A ty chcesz Chrześcijaństwa w którym obok Krzyża Chrystusa stoi hinduski bożek z podniesioną nogą tzw. "słonik na szczęście" a twoje dziecko bawi się zabawką kotkiem bez ust "hello kitty", wiesz co to jest, skąd to pochodzi, kto i dla czego to wymyślił czy to może jest niepotrzebny "nadmiar wiedzy". Ja takiego Chrześcijaństwa w którym Panu Bogu pali się świeczkę a diabłu ogarek nie chcę.
A tu kilka słów "drzewku szczęścia"
"Moje pytanie dotyczy tzw. drzewek szczęścia. Moja mama kolekcjonuje je, tłumacząc, że robi to nie ze względu na szczęście, które rzekomo mają przynieść, ale z racji ich urody. Z tego co wiem, niektórzy uważają, że te przedmioty mają złą moc.

Problem nie tkwi w drzewku, tylko w człowieku, który takie drzewka gromadzi, żeby sobie szczęście zapewnić. Mało prawdopodobnie brzmi mi tłumaczenie mamy, jakoby zbierała owe drzewka ze względów estetycznych. Przypisywanie szczególnego znaczenia przedmiotom, które z racjonalnego punktu widzenia nic wspólnego z oczekiwanym skutkiem nie mają, zdradza zabobonne funkcjonowanie kolekcjonera.

Zabobonne funkcjonowanie – to znaczy wiara nie w Pana Boga, który jest samym szczęściem i źródłem wszelkiego dobra, lecz wiara w przedmioty, które takiej mocy nie mają. Taka postawa jest identyczna z postawą pogan, którzy ubóstwiali i przypisywali moc niezwykłą różnym przedmiotom czy siłom przyrody. Jeśli taką orientację przejawia chrześcijanin, to trzeba to nazywać apostazją.

Apostazja w sytuacji chrześcijanina otwiera go nieuchronnie na działanie złego ducha, bo jest to odwrócenie się od Chrystusa, jedynego Pana i Zbawiciela, a zwrócenie się do innych sił. To wtedy – zgodnie z tym, co pisze św. Piotr: Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając, kogo pożreć (1P 5, 8) – dana osoba na „pożarcie” się wystawia.

Podpytałbym mamę, czy innych form zabobonów nie praktykuje. Spodziewałbym się, że „wierzy” w trzynastki, piątki, łuski w portfelu itp., a wspomniane względy estetyczne są jedynie kamuflażem. Bardzo prawdopodobne, że ten kamuflaż także jej sumienie ma uspokoić."
https://www.miesiecznikegzorcysta.pl/drogowskazy/item/285-problem-nie-tkwi-w-drzewku

W czym błądzę? w tym, że widzę pomieszanie religii z zabobonami i, że niektórzy to lekceważą.
To zapytam wprost, czy postawisz słonika obok Krzyża?