Ja bym nie widział zagrożeniem dla pracy człowieka ze strony robotów. Te toboty ludzie muszą wyprodukować i oprogramować. Trzeba zbudować linie. To wszysto jest dużo zajęcia. A potem przy i tak potrzebnej kontroli niech to sobie jakoś działa i można się zająć czymś innym. Przy takim malowaniu czy sklejaniu butow lepiej że ludzi nie ma, bo trochę by się nawdychali.
Trochę naiwny ten artykuł. To właśnie kapitalizm, który zawitał do krajów azjatyckich spowodował "zaspokojenie podstawowych potrzeb egzystencjalnych" i umożliwił ludziom "stawianie pytania: o wolność, demokrację, religię".
I jak autor pewnie trafnie przewiduje, w dłuższej perspektywie spowoduje on przejście do przynajmniej częściowej demokracji (kapitalizm jest demokratyczny; to właśnie z tego względu Europa odeszła do monarchii).
Zagrożenie ze strony maszyn przewidywano już niejednokrotnie. Ani razu w dłuższej perspektywie te przewidywania się nie sprawdziły. Technologia wymagała wprawdzie od ludzi przekwalifikowania, jednak także przy okazji podnosiła średnią zamożność społeczeństwa (dzięki zwiększeniu produktywności).
mam wrażenie, że autor pozwolił sobie na chwilę zapomnieć, że te firmy powstały po to aby generować zyski. Generując zyski nie można zapominać o ograniczaniu kosztów i nawet jeżeli zabrzmi to tak jak bym traktował w tym momencie ludzi przedmiotowo, to jednak czynnik ludzki w całkowitym procesie (w tym przypadku akurat) produkcyjnym jest elementem, kosztotwórczym. Nie zapominajmy, że nie są to instytucje charytatywne a przedsiębiorstwa. Naturalnie zagadnienie jest na tyle szerokie, że jest to temat na dłuższą dyskusję i ograniczanie się do jednostronnej wypowiedzi jest tutaj szalenie nie obiektywne. Bzikfellow@tlen.pl
To właśnie kapitalizm, który zawitał do krajów azjatyckich spowodował "zaspokojenie podstawowych potrzeb egzystencjalnych" i umożliwił ludziom "stawianie pytania: o wolność, demokrację, religię".
I jak autor pewnie trafnie przewiduje, w dłuższej perspektywie spowoduje on przejście do przynajmniej częściowej demokracji (kapitalizm jest demokratyczny; to właśnie z tego względu Europa odeszła do monarchii).
Zagrożenie ze strony maszyn przewidywano już niejednokrotnie. Ani razu w dłuższej perspektywie te przewidywania się nie sprawdziły. Technologia wymagała wprawdzie od ludzi przekwalifikowania, jednak także przy okazji podnosiła średnią zamożność społeczeństwa (dzięki zwiększeniu produktywności).