A skad taka informacja, ze tylko 10%? Chyba nie stad ile osob podpisuje się po wyjsciu z kosciola? Bo przeciez mozna bylo się tez podpisac w wielu innych miejscach.

Skoro uważasz że zabicie niewinnego nienarodzonego dziecka jest rozwiązaniem "problemu". Natomiast nie masz żadnej pewności, że nagle z dnia na dzień sama nie staniesz się niepełnosprawną, czy ciężko chorą osobą wymagającą pomocy. Czy wtedy uznasz, że inni będą mogli Cię zabić zwąc ten czyn dla niepoznaki "humanitarną" eutanazją?

Nie lepiej podpisać i działać jako wolontariusz np. w terapii zajęciowej? :)

Stoimy w obronie tych, którzy są skazani na naszą łaskę i niełaskę. Musimy bronić ludzkiego życia! Czy wygoda jest tutaj argumentem dla aborcji? Wiele osób nie ma łatwego życia, nie tylko z chorymi czy niepełnosprawnymi dziećmi, ale nie możemy traktować dziecka jako przeszkody w naszym życiu. Byłam młodą mamą, gdy urodziłam córeczkę. Wiedziałam jedno, nie ma takiej siły czy argumentu, który usprawiedliwiałby aborcję. Jest jedno właściwe rozwiązanie dla nas, katolików.☺

@Matylda - ja wspieram finansowo organizacje pomagające rodzicom/samotnym matkom wychowującym chore dzieci. I wszystkie są dziwnym trafem powiązane z Kościołem Katolickim bądź z "tą złą polską prawicą" (bo zwolennicy "prawa do wyboru" kobiety jakoś nie troszczą się o rodziców/samotne matki wychowujące chore dzieci).

Poza tym - to są dwa różne problemy. Oba są istotne, ale eksterminacja dzieci nie jest rozwiązaniem tego drugiego problemu. Równie dobrze można by zarządzić prawo na mocy którego eskterminujemy wszystkich bezdomnych i bezrobotnych, aby zmniejszyć wskaźniki ubóstwa i bezrobocia. To, że ktoś nie wspiera organizacji charytatywnych miałoby się równać z przyzwoleniem na eksterminację tych ludzi? Nie? No właśnie, a nie można stosować innej logiki w przypadku dzieci, które się jeszcze nie urodziły. Obie postawy (przyzwolenie na zabijanie dzieci przed urodzeniem oraz obojętność na los matek i ojców wychowujących chore dzieci) są naganne i obie należy krytykować. A w miarę swoich możliwości i woli - pomagać w obu tych sprawach.

@Matyldo - argumenty które napisałaś nie przemawiają za dopuszczeniem aborcji eugenicznej.
Tyle i aż tyle.
Przy pomocy dokładnie tych samych argumentów można uzasadnić zabijanie każdego niepełnoprawnego czy ciężko chorego.