• Kasia
    04.02.2014 12:41
    A ja nigdy nie lubiłam być kobietą. KObiecość to całe życie zakłamanie i gierki strojem/obuwiem/makijażem. Kobiecość to obłuda. Wystarczy się ubrać w krótką spódniczkę , założyć obcasy i zrobić włosy na blond - i faceci już sami lecą , wystarczy TYLKO zagrać strojem, czy odsłonić to i owo. Teraz mam męża i 2 dzieci - i nadal nie lubię być kobietą!!! A muszę - i muszę na dodatek wpasowywać się w ramy wspólczesnych kobiet i patrzących na nie meżczyzn (np. pod względem stroju, ubierania się). Może dlatego tej kobiecości nie znoszę, że od dziecka miałam i mam dość twardy charakter, kobiecość to dla mnie jakaś masakra, zawsze żałowałam, że nie jestem chłopcem. Mąż w niczym mi się nie sprzeciwia, bo - jak sam mówi - i tak ze mną nie wygra, woli się zgodzić na to co ja chcę i mieć spokój w domu i twierdzi, że jemu ta zgodność nie przeszkadza, bo ma ugodowy charakter. Nigdy nie rozumiałam tych kobiecych gierek - np. po co są buty na obcasach czy po co długie włosy, które przeszkadzają, czy po co te włosy farbować - a jednak teraz noszę obcasy po ślubie, tylko dlatego, że w obcasach kobiece nogi wyglądają na atrakcyjniejsze i mąż uwielbia jak zakładam takie buty i wtedy mu się szczególnie podobam (jak to facet niestety, no cóż....). Noszę dla męża, bo wtedy widzę ten błysk w oku i w porównaniu z innymi kobietami wyglądam korzystnie - lub równie korzystnie. Niestety gdybym założyła ulubione trapery i wygodną kurtkę sportową- nie wyglądałabym atrakcyjnie (wg meżczyzny), tak więc muszę grać dla dobra małżeństwa, twierdzę wręcz, że małżeństwo i aby utrzymać w nim pewien żar zmusza do grania - w przypadku jeśli kobieta nie lubi kobiecych strojów czy makijażu. Nienawidzę spódniczek i nigdy ich nie nosiłam - a noszę po ślubie spódniczki przed kolano - tylko z tego względu, że znów mąż wtedy patrzy z błyskiem w oku i mówi, że uwielbia mnie w takich ciuszkach. Tylko się zastanawiam dlaczego faceci są stworzeni w tak kiepski sposób i jaki to wszystko ma sens i że cały ten świat jest BEZ SENSU.
  • Alex
    06.02.2014 20:19
    Katarzyno, generalizujesz, bo ja np. nie przepadam za kobietami kipiącymi seksem w celu przypodobania sie mężczyznom. Taka postawa nie swiadczy dobrze o kobiecie i o jej poczuciu wlasnej wartosci. Zreszta to tez odnosi sie do mezczyzn, ktorzy zgrywaja maczo aby imponowac kobietom. Czlowiek z charakterem zawsze plynie pod prad.
    • Kasia
      07.02.2014 12:55
      Alex - tu nie chodzi o kipienie seksem, tylko o podkreślenie kobiecych atutów. Który facet spojrzy z podziwem na dziewczynę w obwisłym swetrze, luźniejszych jeansach i traperach? A jak ta sama dziewczyna założy obcisłą spódniczkę podkreślającą biodra/pupę ( i nie musi to być mini ale taka do kolanek), rajstopki, buty na obcasie i sweterek przylegający do ciała, to od razu ten sam facet z apetytem zawiesi oko na jej sylwetce - taka prawda o facetach!
      • Alex
        07.02.2014 21:24
        Dla mnie wiekszym atutem u kobiety jest umiejetnosc gotowania ;) a nie obcisla spodniczka i seksi rajstopki.
        Wielu facetow dorastajacych w oparach pornografii widzi tylko cialo kobiety i mamy coraz wiecej rozwodow i samotnych matek. Kobiety tez nie sa bez winy, bo swoja postawa i ubiorem prowokuja facetow, niekoniecznie do dobrego.
        Nadmierna seksualizacja relacji damsko-meskich czyni bardzo duzo zlego i co do tego nie ma watpliwosci.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
17°C Czwartek
wieczór
12°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
16°C Piątek
dzień
wiecej »