętym Franciszkiem włącznie, mówią o "ubóstwie", ale nie o obowiązku pracy; o wykluczeniu, ale nie o konieczności zarobku w inny sposób niż kradnąc.
    Święto ubogich to Franciszkowa, komunizmem pachnąca narośl na katolicyzmie, która nie ma z chrześcijaństwem wiele wspólnego. W ośmiu błogosławieństwach mowa jest o ubogich W DUCHU, zaś Pismo Święte w wielu miejscach mówi o radości spożywania owoców własnej pracy. Własnej, nie cudzej.
    Jeżeli Ojciec Święty Franciszek i jego mianowany biskup Grzegorz Ryś karierowicz tego nie wiedzą, duży to błąd.
    Jeżeli wiedzą - błąd jeszcze większy.
    Michał Obrębski
  • N.
    11.11.2017 21:00
    I tak zamiast przeczytać list, można po prostu oburzyć się na biskupa :) Urocze komentarze...
  • Savonarola
    13.11.2017 00:48
    List pasterski skierowany do proboszcza z Kasinki Wielkiej?...i nie tylko.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
9°C Wtorek
dzień
10°C Wtorek
wieczór
9°C Środa
noc
7°C Środa
rano
wiecej »