• nirs
    02.09.2013 12:35
    Trzeba być ekumenicznym, skoro modlitwy u protestantów są ważne, to i u tego księdza też pewnie są.

    • Adam
      02.09.2013 22:17
      Co to znaczy "modlitwy są ważne"? Nie rozumiem tego stwierdzenia, zwłaszcza w omawianym w artykule przypadku. Przecież chodzi o ważność sprawowanych sakramentów, o godność ich sprawowania i przyjmowania. Kapłan nie jest sam dla siebie i dla tych, którym się spodoba. Jest umiejscowiony w Kościele. I tylko wtedy jego działalność i korzystanie z jego posługi jest godziwe. Nie rozumiem w ogóle faktu, że (jak przynajmniej próbowałem się zorientować)kapłan ten latami funkcjonował jako "wolny strzelec" - ani wikary,ani proboszcz, ani rezydent.
  • Wujek
    02.09.2013 14:12
    Warto się zastanowić dlaczego tak sie dzieje. gdzie jest biskup? jak zwykle schowany w swej bizantyjskiej rezydencji a nie wśród wiernych. Dlaczego tam nie było biskupa?
    • Jerzyk
      03.09.2013 12:37
      - Co zrobi biskup, nawet najlepszy na świecie, przez parę lat, jak zaniedbania sięgają dziesiątków lat?

      Biskup ma tyle roboty, że nie ma czasu nawet na chwilowy odpoczynek.

      Czasy się szybko zmieniają, a machina Kościoła działa niestety powoli.
  • Anonim (konto usunięte)
    02.09.2013 14:23

    Stwierdzenie „nie mam wrażenia, bym zgrzeszyła” poraża. I z całą pewnością obciąża księdza, który do takiej sytuacji dopuścił.

     

    Zgadzam sie z caloscia, ale tu mysle, ze zbyt latwo przypisuje sie wine za swiadomosc religijna ludzi tylko temu jednemu ksiedzu.

    Te panie, ktore od lat kilku (ilu?) maja z nim kontakt, byly formowane na lekcjach religii, przygotowaniach do sakramentow i licznych (niewatpliwie) Mszach sw, nabozenstwach i rekolekcjach.

    Jezeli po takiej formacji mysla tak, jak mysla, to mam wrazenie, ze blad jest w formacji, a nie tylko w pogladach jednego, jedynego ksiedza z ktorym akurat maja teraz do czynienia.

    To, co dzieje sie teraz w polskim Kosciele to takze skutki zaniedban formacyjnych doroslych. Kto mial kontakt z roznymi ruchami koscielnymi moze ma wieskza swiadomosc (choc tez niekoniecznie). Cala szeroka rzesza pozostalych, "zwyklych" katolikow ma wlasne poglady, niekoniecznie dlatego ze "wiedza lepiej", ale takze dlatego, ze nikt nigdy z nimi naprawde nie rozmawial i nie wyjasnial im nauki Kosciola. Katecheza jest na poziomie dzieci, a dorosli powinni sami wiedziec w co wierza. Tylko skad?

     

     

  • aleksandrowianin
    02.09.2013 15:39
    ks Stasiak to produkt łódzkiej kurii z czasów rządów bp. Ziólka. To cgyba jedyny kapłan, który prowadził od lat własne prywatne biznesy, mieszkał - no właśnie by nie byc źródłem pomówień - ..... gdzieś podobno z kimś:) i nikogo to w kurii nie dziwiło. Skoro od 10 lat łodzki kościól nie mówił, że zachowanie ks Stasiaka jest złe to czemu dziś prfzychodzi "obcy" biskup i miesza? było dobrze to jest dobrze, przecież jeżeli ks Stasiak przez 10 la robił to co robi teraz i nie było ze strony kurii żadnych uwag to czemu sa teraz? Kwestia porżadków można by powiedziec - na ale skoro bo Ziólek takie ziólko wypielęgnował na swojej piersi to może teraz bo Ziólek z tycm chwastem powinien się mocowac ...
  • gut
    02.09.2013 22:44

    Takie sytuacje będą narastać - polaryzacja instytucji przez neokomunizm 'widać jak na dłoni.' Cóż, >od miejskiego pobożnisia do wiejskiego dewoty - jeden krok.   : = ]

  • PCC
    03.09.2013 09:49
    Takie wydarzenia miały też miejsce do IV wieku. Jak sobie wtedy, gdy Kościół nie miał jeszcze udziału we władzy radzono z takimi przypadkami? Biskup miał osobisty, nie urzędowy autorytet. Żył ze swoją wspólnotą, wszyscy widzieli, że żyje jak wierzy, pierwszy ryzykował życiem. Więc jak coś orzekł, to wszyscy się słuchali. A dziś biskup to odległy od parafian wysoki urzędnik, który na dodatek stracił realną władzę, od kiedy państwo z nim zerwało. Dlatego może sobie pisać, niektórzy siłą rozpędu będą słuchać, ale będzie ich coraz mniej. I rzeczywiście, głowy będą podnosić wichrzyciele, chociaż nie wiem, czy bym do nich zaliczył ks.Stasiaka. Przecież nie robi nic innego niż o.Rydzyk, tylko na mniejszą skalę. Przecież fundacja Lux Veritatis będąca właścicielem Telewizji Trwam nie jest fundacją kościelną, tylko osób fizycznych, które są także osobami duchownymi. Cała ta sytuacja jest przyczynkiem do przemyślenia kim dziś powinien być biskup, z czego ma wynikać jego autorytet.
  • Jerzyk
    03.09.2013 12:26
    Niestety pani Joasiu, to jest dosyć pospolity obraz "polskiego katolika".
    - Nie wyłączając niektórych kapłanów.
    To obraz nauczania ludzi Kościoła (kapłanów) w Polsce.
    Kto tylko chce, to wciśnie każdy kit takiemu "katolikowi"(celowo z małej litery).
    Niezależnie czy to będzie "Świadek Jehowy", czy ksiądz pokroju Natanka, czy Stasiaka.
    - Ludzie nie mają pojęcia o swojej wierze, o swoim Kościele.
    Jestem od wielu już lat członkiem "Rady Parafialnej". Od wyborów(to już drugi rok) nie mieliśmy żadnego spotkania. Proboszcz jak mnie widzi, to dostaje palpitacji, bo mówiłem kiedyś o Wspólnotach w Kościele, o ewangelizacji.
    Na pewnych rekolekcjach, jedynym tematem był "grzech". Grzech był wszechobecny. Na mówienie o Bogu nie było już czasu.
    Na moje uwagi do dziś nie dostałem odpowiedzi.
    Czasami to proboszcz nie może na mnie nawet patrzeć. Jak popatrzy, to widzi moje uwagi, niiestety bez odpowiedzi.
    Ojciec dyrektor też dzieli ludzi na naszych i waszych.
    Tyle mówi się o "Nowej Ewangelizacji".
    W mojej parafii proboszcz nie chce nawet słyszeć o tym. Podpadłem okropnie jak wspomniałem.
    Znam parafię(niedaleko Katowic) gdzie jest 35 Wspólnot. Kościół jest zawsze pełny. Nie ma problemu ze znalezieniem ludzi do służby.
    W wielu parafiach ksiądz oprawia Msze Św. sam, bo nie ma ministrantów.
    - I nie robi nic konkretnego aby to zmienić.
    - O przepraszam, czasami narzeka.
    Jestem we Wspólnocie Ewangelizacyjnej. Służyłem na rekolekcjach i kursach w różnych parafiach w Polsce. Mało jest kapłanów którzy wogóle pozwalają mówić o Wspólnocie w parafii.

    Ks.Stasiak zrobił wspólnotę, swoją prywatną, na własny użytek.
    - I czyja to jest wina?
    Przeciętny Polski Katolik nie ma zbyt wielkiego pojęcia o swoim Kościele, o swojej wierze.
    Droga pani Joasiu, ja dziwię się,że tak mało jak dotąd jest takich "twórczych" kapłanów.

    Kapłan jest bardziej urzędnikiem, niż pasterzem, to i rezultat jaki jest widać.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
14°C Czwartek
wieczór
12°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
16°C Piątek
dzień
wiecej »