• Goldian
    06.11.2012 17:01
    Goldian
    Jeśli miałbym uwierzyć precyzyjnie w każde założenie tego artykułu ,to nie jest wykluczone,że bym przestał się bać piekła ,co mogło by zaowocować ,że porzucił bym praktykę (skoro nie boję się piekła ,to po co mi religia która ogranicza mi życie?)
    _Na szczęście nie zgadzam się z założeniem ,że piekło to będzie tylko nienawiść do Boga itd a żadnego "ognia" (kar zmysłowych)z pewnością nie ma.Owszem takie cierpienia "mentalne" to zapewne będą części składowe piekła. Jednak nikt nie wie na czym ta kara będzie dokładnie polegać. Nikt nie wykluczył istnienia kar zmysłowych i -o ile pamiętam- stwierdza Katechizm kościoła katolickiego(,że kary zmysłowe nie są wykluczone).
    _ Nie mogę się też zgodzić ,że Bóg nie zmusza ludzi do służenia mu.Tych którzy nie chcą jego prawa ale wierzą w Jego istnienie i objawienie zmusza tylko pośrednio. To co np mnie trzyma przy chrześcijaństwie to możliwość kary piekielnej, gdyby tego nie było , wybrał bym szczerze "pogański żywot"
    Pozdrawiam
    • jo_tka
      07.11.2012 08:07
      jo_tka
      Nikt nie wykluczył istnienia kar zmysłowych. Bo niby jak miałby to zrobić? Ale jeśli nawet będą, to będą owocem tej nienawiści i braku Boga, którą Pan lekceważy.

      Nienawiść, obojętność, zawiść, pycha, chciwość to korzenie wszelkiego zła. Przez Auschwitz, masakry w Syrii i Nigerii, zabijanie dzieci i wszystko co sobie może Pan wyobrazić. To zewnętrznie. Ale bardziej zabija nienawiść, obojętność i zawiść we mnie. Jest gorsza niż wszystko inne.

      I proszę to podnieść do potęgi nieskończonej. Jeśli mieści się to Panu w wyobraźni. Mnie nie.

      PS. Szczerze współczuję ograniczeń i życia w przymusie. Nie namawiam na odejście, ale może warto zastanowić się, skąd te ograniczenia?
      • Goldian
        09.11.2012 18:36
        Goldian
        Ten artykuł nie wyklucza niby kar zmysłowym , jeśli dokładnie przeanalizować treść ,ale zdaje mi się że bardzo łatwo można można go w ten sposób odebrać.
        _Rzeczywiście nie chciał bym żyć przez wieczność w miejscu gdzie są same emocje pokroju nienawiści i strachu i to w absolutnie gigantycznym stężeniu.Można i tą stroną piekła straszyć - dla czego by nie? Przecież taka wizja może na kogoś podziałać.> Tylko ,że nie zapominać o tej drugiej części piekła- przecież to też działa może na kogoś podziałać.
        _Nie za bardzo rozumiem tego pytania z tymi ograniczeniami. Gdy Boże prawo czegoś zabrania to jest to ograniczenie ,nad czym tu się zastanawiać? Nad tym dlaczego te przepisy są takie a nie inne czy są słuszne itd?- Można- tylko ,że możliwe odpowiedzi nic nie zmieniają ,ani w zawartości Bożego prawa ani budowy gustu co do preferowanego stylu życia- przy najmniej u mnie.
  • Leokadia
    06.11.2012 22:49
    Samotność pani Joanno to nie piekło, to stan normalny, który się zdarza.
    • jo_tka
      07.11.2012 07:58
      jo_tka
      Ale nie jest stanem pożądanym. Nie jest dobrze, by człowiek był sam. Jest brakiem dobra. Proszę ją spiętrzyć w nieskończoność i pogłębić do absolutnego braku Boga i innych ludzi. Braku jakichkolwiek więzi. Nienawiści i obojętności, która ludzi od siebie odgradza...

      Znamy okruch samotności. A czasem ludzie jej nie wytrzymują...
  • Filip
    06.11.2012 22:57
    No właśnie, a taki jeden kolega wybiera ciągle zło czyli piekło już tu, na ziemi.

    Czy ja się boję kary? Chyba nie. Nie strach przed karą trzyma mnie przy chrześcijaństwie.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
8°C Czwartek
wieczór
6°C Piątek
noc
3°C Piątek
rano
9°C Piątek
dzień
wiecej »