myślę, że warto byłoby, żeby ktoś spróbował rzetelnie podsumować owoce kultu "miłosierdzia Bożego" według s. Faustyny. Ja widzę parę negatywnych aspektów, a jakoś nie potrafię znaleźć jednoznacznie pozytywnych. Co ciekawe, artykuł zwraca jednak uwagę na kolejny aspekt, a mianowicie na poufałe zwracanie się do Pana naszego Jezusa Chrystusa - to jest pewne novum w nowych kultach.
Jasne! Miliony tych którzy nawrócili się lub wrócili do Boga dzięki świadectwu świętej Faustyny (w tym ja) są dla ciebie niczym bo ty wątpisz. Wielka jest twoja pycha :( I niedowiarstwo...