Panie Ambasadorze jakze przykro nam z powodu takich niecnych czynów Pańskiego narodu wobec chrześcijan na terenie Indii. Indii, które pamietają czasy wielkiego Mahatmy Gandiego człowieka pokoju i równego traktowania wszystkich ludzi. Bardzo prosimy o zmiłowanie sie nad chrześcijanami, którzy nie chca w Indiach czego innego jak służyć Narodowi Indyjskiemu i Bogu prawdziwemu. Tadeusz Ruszkowski
Jestem zaniepokojona tymi wydarzeniami. To przecież Matka Teresa z Kalkuty - chrześcijanka i jej siostry rozsiewały miłość w tym narodzie. Powinna być wdzięczność a nie morderstwa.
Jestem zdziwiony brakiem reakcji rządu Indii. Wielka tragedia i wielka ofiara chrześcijan. Może jednak dzięki niej naród ten dozna prawdziwego nawrócenia
To bardzo przykre, że wielkich tego świata mieniących się przedstawicielami wolności i demokracji nie interesuje los chrześcijan w Indiach. Świat idzie swoja drogą wygodnictwa i obojętności wobec wszelkiego cierpienia. Zauważcie, że poza chrześcijaństwem żadna religia nie jest prześladowana.
UWAGA! Poprawny adres e-mail to goi@indem.it.pl W treści wiadomości adres e-mail zawiera znak spacji < goi@indem.it.pl>, dlatego klikając bezpośrednio na ten adres nie bedzie można wysłac protestu gdyż poajwi się komunikat o odrzuceniu adresu mailowego przez serwer poczty.
Bardzo Pana proszę by zrobił Pan wszystko co w Pana mocy by zakończyły się prześladowania chrześcijan w Indiach to na przerażające ,że w XXI ludzie są torturowani ,mordowani i zmuszani do opuszczenia domów dlatego ,że są chrześcijanami .Modle się o koniec prześladowań ,wierze w Pana dobrą wole. Z wyrazami szacunku Ewelina Frukacz
W ambasadie Indii nikt nie mówi po polsku, dlatego proponuje wysyłać tekst angielski
Oto maile
psamb@indem.it.pl lub/i goi@indem.it.pl
i fax
Fax. +48 (22) 849 6705, 849 8505
His Excellency Mr Chandra Mohan Bhandari
Ambassador Extraordinary and Plenipotentiary of the Republic of India to Poland ul. Rejtana15, 02-516 Warszawa
Phone (00-48-22) 849 5800, 849 6257 and 849 6850 Your Excellency,
Drastic crimes against believers in Jesus Christ in India have not ceased. Christians are oppressed, their houses and churches are destroyed while Indian policy and authorities remain passive, which is perturbing.
I protest against such state of affairs. I demand that such criminal actions should be terminated immediately!
Dzisiaj wysyłam kartkę z Goscia Niedzielnego do Ambasady w Indiach, bo nie potrafię zrozumie bezczynności władz Indii wobec morderstw , które się tam dokomują.Dopisałam na kartce zwroty po angielsku, gdyż doczytałam sie, że w Ambasadzie nikt nir zna polskiego. Ludzie, błagam protestujcie, bo nikt ktom wierzy w Boga i kto ma serce nie może stac obojętnie wobec tego, co tam sie wyrabia. Tam mordują niewinnych ludzi a swiat patrzy na to z obojetnoscia. Ludzie, co z waszymi sercami, To nieludzkie. Nie pozwólmy na to. protestujmy bo w tym naszym okrutnym swiecie tak mozemy im pomoc. Prosze.
wyslalam kartke do ambasady Indii. szkoda ze do gazety dolaczono tylko jedna. gdyby rozdac same takie pocztowki w kosciele, wiele wiecej ludzi wzieloby udzial w tej akcji. czekam na dalsze i oby dobre info odnosnie Chrzescijan w Indiach...
"Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wiara.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii."
szkoda ze powysze zdanie jest tylko "kitem dla ubogich"
niestety moj komentarz nie byl za pochwaleniem tej inicjatywy i oczywiscie on sie nie znalazl w dodanych komentarzach, jestescie portalem tyle samo wartym co radio martyja i caly rydzyk
mylilem sie co do was, teraz wiem ze nie warto tu zagladac, poniewaz manipuluje sie ludzmi nawet w tak blahej sprawie jaka jest wyswietlanie komentarzy....
Kochani, O ile wiem, tego typu społeczne akcje organizuje się w ten sposób, że wysyłany mail ma dwóch adresatów: w tym przypadku PT Ambasadora Indii oraz tego, kto akcję pilotuje. Bo inaczej sekretariat Ambasadora może kasować wszystkie maile i z uśmiechem oznajmiać, że nadeszło tylko kilka. Ale jeśli pilotujący je gromadzi, to ma argument o społecznym wydźwięku sprawy. No to znajdźcie pilotującego. Może Ośrodek Jeevodaya lub Sekretariat Misyjny - ale taki pilotujący musi się odpowiednio przygotować (mieć oddzielny adres mailowy do tej akcji), bo inaczej zostanie zdezorganizowana jego praca z powodu zasypania skrzynki mailowej. Pozdrawiam, Adam Koprowski
Mam 18 lat jestem wstrzasnieta doniesieniami z Indi zyje w kraju spokojnym i dziwie sie waszemu rzadowi i silom porzadkowym ze nie potraficie zahamowac fale terroru gwałtów .Dla mnie jest to okropne ze z powodu innych wyznan mozna zabic niewinnych ludzi jak mozecie tak postepowac !!!! a najokropniejsze dla mnie jako 18 letniej dziewczyny sa gwałty na dzieciach to okropne !!!!!!!!
Wysłałem kartkę z "GN" do ambasady Indii. Jestem wstrząśnięty ogromem bezprawia wobec chrześcijan w tym kraju. Bardziej jeszcze mnie boli zmowa milczenia krajów Zachodu wobec tej masakry!
znaleziony w internecie adres mailowy do Prezydenta Indii - moze tam tez warto podeslac odpowiednio zmodyfikowana wiadomosc po angielsku oczywiscie - presidentofindia@rb.nic.in
Zastanawiam się dlaczego Caritas,ani inne fundacje nie zbierają pieniędzy na pomoc dla chrześcijan a Orisa i Indiach, dlaczego księża/przynajmniej u nas /nic o tej sprawie nie mówia. Czyżby ofiary wojen ,kataklizmów miały prawo do pomocy a mordowani chrześcijanie już nie. Dlaczego nie widzę Pani J.Ochojskiej pakującej pomoc dla mordowanych? Te pytania zadaje wiele osób.Czy ktoś na nie odpowie?
http://www.jeevodaya.org/strona_glowna/aktualnosci/1078050130
Oto maile
psamb@indem.it.pl lub/i goi@indem.it.pl
i fax
Fax. +48 (22) 849 6705, 849 8505
His Excellency Mr Chandra Mohan Bhandari
Ambassador Extraordinary and Plenipotentiary of the Republic of India to Poland
ul. Rejtana15, 02-516 Warszawa
Phone (00-48-22) 849 5800, 849 6257 and 849 6850
Your Excellency,
Drastic crimes against believers in Jesus Christ in India have not ceased. Christians are oppressed, their houses and churches are destroyed while Indian policy and authorities remain passive, which is perturbing.
I protest against such state of affairs. I demand that such criminal actions should be terminated immediately!
Sincerely yours,
(imię i nazwisko)
Indii. szkoda ze do gazety dolaczono tylko jedna. gdyby rozdac same takie pocztowki w kosciele, wiele wiecej ludzi wzieloby udzial w tej akcji. czekam na dalsze i oby dobre info odnosnie Chrzescijan w Indiach...
"Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wiara.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii."
szkoda ze powysze zdanie jest tylko "kitem dla ubogich"
niestety moj komentarz nie byl za pochwaleniem tej inicjatywy i oczywiscie on sie nie znalazl w dodanych komentarzach, jestescie portalem tyle samo wartym co radio martyja i caly rydzyk
mylilem sie co do was, teraz wiem ze nie warto tu zagladac, poniewaz manipuluje sie ludzmi nawet w tak blahej sprawie jaka jest wyswietlanie komentarzy....
W zasadzie nie puszczamy komentarzy wulgarnych, a rozumiem, że nie o taki chodzi.
O ile wiem, tego typu społeczne akcje organizuje się w ten sposób, że wysyłany mail ma dwóch adresatów: w tym przypadku PT Ambasadora Indii oraz tego, kto akcję pilotuje. Bo inaczej sekretariat Ambasadora może kasować wszystkie maile i z uśmiechem oznajmiać, że nadeszło tylko kilka. Ale jeśli pilotujący je gromadzi, to ma argument o społecznym wydźwięku sprawy.
No to znajdźcie pilotującego. Może Ośrodek Jeevodaya lub Sekretariat Misyjny - ale taki pilotujący musi się odpowiednio przygotować (mieć oddzielny adres mailowy do tej akcji), bo inaczej zostanie zdezorganizowana jego praca z powodu zasypania skrzynki mailowej.
Pozdrawiam,
Adam Koprowski
dlaczego księża/przynajmniej u nas /nic o tej sprawie nie mówia.
Czyżby ofiary wojen ,kataklizmów miały prawo do pomocy a mordowani chrześcijanie już nie.
Dlaczego nie widzę Pani J.Ochojskiej pakującej pomoc dla mordowanych?
Te pytania zadaje wiele osób.Czy ktoś na nie odpowie?