Każdy Człowiek jako dziecko Boga wpisane, że więcej szczęścia jest w dawaniu niż braniu. Niestety niekiedy dajemy się omamić telewizyjnym pacynkom, że jest inaczej.
Niestety, prawdziwa pomoc oznaczałaby konieczność terapii tego gościa. Dowód? Proszę bardzo: kasa już jest, a on "planuje" znalezienie sobie pracy. Tym, co nie wiedzą: w Filadelfii 300 tys. dolarów oznacza b. fajny dom, nie mieszkanie, samochód, ubezpieczenie medyczne na kilka lat, terapię, a nawet jakieś studia, dokształt. Innymi słowy, gdyby ten gość był zdolny do znalezienia sobie pracy, już by ją miał. Co nie znaczy, że nie ma dobrego serca, a to jest najważniejsze. Niemniej, sory, bez złudzeń.
Niestety niekiedy dajemy się omamić telewizyjnym pacynkom, że jest inaczej.