Reklamujecie protestancki film? W jakim celu? Oglądałam pierwszą część filmu "Bóg nie umarł" ( płytę z filmem załączał Gość Niedzielny" i nie polecam go katolikom. Jest scena śmierci jednego z bohaterów i przekłamanie, że po śmierci idzie "do Boga". To protestancka wersja zbawienia dla każdego, zupełnie sprzeczna z nauczaniem katolickim.
Do Boga na sąd lub obdarowanie miłosierdziem. Nie mamy podstaw zakładania, że z pewnością na wieczne potępienie. Protestanci (przynajmniej ci ze "starych" nurtów) choć błądzą, też są chrześcijanami i nawet jeśli w filmie te błędy ujawniają (ja nic istotnego nie zauważyłem). to każdy ma lub powinien mieć swoje rozeznanie i przez ten filtr treść filmu odbierać.
Przekłamanie ? Jesli należał do Chrystusa to do Niego idzie . Nikt nie wyrwie ich z ręki Jego - tak zapewnia Jezus Chrystus. A w przypowieści o Łazarzu biedaku i bogaczu bezimiennym ukazuje prawdę - po śmierci aniołowie go niosą , tak jednego jak i drugiego , każdego w inne miejsce...
Protestanci (przynajmniej ci ze "starych" nurtów) choć błądzą, też są chrześcijanami i nawet jeśli w filmie te błędy ujawniają (ja nic istotnego nie zauważyłem). to każdy ma lub powinien mieć swoje rozeznanie i przez ten filtr treść filmu odbierać.