• JotDee
    26.02.2014 13:12
    Ideolodzy i janczarzy tej metody "leczenia" zaraz oskarżą tych lekarzy o HOMEOFOBIĘ.
  • xioncpb
    26.02.2014 13:14
    Od strony czysto ludzkiej ("szkiełka i oka") homeopatia to nic innego jak rozpuszczone w basenie ziarenko czegoś, co normalnie szkodzi, ale przy takim rozcieńczeniu zaszkodzić nie może, a już na pewno pomóc nie może. Jest to więc czyste oszustwo i wykorzystywanie naiwności. Ot, sprzedawanie wody z cukrem po bardzo zawyżonej cenie, tak zawyżonej, że nie wiem, czy nie powinna się tym zająć prokuratura.

    Od strony duchowości katolickiej... cóż, mamy unikać wszystkiego co ma choćy pozór zła. Idąc do lekarza czy apteki pytajmy stanowczo i wprost, czy nie wciskana nam jest homeopatyczna ciemnota.

    Na koniec mała historia z życia:

    Pewna aptekarka niemal popłakała się, gdy chciała sprzedać mi oscicolocinum, a ja powiedziałem jej, że jeśli jej ambicją jest sprzedaż cukru po zawyżonej cenie, powinna zrzucić kitel aptekarski i zatrudnić się w pobliskim spożywczaku. Wybuchła, że ona skończyła seminarium w ramach studiów i sama również wykonywała środki homeopatyczne. Miała łzy w oczach z bezsilności, kiedy zapytałem, czy jako osoba z wyższym wykształceniem i żyjąca w XXI wieku wierzy, że potrząsaniem fiolką w której zgodnie z prawem Avogadro nie ma ani jednej cząsteczki substancji czynnej, może stworzyć coś, co później kogoś wyleczy.

    • JotDee
      26.02.2014 13:20
      Możesz ją jeszcze zapytać o jedną rzecz. Preparaty homeopatyczne mają zawierać substancje, które w wyższych stężeniach wywołałyby daną chorobę lub choćby jej objawy. W Oscillococcinum znajduje się krańcowo rozcieńczony wyciąg z wątroby i serca dzikiej kaczki (bez podania gatunku ptaka). Spytaj, czy pani farmaceutka zna zjawisko indukowania przeziębienia wskutek spożycia kaczej wątróbki. Jeżeli będzie płakać, przypomnij jej, że twoje pytanie wynika wprost z założeń homeopatii.
      • peps
        26.02.2014 15:18
        Aptekarka też lekarka
      • vanitas
        26.02.2014 17:34
        @JotDee
        "W Oscillococcinum znajduje się krańcowo rozcieńczony wyciąg z wątroby i serca dzikiej kaczki (bez podania gatunku ptaka)."
        Raczej "nie znajduje się wyciąg z wątroby i serca dzikiej kaczki". Po wrzuceniu 1 cząsteczki wątroby do wody o masie całości wszechświata - stężenie było by 10 do potęgi 320 (1 i 320 zer) razy większe niż jest podane w oscillococinum C200 (czyli 10 do -400; czyli zero, przecinek, 400 zer , 1).
    • TzW
      26.02.2014 13:52
      Generalnie zgoda. Z tym że nie takie cuda były już naukowo udawadniane, kiedyś dla chrześcian Kopernik był antychrystem prawie że. Duży dystans tutaj zachowuję, aczkolwiek podobnie jestem zgodny co do tego że homeopatia to marketing. A nie nauka. Nawet laboranci, jak widać, w to wierzą. Z tym że Ci polscy laboranci...
      Ale oburza mnie skrajnie stwierdzenie że prokuratura ma się zajmować sprawą sprzedaży cukru po zawyżonej cenie. Jest to stanowisko godne socjalisty. Bo dopóki nikt nie zmusza do kupowania tego cukru to nie widzę żadnych podstaw do podjęcia działań przez te czy owe prokuratury. Oczywiście pragnąłbym zaznaczyć, iż tak jak Pan tu wyżej bardzo ładnie pisał że homeopatia to, parafrazując, udowodnione na papierze bzdety, jestem podobnego zdania w stosunku do dzisiejszego prawa. Uważam że prawo powinno zostać maksymmalnie odchudzone, na kształt prawa rzymskiego, czy dekalogu.
      Pozdrawiam
      • Tomek
        26.02.2014 16:09
        Możesz kupować cukier po cenie, jaką tylko sobie chcesz zapłacić. Ale gdy ktoś wciska Ci cukier twierdząc że to lek i za LEK żąda ceny, której nigdy byś nie zapłacił za cukier, wtedy jest to sprawa dla prokuratury. A co do cudów, to jest to dobre określenie na zasadę działania homeopatii. Nie ma naukowych podstaw teoretycznych, nie ma satysfakcjonujących wyników doświadczeń, w zasadzie pozostaje tylko pomysł z dorobioną z gruba ciosaną ideologią. Musiałby stać się "cud", żeby to choć czasem zadziałało. Tylko pytanie, kto jest specjalistą od takich kosztownych i wątpliwie działających "cudów"?
      • vanitas
        26.02.2014 17:49
        Wszechświat posiada ok 10^80 atomów.
        Oznacza o,, że "leki" o "rozcieńczeniu c40" zawierały by 1 cząsteczkę "substancji czynnej" w całym wszechświecie rozpuszczalnika.

        Masa wody na ziemi to jakieś 1,3*10^18t (10^21 kg), czyli jakieś 10^46u - czyli "minimalne potencjalnie możliwe" stężenie homeopatyczne to c23; c24 - oznacza, że 1 atom "substancji czynnej" rozpuściliśmy w 100x większej ilości wody niż mamy na Ziemi. "Zalecane" "stężenie" przez "ojca homeopatii" to C30 - milion milionów razy więcej wody niż mamy na ziemi i 1 atom (cząsteczka) "substancji czynnej"...
  • nika
    26.02.2014 13:17
    Nie będąc lekarzem, tylko wieloletnim pacjentem homeopatii też wreszcie z niej zrezygnowałam po wielu perturbacjach, także zdrowotnych, jakie się pojawiły, a których wcześniej z tym "leczeniem" nie łączyłam. Od kilku lat mogę stwierdzić, że ta zmiana tylko wyszła mi na dobre.
    Szkoda, że państwo Boguszowie nie uzasadnili bliżej swego stanowiska. Pewnie wielu osobom byłoby łatwiej skonfrontować to ze swoimi doświadczeniami i podjąć decyzję zerwania z homeopatią.
  • km
    26.02.2014 13:18
    polecam filmik:

    http://youtu.be/mL1WZGHkUFE

    :) trudno o lepszy komentarz ;)
  • Anetta
    26.02.2014 13:26
    Wyleczyc to oznacza glownie zadzialac na podswiadomosc, w ktorym to stanie organizm sam mobilizuje odruchy obronne. Niestety wiekszosc tzw"lekarstw" oprocz tego ,ze dziala na podswiadomosc(bo wierzysz ,ze ci pomoga) ma jeszcze milion odrazajacych objawow ubocznych,wymagajacych stosowania nastepnych "lekow" itd,itd. Homeopatia nie ma objawow ubocznych i jako taka jest doskonalym wynalazkiem. Spotkalam sie z oskarzeniem,ze firmy produkujace zatrudniaja okultystow,ktorzy jak powiedzial ktos" dobrze zorientowany" "Omadlaja" granulki cukrowe. No wiec jesli omadlaja granulki cukrowe ,tym bardziej omadlaja toksyczne "leki",ktore produkuja. Do aptek nie nalezy wiec wcale wstepowac a leczyc trzeba sie woda swiecona. Tylko co jesli wode swiecona tez ktos "omodlil"? Bog dal nam rozum po to bysmy go uzywali.
    • pioneta
      26.02.2014 16:45
      Pomimo,że od roku leczę się farmakologicznie na nadciśnienie,nigdy nie połączyłam tego faktu z możliwością pojawienia się negatywnego stosunku do wiary.Pan Bóg dał nam rozum,więc robię wszystko,żeby lekarstwa nie stały się złotym środkiem na moje dolegliwości,aby nie urosły do rangi steru w moim życiu.Stosuję się do wszystkich zasad,które obniżają ciśnienie tętnicze krwi i z czasem dawki leku zaczęły maleć.Nie wiem,czy przyjdzie mi brać je do końca życia,wiem,że dzisiaj ratują mi niejako życie,a jego długość nie zależy bezpośrednio ode mnie,tylko od przysłowiowej świeczki,która kiedyś ma zgasnąć.Wspomagam się również homeopatyczne,czy pomaga,trudno stwierdzić,gdyz ,jak pisałam ,sama robię dużo w tym kierunku,aby ciśnienie się obniżyło.Modlitwa również pomaga.Nie mniej ,od homeopatii zaczęłam leczenie,gdyż zależało mi na jak najmniej inwazyjnej metodzie leczenia.Nigdy nie upatrywałam w niej magii i nie podchodziłam jak do kostki z cukrem.Pomoże -świetnie,jak nie,to będziemy szukać dalej.Jak napisala moja imienniczka,Duch święty obdarzył nas wieloma darami,umiejmy korzystać z nich rozsądnie.Najgorzej jest,kiedy jakaś rzecz urasta na miarę wyroczni,moja mama bez zwykłego Cholineksu nigdzie się nie rusza,dziw bierze,że zostawić potrafi różaniec pod poduszką.Normaność i dystans,tego nam brakuje.Jak napisała Stefania Korżawska "Stan po stronie Boga i zaświadczaj o normalności całym swoim zyciem "
    • ludek
      26.02.2014 20:11
      Z jedną różnicą: albo ktoś się modli do Boga działa Jego mocą, albo do szatana i wtedy działa jego mocą. To jest różnica. Wspomniane przez Ciebie okultystyczne szamanki i nazwijmy je wprost: współczesne wiedźmy "omadlają" działając w imię złego ducha. I to jest problem. A co do leczniczych właściwości wody święconej, to może jednak spróbuj, przetestuj i daj nam znać. Z jedną uwagą: potrzebna jest Twoja wiara w moc Boga i sakramentaliów, które nam dał także przez Kościół. Wodę święconą "omodlił" kapłan, czyli sługa Chrystusa mocą Jezusa i w Jego imię. Rozum i wiara - fides et ratio.
      Papież Franciszek powiedział, że ten kto nie modli się do Boga, modli się do szatana.
  • bp
    26.02.2014 13:48
    Ciekawe, że poza bardzo ogólnym opisem "wiele głębokich i negatywnych zmian w nas i naszej rodzinie" nie padł żaden logiczny przykład/argument. Jak na lekarzy taki dowód działania leków jest dość niewiarygodny. Aż trudno uwierzyć w prawdziwość tej wypowiedzi. Zakłada ona, że negatywne zmiany nie mogły powstać w wyniku innych "błędnych dróg i wyborów" a jedynie za sprawą niemogącego wpłynąć na nas roztworu.
    • Tomek
      27.02.2014 13:23
      "Niemogącego wpłynąć na nas" fizycznie. Aby wpłynąć duchowo nie potrzeba nawet materii, wystarczy słowo. Ale materia się przydaje, łatwiej ją sprzedać.
    • t.
      27.02.2014 23:01
      Ja spotkałam kiedys parę lekarza i fermaceutę, którzy poszerzyli świadczone przez siebie usługi o homeopatię. Przez długi czas wszystko było ok, nawet lepiej niż wcześniej, poniewaz apteka zwiększyła swoje dochody. Po kilku latach w ich rodzinie zaczęło się dziać bardzo źle:choroby, wypadki, próby samobójcze, bogactwa też "dziwnie" zaczęły się uszczuplać. Nikt tego nie kojarzył z homeopatią."wiele głębokich i negatywnych zmian w nas i naszej rodzinie"-cytat jakby wyjęty z życia opisywanej rodziny. Jako że byli ludźmi oddalonymi od Kościoła, zaczęli szukać pomocy u kolegów lekarzy, psychologów itd.ale efekty nie nadchodziły, wręcz z miesiąca na miesiąc było gorzej. Pan lekarz "przez przypadek" usłyszał gdzieś konferencję o zagrożeniach duchowych i roli homeopatii. Pokojarzył fakty i cały czas, dalej jako niewierzący, obserwował na ile to, co usłyszał mogło być prawdą. Gdy się przekonał,ze za sprawą homeopatii otworzył furtkę Złemu, swoje kroki skierował najpierw do księdza proboszcza, a potem do egzorcysty. Po długim czasie do takich samych wniosków doszła również żona aptekarka. Po odrzuceniu homeopatii, nawróceniu i modlitwom kapłanów ich życie powoli wraca do "normalnosci".
  • bp
    26.02.2014 13:50
    Ciekawe, że poza bardzo ogólnym opisem "wiele głębokich i negatywnych zmian w nas i naszej rodzinie" nie padł żaden logiczny przykład/argument. Jak na lekarzy taki dowód działania leków jest dość niewiarygodny. Aż trudno uwierzyć w prawdziwość tej wypowiedzi. Zakłada ona, że negatywne zmiany nie mogły powstać w wyniku innych "błędnych dróg i wyborów" a jedynie za sprawą niemogącego wpłynąć na nas roztworu.
  • Zuza
    26.02.2014 13:51
    A gdzie mogę znaleźć dokumenty, stanowisko Kościoła Katolickiego nt.homeopatii?
    • AndrzejGGG
      26.02.2014 17:04
      Trudno żeby Kościół wypowiadał się na temat medycyny rozpoznanej jako działka medycyny alternatywnej przez ministerstwa zdrowia szeregu państw, i to na podstawie udokumentowanej skuteczności terapeutycznej lekarstw... Nie jest to działka Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Jak bardzo zaszkodziło powadze autorytetu Kościoła pochopne zabieranie stanowiska w kwestiach Kopernika, Galileusza itp., wszyscy wiedzą, do dzisiaj jest to broń używana standardowo, żeby ukazać obskurantyzm i zacofanie Kościoła względem rozwoju nauki... Tym bardziej trudno, żeby zabierano się za wypowiedzi w sprawie medycyny, której mechanizmów działania nie wyjaśniono jeszcze do końca, bo nie opiera się na chemicznej zawartości leków. Dziwić się natomiast należy tezom, które pojawiają się na tutejszym forum. Jeżeli ktoś ma problemy przeziębienia, powinien brać konkretne leki, a nie bawić się w eksperymentowanie na żywych ludziach przy pomocy medycyny, która może być alternatywna najwyżej w niektórych przypadkach, a nie może się stać ani filozofią ani religią życia. Upatrywałbym problem, patrząc na poziom komentarzy, właśnie w magicznym traktowaniu homeopatii, która nie może być absolutnie magicznym rozwiązaniem na wszelkie choroby. Poza tym, w rzeczywistości naszego kraju, gdzie jakość wielu usług jest taka, jak widać, nawet w medycynie klasycznej, nie dałbym dwóch groszy ani za poziom lekarzy homeopatów, ani tzw. leków, które są w obiegu... To właśnie tutaj potrzeba odrobiny zdrowego rozsądku, który chyba nie obfitował u osób, które nawigowały między homeopatią, radiestezją, bioenergioterapią i resztą... Jeżeli ktoś chce wdepnąć w bagno, i bardzo się o to stara, to prędzej czy później wdepnie... Nie przerzucajmy natomiast później własnej nieroztropności czy nieodpowiedzialności na cały świat, bo będziemy widzieli diabła wszędzie i dojdziemy do następnego polowania na czarownice, których wiele już było w historii chrześcijaństwa, a tym kontekstem trąci wiele wypowiedzi obecnego wątku... nie dajmy się zwariować... między Bogiem i diabłem jest jeszcze człowiek ze swoją wolną wolą i umiejętnością używania mózgu... z której nie powinien zbyt łatwo rezygnować...
      • nie
        26.02.2014 17:27
        Tylko że stanowisko Kościoła w sprawie Kopernika, Galileusza i Darwina było inne, niż się większości wydaje...
      • ludek
        26.02.2014 20:16

        Naczelna Rada Lekarska nie wpisała homeopatii na listę leków i nie uważa jej za lek.
        Ponadto twórca homeopatii to Samuel Hahnemann (1753 - 1843). Był to człowiek kpiący z chrześcijaństwa i samego Zbawiciela. Należał do sekty wolnomularskiej, potępionej przez Kościół jako narzędzie i siedlisko diabła. W roku 1777 Hahnemann został przyjęty do loży masońskiej w Transylwanii. Dodatkowo parał się spirytyzmem; jak sam oświadczył - homeopatia powstała dzięki informacjom przekazanym mu podczas seansów spirytystycznych. Jest to niewątpliwie podstawowa przesłanka do odrzucenia tego sposobu leczenia. Specyfika hahnemannowskiej "medycyny" polega bowiem m.in. na swoistej spirytualizacji organizmu ludzkiego i atakujących go chorób. Z najważniejszej pracy Hahnemanna, pt. Organem der Heilkunst, dowiadujemy się o tym, że choroby to "czysto duchowy, dynamiczny rozstrój życia". Trzeba więc, aby i lekarstwa działały w obszarze ducha, co prowadzi Hahnemanna do nauki o "uduchowieniu materii".

        Tyle w temacie. Dla myślącego człowieka to wystarczy.

      • AndrzejGGG
        27.02.2014 09:33
        A' propos samego myślenia zdroworozsądkowego, gdyby te teorie o uduchowieniu materii były realne i determinujące rzeczywistość, to leczylibyśmy się wodą święconą i tylko tym... naprawdę warto czasami stosować redukcję ad absurdum... w przeciwnym razie pozostajemy na poziomie zabobonów (jak większa część argumentów, które tutaj padają), a to właśnie nie jest ani postawa ani mentalność chrześcijańska... naprawdę warto nie dać się zwariować...
    • JAWA25
      20.03.2016 13:58
      http://www.rp.pl/artykul/291622-Homeopatia--nauka-i-wiara.html
  • ola
    26.02.2014 14:04
    a jakie konkretnie negatywne skutki wywołała tym przypadku homeopatia? szkoda, że wątek nie został rozwinięty
  • Barbara Gentkowska
    26.02.2014 14:04
    Zgadzam się z artykułem.
    Mój brat był leczony homeopatycznie (w dobrej wierze), później "bawiliśmy" się radiestezją, Potem ja korzystałam z usług bioenergoterapeutów, a potem zmagałam się z myślami samobójczymi, które minęły dopiero po egzorcyzmie. Z psychicznymi następstwami tych aktywności zmagam się do tej pory, a dodam, że byłam radosnym dzieckiem.
    • zorientowany
      26.02.2014 19:53
      Jednostkowa opinia lekarzy Haliny i Mirosławy Boguszowów n.t. homeopatii nie jest miarodajna. Zwyczajnie oni "nawrócili" się, a przecież przez wiele lat siedzieli w tym po uszy. Ich opinia, żmudnie znaleziona przez autora artykułu, ma charakter krytyki tej metody leczenia, która przez całe wieki była i jest stosowana.
      Dziś wiadomo, że b. duże rozcieńczenia określonego czynnika w środowisku obojętnym dla organizmu nie może negatywnie wpłynąć na jego zdrowie, lek taki może być najwyżej obojętny dla zdrowia. Rozcieńczenia są na poziomie atomowym, a nie cząsteczkowym. To tak w skrócie.
      @Barbara Gentkowska, nie napisałaś, jakie były skutki leczenia homeopatycznego Twojego brata. Dalej połączyłaś homeopatię z radiestezją i bioterapią (skrótowa nazwa), tak jakby te pojęcia miały jakieś jedno negatywne źródło pochodzenia i wpływania na stan psychiczny człowieka (szatan?). Ni bardziej błędnego.
      To, że się bawiłaś/interesowałaś medycyną alternatywną nie oznacza, że dogłębnie zapoznałaś się z poszczególnymi pojęciami czy tematami.
      Odnoszę wrażenie, a interesuje się psychologią i osobowością człowieka, Twój stan świadomości od najmłodszych lat był zachwiany, być może pod wpływem zewnętrznych czynników (otoczenie, wychowanie), lub pod wpływem jakiegoś schorzenia. To wszystko wpływało na Twoje nieuświadomione lęki, niepewność siebie. Stąd poszukiwanie różnych rozwiązań (homeopatia, radiestezja czy bioterapia) dla stabilizacji Twojej osobowości. Nie dawałaś sobie rady jednak z własnymi problemami, stąd samobójcze myśli.
      Szukałaś ratunku w egzorcyzmach, ale i one niewiele Tobie pomagają, a za nimi modlitwy.
      Zainteresowania homeopatią, różdżkarstwem czy bioterapią niczego nie dowodzą i nie uzasadniają, trzeba tylko wiedzieć jak do tego podchodzić, z umiarem, ale też z ciekawością. Trzeba dużo na ten temat czytać i... myśleć. W chłopskim powiedzeniu jest: kto słabej duszy, to nawet chlebem się struje (sic!).
      @Barbara Gentkowska, to że byłaś radosnym dzieckiem nic nie oznacza. Dziecko chowane prawidłowo w domu zawsze jest radosne i ciekawe świata, poznaje ten świat metodą błędów i prób, w ten sposób kształtuje swoją osobowość, a następnie staje się świadome siebie. Jeśli czynniki zewnętrzne (patrz wyżej co napisałem) negatywnie wpływają na kształtowanie młodego człowieka, w dodatku gdy jest wrażliwy, wtedy rozwój osobowościowy ulega zachwianiu, co wyraziłaś w swoim krótkim poście, a oznacza to brak pewności siebie, być może nie mogłaś decydować o sobie.
      Przede wszystkim spójrz na siebie inaczej, że jesteś człowiekiem wyjątkowym, suwerennym w swoich myślach i postanowieniach. A następnie rozwiń swoje zainteresowania, tematów jest wiele, czytaj, oglądaj filmy popularno-naukowe, o historii cywilizacji, o różnych religiach, wierzeniach. Kontaktuj się z ludźmi, od których mogłabyś się wiele nauczyć. Spostrzeżesz wtedy, że świat jest niezwykle ciekawy, różnorodny i... wspaniały.
      Nie zagłębiaj się w sobie, w swoich troskach i problemach, bądź otwarta, a spostrzeżesz, że te problemy odchodzą w przeszłość.
      To jest praca nad sobą, trzeba tylko chcieć... małymi kroczkami.
      Pozdrawiam Cię serdecznie z uśmiechem :-)
      • N.
        26.02.2014 21:49
        @zorientowany
        Może interesujesz się psychologią i osobowością człowieka, ale psychologiem wnikliwym nie jesteś, wysnułeś dzikie teorie na temat czyjegoś życia na podstawie kilku zdań. Już samo to świadczy o braku ostrożności i zadufaniu.
        Zgadzam się, trzeba myśleć, ale negacja siły modlitwy (o której, zgaduję, nie wiesz zbyt wiele, bo inaczej byś tak nie pisał) i traktowanie "alternatywnych metod leczenia" z pobłażaniem i uśmiechem o braku rozsądku również nie świadczy. Skąd to zaufanie do własnego umysłu? I skąd pewność, że wiesz na temat czyjegoś życia więcej, niż osoba zainteresowana?
        Ja mogę tylko poświadczyć na podstawie własnego doświadczenia, że bioenergoterapia i zainteresowanie okultyzmem na ogromny wpływ na życie człowieka, prowadzi do nerwic, depresji, stanów lękowych i prób samobójczych. I w tym miejscu tylko egzorcyzm jest ratunkiem, bo wszelkie terapie i leki zawodzą. Nie mam doświadczenia z homeopatią, ale jeśli ktoś przed czymś ostrzega, to zamiast wyśmiewać - lepiej się zastanowić, czy nie ma racji. Bo czasem okazuje się, że ma, ale dla nas już jest za późno.
        Pozdrawiam z troską
      • zorientowany
        27.02.2014 06:37
        @N., nie pisałbym tego postu, gdybym nie znał tematów. Znajomość psychologii człowieka polega również na odczytaniu jego wewnętrznych stanów z oczu, mimiki, gestów, wypowiadanych zdań oraz pisanych tekstów. To jest wiedza oparta na obserwacji oraz przeczytanej literatury.
        Nie zrozumiałeś/łaś zupełnie o czym piszę, więc pozwól, że nie odniosę się do Twojej wypowiedzi.
        Wiem więcej na tematy odmiennych stanów świadomości niż Tobie wydaje, bowiem sam spontanicznie byłem w nich uczestnikiem, ale starałem się zrozumieć co się stało, a potem zgłębiałem to zagadnienie. Dzięki temu rozwinęła się we mnie intuicja.
        Nie zanegowałem siły modlitwy, jedynie stwierdziłem, że po egzorcyzmach, a więc też i modlitwach, stan @Barbara Gentkowska nadal jest niestabilny. Wskazałem ewentualne przyczyny tego stanu. To tak trudno zrozumieć?
        Mieszanie homeopatii, bioterapii (znam ją też) czy różdżkarstwa w jedno jest bezsensowne, bo to nie to samo.
        Na marginesie, Jezus stosował bioterapię, tak wynika z Ewangelii. Nie może być tak, że ten dar jest przypisany jednemu człowiekowi. Zapoznaj się z wiedzą na ten temat.
  • AndrzejGGG
    26.02.2014 14:19
    różne już głosy krążyły na temat homeopatii, włącznie z tym że to od Szatana, że leki są traktowane podczas seansów czarnej magii, itp. przy ilości fabryk produkujących leki potrzeba by sporej armii profesjonalnych satanistów zdolnych zainfekować każde opakowanie piekielną mocą... w pewnych rozumowaniach można naprawdę dojść do absurdu... grunt to nie dać się zwariować...
    • xioncpb
      26.02.2014 14:28
      Sprowadzanie argumentacji ad absurdum nic nie da...

      Tu nie chodzi, że te środki są produkowane wprost z przywołaniem zła (choć tego nie wykluczam). Chodzi o to, że w imię nie do końca wyjaśnionej ideologii nadaje się pozór lekarstwa czemuś, co jest zwykłą wodą z cukrem. Skoro więc nie ma tak substancji "leczącej", musi być coś innego...

      Jak się poszuka w Internecie można znaleźć relacje osób, którym relacje duchowe i międzyludzkie popsuły się po stosowaniu homeopatii.

      U mnie wrogość do tego szajsu powstała, kiedy dziecko po przyjęciu tych specyfików zamiast wyzdrowieć z przeziębienia, zachorowało na zapalenie ucha środkowego. Wcześniej były tylko sceptycyzm i niechęć...
  • gaga
    26.02.2014 16:25
    totalne bzdury,homeotapia,pijawki,bańkito ratunek,musimy liczyć na siebie a nie dorabiać firm farmaceutycznych,skoro tak dobra jest medycyna konw,dlaczego tyle ludzi umiera?
  • Krisssj
    26.02.2014 17:02
    Ale na jakiej podstawie twierdzą, że homeopatia jest szkodliwa. Tekst jest niestety niepełny i nie ma podstaw do jakichkolwiek opinii. Ja nie mam zdania na temat homeopatii, bo niestety nie zgłebiłem jej tajników. Ale nasza podświadomość potrafi czynić cuda, pod czym mogę sie podpisać rękami i nogami. A do do "złych" mocy, to takowe nie istnieją, tzn nie istnieją poza naszą (pod)świadomością, wszytstko to niestety siedzi w naszych głowach zaszczepione przez kościoły, rodziców i innych ludzi, i są równoznaczne ze strachem.
    • Tomek
      27.02.2014 13:37
      Twoja podświadomość ma tyle naukowości w sobie co moja dusza. Jedyna różnica jest taka, że za duszą przemawia Objawienie i świadectwo wielkiego mnóstwa tych, którzy je przyjęli i nim żyją. Operujesz pojęciami abstrakcyjnymi jakby były oczywiste i należały do świata materialnego, możliwego do zmierzenia. Ale tak nie jest. Są natomiast różne teorie, lepiej lub gorzej opisujące nasze wnętrze niematerialne. A zaskoczy Cię może, że tym lepiej te teorie i wynikające z nich terapie pasują do człowieka im bliższe są nauce Chrystusa. Nigdy jej jednak nie dorównają, bo brakuje im jednego elementu - uznania wszechmocy Boga.
  • Stanisław_Miłosz
    26.02.2014 17:46

    xioncpb 2014-02-26 14:28:

    "Jak się poszuka w Internecie można znaleźć relacje osób, którym relacje duchowe i międzyludzkie popsuły się po stosowaniu homeopatii."

     

     

    Bez szukania w internecie, znam osoby, którym relacje duchowe i międzyludzkie popsuły się nawet nie po zastosowaniu (choć takie też znam), ale po samym kontakcie z medycyną naukową.

     

    Tytuł "Lekarze: Ostrzegamy ..." jest nieuprawnionym rzeczowo nadużyciem: nie lekarze, jakaś większość, jakaś reprezentacja ogółu, lecz tylko raptem dwoje. Dwoje, którzy z jakiegoś powodu skojarzyli sobie: homeopatia - destrukcja. Skojarzyli w sposób, którego naukową metodą w żaden sposób udowodnić się nie da.

     

    Od czego im, tym lekarzom (i dzieciom) się pogorszyło, bo przecież nie od 'placebo', za które homeotyki poważna nauka uważa, trudno powiedzieć. 

    Może od podświadomej wiary w magię? Takie podświadome, nie leczone, wiary mogą rzeczywiście człowieka zniszczyć, jego osobowość, relacje w rodzinie. Skąd się ta, przecież dla katolika obca, wiara w magiczne oddziaływanie wzięła u nich, trzeba by dopiero zbadać. Może rzeczywiście jakaś diabelska moc w przeszłości zadziałała?

     

     

    • racjonalny
      26.02.2014 20:20
      @Stanisław_Miłosz, jak zwykle piszesz brednie, pozbawione wszelkiej logiki.
      Chociażby takie zdanie: "znam osoby, którym relacje duchowe i międzyludzkie popsuły się nawet nie po zastosowaniu (choć takie też znam), ale po samym kontakcie z medycyną naukową."
      Chyba miałeś na myśli medycynę alternatywną.
      To ciekawe, że człowiek, jeśli nawet nie stosuje tych metod, a tylko "zobaczy" jak wygląda, może popaść w działanie diabła, tak wynika z Twojej wypowiedzi. Śmieszne do prawdy.
      Wszystko co jest poza "naukami" kościelnymi jest magią, wpływem szatana etc.
      Jednak już na szczęście Kościół nie ma wpływu na zainteresowania człowieka jak kiedyś, jest tak samo alternatywą samodoskonalenia jak inne, nie jest źródłem "wiedzy", na którym człowiek ma się opierać. Człowiek ma wybór...
    • racjonalny
      26.02.2014 21:11
      @Stanisław_Miłosz, jak zwykle piszesz brednie, pozbawione wszelkiej logiki.
      Chociażby takie zdanie: "znam osoby, którym relacje duchowe i międzyludzkie popsuły się nawet nie po zastosowaniu (choć takie też znam), ale po samym kontakcie z medycyną naukową."
      Chyba miałeś na myśli medycynę alternatywną.
      To ciekawe, że człowiek, jeśli nawet nie stosuje tych metod, a tylko "zobaczy" jak wygląda, może popaść w działanie diabła, tak wynika z Twojej wypowiedzi. Śmieszne do prawdy.
      Wszystko co jest poza "naukami" kościelnymi jest magią, wpływem szatana etc.
      Jednak już na szczęście Kościół nie ma wpływu na zainteresowania człowieka jak kiedyś, jest tak samo alternatywą samodoskonalenia jak inne, nie jest źródłem "wiedzy", na którym człowiek ma się opierać. Człowiek ma wybór...
      • JAWA25
        20.03.2016 14:01
        do Racjonalnego "Stanisław_Miłosz, jak zwykle piszesz brednie, pozbawione wszelkiej logiki" ładnie, jak mówi Pismo kto powie "głupcze" tego spotka kara (Mt 5,22)
    • AndrzejGGG
      27.02.2014 09:42
      potwierdzam całkowicie tok rozumowania: głównym problemem argumentów, które się pojawiają w tej dyskusji, to zabobonne i magiczne podejście do rzeczywistości... jeżeli ktoś nie jest osobą racjonalną i nie jest ugruntowany w Chrystusie, zaliczając różnego typu namiastki i protezy szczęścia bez względu na nazwę, to taka postawa wobec życia jest zwykłą idolatrią, czyli szukaniem źródeł życia poza Bogiem... wtedy nie ma znaczenia, w co ktoś wdepnął, bo i tak szukał poza Bogiem i Jego łaską... i wtedy jest już absolutnie niepotrzebne szukanie diabła w przysłowiowej kropli wody, bo jeżeli ktoś żyje poza Bogiem, jest bezbronny wobec złego... łatwo później zrzucać winę na to czy tamto, problem jest w człowieku i w wyborach, które dokonuje, tu jest istota problemu, reszta to mentalność zabobonów żenująca dla kogoś, kto używa argumentów chrześcijańskich
      • Tomek
        27.02.2014 14:06
        Piękne i mądre słowa. Jest tylko jedno "ale", życie człowieka nie zależy tylko od niego samego. Zarówno w sferze materialnej jak i duchowej jesteśmy od siebie zależni. Inaczej nie miałaby sensu modlitwa wstawiennicza. Inaczej grzech nie wywoływałby konsekwencji poza grzesznikiem, a wywołuje i to nie tylko te wynikające z relacji międzyludzkich. Życie w głębokiej relacji z Chrystusem rzeczywiście z reguły chroni ludzi przed duchowymi zagrożeniami. Jednakże życie jest drogą, nikt nie jest od razu święty. Ostatecznie zło trzeba nazywać złem, szarlataństwo szarlataństwem, a homeopatia ma więcej niż "choćby pozory zła".
    • Tomek
      27.02.2014 13:52
      Mnie natomiast dziwi ponad wszelką miarę, że ludzie wykształceni w obszarze biologii i chemii są w stanie tak bezkrytycznie zaakceptować i zapisywać te śmieci. Jakim prawem zapisują i każą rodzicom kupować cukier i płacić jak za lekarstwa wiedząc (?), że to placebo. A jeśli są przekonani o ich działaniu, to czemu jeszcze pracują w tym zawodzie, skoro nie mają pojęcia, co robią.

      Co do pana wypowiedzi powiem tylko, że jeśli chrześcijanin wierzy w moc wypowiedzianego słowa, w moc modlitwy czy błogosławieństwa, które magią nie są, musi też zaakceptować konsekwencje przekleństwa lub bałwochwalstwa.
  • Julian
    26.02.2014 20:35
    @Stanisław Miłosz: "Skąd się ta, przecież dla katolika obca, wiara w magiczne oddziaływanie wzięła u nich, trzeba by dopiero zbadać."
    Magia istnieje naprawdę. Przestrzega przed nią Katechizm Kościoła Katolickiego (2115-2117).
  • młoda
    26.02.2014 21:10
    Przeciwników homeopatii jest o wiele więcej. W Szwajcarii robiono badania na kilkutysięcznej próbie osób nie stwierdzono żadnego działania klęczącego ...i wycofano refundację. Swego czasu na Polsacie był film dokumentalny nt homeopatii, wystarczy trochę się zagłębić w temat...i racjonalnie myślącemu człowiekowi chce się śmiać kiedy słyszy że rozpuszczenie do jakiejś n potęgi nie zadziała jeśli nie będziemy potrząsać, bo wtedy się "potencjalizuje" a najlepiej specyfik działa kiedy się potrząsa nim nie w fabryce ale w książkę oprawioną w skórę, co na tym filmie sam homeopata powiedział. Gdzie tu jest rozsądek..?
    Poza tym badania fizyka Avogardo dowiodły że przy określonym rozcieńczeniu nie ma ani grama rozpuszczanej substancji, homeopatyczne specyfiki wielokrotnie przekraczają granice o której mówił ten fizyk...
  • 30+
    26.02.2014 21:12
    Przeciwników homeopatii jest o wiele więcej.
    W Szwajcarii robiono badania na kilkutysięcznej próbie osób nie stwierdzono żadnego działania klęczącego ...i wycofano refundację.
    Swego czasu na Polsacie był film dokumentalny nt homeopatii, wystarczy trochę się zagłębić w temat...i racjonalnie myślącemu człowiekowi chce się śmiać kiedy słyszy że rozpuszczenie do jakiejś n potęgi nie zadziała jeśli nie będziemy potrząsać, bo wtedy się "potencjalizuje" a najlepiej specyfik działa kiedy się potrząsa nim nie w fabryce ale w książkę oprawioną w skórę, co na tym filmie sam homeopata powiedział.
    Gdzie tu jest rozsądek..?
    Poza tym badania fizyka Avogardo dowiodły że przy określonym rozcieńczeniu nie ma ani grama rozpuszczanej substancji, homeopatyczne specyfiki wielokrotnie przekraczają granice o której mówił ten fizyk...
  • Akaz
    26.02.2014 21:33
    Znam sporo osób, którym relacje międzyludzkie popsuły sie po rekolekcjach. Co o tym myśleć?
  • szamantak
    26.02.2014 22:13
    Cóż, w konferencji A. i H. Wiejów pt. "Służba uzdrawiania jako Boża posługa" usłyszałem ostatnio, że woda błogosławiona i przeklinana tworzą różne kryształy przy zamarzaniu oraz że ziarno ryżu umieszczone w słoikach różnie się zachowuje (pachnie albo się psuje) w zależności od tego, jakie słowa się do ryżu wypowiada. Nie jestem pewny, czy wkładając tyle energii w dyskusje nad głupotami nie nobilitujemy ich niepotrzebnie, a nie ośmieszamy wiary.
  • młoda
    26.02.2014 23:20
    O homeopatii na wesoło SUPER!!!
    http://youtu.be/mL1WZGHkUFE

    Przeciwników homeopatii jest o wiele więcej. W Szwajcarii robiono badania na kilkutysięcznej próbie osób nie stwierdzono żadnego działania klęczącego ...i wycofano refundację. Swego czasu na Polsacie był film dokumentalny nt homeopatii, wystarczy trochę się zagłębić w temat...i racjonalnie myślącemu człowiekowi chce się śmiać kiedy słyszy że rozpuszczenie do jakiejś n potęgi nie zadziała jeśli nie będziemy potrząsać, bo wtedy się "potencjalizuje" a najlepiej specyfik działa kiedy się potrząsa nim nie w fabryce ale w książkę oprawioną w skórę, co na tym filmie sam homeopata powiedział. Gdzie tu jest rozsądek..?
    Poza tym badania fizyka Avogardo dowiodły że przy określonym rozcieńczeniu nie ma ani grama rozpuszczanej substancji, homeopatyczne specyfiki wielokrotnie przekraczają granice o której mówił ten fizyk...
  • krzem
    27.02.2014 00:48

    Na temat homeopatii można zobaczyć na stronie https://www.facebook.com/duszpasterstwo.mlodych20na30 albo http://www.sluzbazdrowia.com.pl/spis_tresci.php?numer_wydania=3556

  • krzem
    27.02.2014 00:52
    krzem

    Na temat homeopatii można poczytać na stronie https://www.facebook.com/duszpasterstwo.mlodych20na30 oraz na http://www.sluzbazdrowia.com.pl/spis_tresci.php?numer_wydania=3556

  • karla
    27.02.2014 10:05
    Cały świat opiera się na kłamstwie, 80% społeczeństwa nawet nie zdaje sobie sprawy, że jest okłamywana i manipulowana. Homeopatia to tylko kropla w morzu kłamstw...ale w dzisiejszych czasach sprzedawanie "zaenergetyzowanej wody" w dobrej cenie nie dziwi...
    pozdrawiam ludzi uczciwych, których jak na lekarstwo :)
  • _jasiek
    27.02.2014 11:23
    _jasiek
    Jest to czysta magia, jeśli nawet coś tam działa, to niekoniecznie a raczej na pewno nie jest życzliwe człowiekowi.
  • panda
    27.02.2014 13:33
    Podobno papież Benedykt stosował homeopatię.Czy ktoś może to potwierdzić ?
    Część osób wypowiadających się przeciwko homeopatii równocześnie stosowało radiestezję itp.Wtedy nie możemy stwierdzić co im zaszkodziło. Czy czytacie niekiedy długie ulotki dotyczące leków konwencjonalnych: na niektórych wręcz piszą, że u części pacjentów zażycie leku może skończyć się ciężką niewydolnością nerek,wątroby lub nawet śmiercią.I co-rezygnujecie z zażywania leku? W razie czego będzie winny lekarz, który przepisał lek. Najskuteczniejsza gałąź medycyny - chirurgia zwala odpowiedzialność na pacjenta każąc mu podpisać zgodę na operację i potwierdzić,że został uprzedzony o możliwości zgonu.
    Życzę wszystkim zdrowia.
    • Tomek
      27.02.2014 14:16
      Nikt Ci nie broni używać, butapren też możesz wąchać. Tylko najpierw poczytaj jaki wpływ mają na człowieka i jaki w ogóle mogą mieć. Leki opierają się na nauce choć nie doskonałej. Homeopatyczne nie mają z nauką nic wspólnego.
      • Ryszard
        27.02.2014 23:49
        Profesor Malarczyk z UMCS w Lublinie robiła badania nad potencjami homeopatycznymi. Wydała pozytywne opinie o działaniu homeopatii. Tylko bezmyślni i wierzący w zabobony mogą posądzać homeopatie o związki z diabłem ....
      • _jasiek
        02.03.2014 19:56
        _jasiek
        Że ktoś jest profesorem, nie znaczy że nie jest idiotą ani kanciarzem. Wiele współczesnych wyników "badań" powstaje na zamówienie podmiotów je finansujących. Niby czemu moralność w nauce miałaby się różnić od polityki, czy mediów?
  • west
    27.02.2014 14:50
    W dyskusji zaczyna pojawiać się coś co brzmi jak ciekawe zdanie padające w książce Bruce,a Marshalla " Cud ojca Malachiasza"
    W pewnym momencie pojawia się wymiana zdań dwóch kobiet:
    "Moja kochana, ci katolicy nie mają racji, a choćby nawet dowiedli, że ją mają rację, to i tak nie mają racji".
    • ludek
      03.03.2014 12:05

      Może się albo mylić albo kłamać, a czasami nawet świadomie. Zanim się coś napisze, warto to dokładnie sprawdzić, by nie wystawić się na śmieszność.
      Poczytaj:
      "Jezus Chrystus dawcą wody żywej. Chrześcijańska refleksja na temat New Age" - dokument Papieskiej Rady Kultury i Papieskiej Rady d/s dialogu międzyreligijnego.

      Wypowiedzi Kosciołą są, tylko poszukaj dokłądnie i poczytaj uwaznie. A ja nie mam żadnego obowiązku Cię przekonywać.

  • jesienna
    27.02.2014 15:23
    jesienna
    Ci lekarze na naukę Kościoła Katolickiego się powołują podczas gdy Kościól Katolicki niegdy nie wyraził swojego stosunku do homeopatii.
    • ludek
      27.02.2014 18:12
      Nieprawda. To jest kłamstwo. Doczytaj, doucz się i wtedy pisz.
      • jesienna
        27.02.2014 20:43
        jesienna
        Proszę o cytat, o jakiegoś linka z jakichkolwiek dokumentów Kościoła. Uważam, że nic takiego nie istnieje. Jeżeli istnieje to mnie przekonaj. Czekam.


        A tak przy okazji - kłamstwo to bardzo poważne oskarżenie, nie przyszło Ci do głowy, że ktos może się poprostu mylić? - w każdym widszisz kłamcę?
  • CYnick
    27.02.2014 17:24
    CYnick
    Ostrzegam przed ostrzeganiem.

    Rzekome stwierdzenie korelacji między wymienianymi aspektami (homeopatia/okultyzm/duchowość) jest równie nienaukowe, jak próby potwierdzenia skuteczności homeopatii pod mikroskopem.

    Zakładając że jego głosiciele mają rację, z tekstów (tego powyżej również) mocno wieje magicznym podejściem do magii i jej skutków. A wystarczyłby duch miłości i świadectwo (tak robi Kościół nie potępiając...).

    Skoro o świadectwie

    http://www.lekarzehomeopaci.pl/start/aktualnosci/130-list-dr-dubisz-kolskiej.html
  • Ryszard
    27.02.2014 23:45
    Jak czytam te idiotyzmy na temat homeopatii, wydaje sie, ze uczciwych. zastanwaiam sie, dlaczego wierza w zabobony. Dlaczego sa ogarnieci globalnym mysleniem narzuconym przez lobby farmaceutyczne i lobby profesorskie medyczne strzegace swych interesow? Pani Proferor MALARCZYK z LUBLINA z UMCS robila swoje doswiadczenia z lekami homeopatycznymi i potencjami homeopatycznymi. Napisala na ten temat wiele prac naukowych. Mozna to sprawdzic w internecie, znajdujac np. w wydzukiwarce google. Jak mozna byc TAK GLUPIM lub BEZMYSLNYM, czy zawistnym, by tego nie sprawdzic! I przytaczać słowa innych o zabobonach ...
    • CYnick
      28.02.2014 16:44
      CYnick
      Nie masz racji. To nie idiotyzmy. To szablony zastepujace myslenie. W Kosciele - nie od dzis, nie od wczoraj. Mowi o tym zyciorys niejednego Swietego. Nawet uczciwi wierzacy maja dzieki szablonom poczucie bezpieczenstwa, a proboszczowie swiety spokoj.

      Ze ociera sie to o klamstwo (klamstwa) juz w tytule, to inna sprawa, bo duzo wiecej LEKARZY mysli (!) dokladnie odwrotnie.

      Pani Profesor nie bierze natomiast odpowiedzialnosci za to ze ktos, kto tkwi w magii homeopatycznej po uszy, dzieki niej moze sie utopic. Zajmujac sie naukowo zjawiskiem homeopatii powinna odniesc sie wyraznie do zarzutow o magie. Powinna byc z obowiazku sceptyczna...
      Swoja droga, nowe zjawisko: robienie sobie kabaretu z czegos, czego nie ogarniam... Po prostu impreza. Podobna atmosfera mogla towarzyszyc onegdaj przy rozpalaniu stosow.
      • ludek
        03.03.2014 12:16
        Zadzwoń do jakiegoś egzorcysty i zapytaj o homeopatię, a potem pisz. Wśród nich są także doktorzy i doktorzy habilitowani. Nieraz księżmi zostają także byli lekarze. Pyta i słuchaj. Pisz o faktach, a nie o rzekomych szablonach myślenia. Gdyby ludzie mieli owe szablony to żaden myślący człowiek nie łaziłby po homeopatię - pomijając nawet aspekt wiary - bo to głupota, zabobon i współczesne gusła.
      • ludek
        04.03.2014 10:23
        Gorączkować, bo Ty gorączkujesz. Nie posiadasz elementarnej wiedzy naukowej i historycznej, skoro piszesz takie bzdury. Jak można być takim ignorantem i tak niedouczonym, żeby pisać takie bzdury? To co pisze o Hahemmanie Panie znawco tematu, to fakty a nie obiegowe opinie. Ucz się języków i czytaj literaturę zagraniczną, wtedy właśnie będziesz wiedział jak odróżnić fakty od obiegowych opinii. Cały czas w dyskusji - z braku racjonalnych i logicznych argumentów jak sądzę - posługujesz się obiegowymi opiniami i "schematami myślenia", które z myśleniem nie mają nic wspólnego.
        Marnej jakości są Twoje wypowiedzi i ich poziom jest tragiczny - jak na intelektualistę.
      • ludek
        04.03.2014 10:27
        No i oczywiście przemawia przez Ciebie pycha, aż bucha z uszu, skoro jesteś mądrzejszy od lekarzy i egzorcystów. Wystarczy, że adorowałbyś Jezusa w Najświętszym Sakramencie, a znalazł byś odpowiedź. Tylko trzeba uwierzyć i słuchać co Bóg mówi.
    • ludek
      03.03.2014 12:11
      Nie posiadasz elementarnej wiedzy o homeopatii, a się wypowiadasz. Nie masz wiedzy o jej podstawach i twórcy, który był okultystą, o czym napisałem już wcześniej. To są fakty. Ponadto Twoja pani profesor nie jest zadnym autorytetem. W internecie na you tube są konferencje naukowe innych lekarzy, którzy pokazują paranoję i absurdalność homeopatii. Obejrzyj. Ponadto własnie homeopatia i wiara w jej działanie to jest zabobon, ciemnota i głupota. Jak rozcieńczony cukier może leczyć? Albo wyciąg z nerki czy serca kaczki? Pomyśl logicznie. Skoro w tych lekach nie ma co leczyć, a podobno leczy, więc co albo kto leczy? Odpowiedz. Pokaż mi jaki jest skład takich leków. Pokaż ulotkę ze składem i efektami ubocznymi. Życzę powodzenia w poszukiwaniu.
      • CYnick
        03.03.2014 23:28
        CYnick
        Nie gorączkuj się tak, bo cel, który chcesz osiągnąć się oddali. Żeby rozsądnie argumentować trzeba wpoerw posiąść jakąś wiedzę, ale nie tę obiegową, że np. Hahnemanmn był okultystą, nawiasem mówiąc za jego życia okultyzm był modą z wszystkimi jej głębiami i płyciznami. Żył w czasach kiedy pleniły się różne mesjanizmy narodowe i inne herezje, te dopiero miały rodowód...Trudno było wtedy nie mieć kontaktu z kimś kto otarł się o okultyzm (prawdziwy, czy udawany).
        A więc nie wiedza obiegowa, również nie ta którą na temat zawodu lekarza - homeopaty mają egzorcyści, lecz dogłębna, z wielu żródeł. Gość Niedzielny pełni tu ważną rolę, można rzec służbę, dopóki czerpie z różnych stron. Zalecałbym wstrzemięźliwość obecną np. w słowach abpa Gądeckiego odnośnie zjawiska homeopatii.
        Z egzorcystami w homeopatii jest tak, że równie dobrze można pytać hutnika o budowę skrzypiec - powie, że szybko się palą. I będzie miał rację. Jest niezamierzonym oszustwem powoływanie się na nienaukowość homeopatii przez kapłanów nie mających kompetencji i narzędzi do podobnych ocen. Nie ma też gwarancji, że Profesor ortopeda dziecięcy takie kompetencje ma.
        Skoro korzystamy ze świadectw przeciwko, skorzystajmy dla rzetelności ze świadectw za homeopatią.
        Nie widzę żadnego powodu, żeby zlekceważyć taki oto głos:
        http://www.lekarzehomeopaci.pl/start/aktualnosci/130-list-dr-dubisz-kolskiej.html

        Mówię o szablonie, ponieważ, jak widać, dyskusja np. ta, jest pod z góry założoną tezę i wtedy argumenty są marnej jakości, co widać po wpisach. Trochę szkoda energii na takie bluzgi, lepiej byłoby trochę poczytać, nastawić się na odbiór, do czego gorąco namawiam. Tytuł tego artykułu słusznie wybrano, jest bowiem on mottem do ciągu niedomówień i językowych manipulacji zawartych w wypowiedzi tych nieszczęsnych entuzjastów homeopatii (uchowaj Boże przed takimi). Może kilka szczegółów jak ten entuzjazm wyglądał otworzyłoby nam oczy, dlaczego tak to się skończyło...
    • ludek
      03.03.2014 12:12
      Co to jest potencja homeopatyczna? Wyjaśnij mi to w sposób naukowy. Udowodnij jej istnienie Panie znawco.
  • jaawel
    28.02.2014 09:52
    Więc dlaczego w Aptece widziałem książkę (200 - 300 str) do kupienia pt. "DUCHOWOŚĆ HOMEOPATII" ? Gdy spytałem czy mogę kupić książkę pt. DUCHOWOŚĆ WITAMINY C, pani spojrzała na mnie jak na wariata. O co tu chodzi?
    • _jasiek
      02.03.2014 19:52
      _jasiek
      Bardzo mi się Pański pomysł spodobał. Udowadniać bzdury na każdym kroku. Taki New Age to bełkot i trzeba pokazywać, że jest bełkotem. Nawet jak ktoś w pierwszym momencie się oburzy, to taki szok zapada w pamięci i kiedyś ta osoba sobie przypomni: "przecież już to wcześniej słyszałem".
  • chrześcijanka
    28.02.2014 13:36
    Polecam lekturę
    "Jezus Chrystus dawcą wody żywej. Chrześcijańska refleksja na temat New Age" - dokument Papieskiej Rady Kultury i Papieskiej Rady d/s dialogu międzyreligijnego.
  • Naturalista
    04.03.2014 10:27
    Jeśli ktoś szuka to znajdzie. Zapraszam na Chrześcijanin-homeopata na FB. link: https://www.facebook.com/pages/Chrze%C5%9Bcijanin-homeopata/184539911747024?ref=hl
    Fajnie napisane na wszelkie pytania i zarzuty jest odpowiedź.
    A te doktorki? no cóż widać, że ani poznania, ani uzasadnienia w tej wypowiedzi nie ma.
  • Aendrius
    04.03.2014 20:14
    Witam serdecznie, chcę zachęcić zwolenników jak i zagorzałych przeciwników do zapoznania się z Fajną strona, która wiele wyjaśni w kwestii stawianych tutaj oskarżeń. Facebook: Chrześcijanin-homeopata. Link: https://www.facebook.com/pages/Chrze%C5%9Bcijanin-homeopata/184539911747024?ref=hl
    Rzetelne zapoznanie się z materiałem dowodowym może skłonić do naprawdę obiektywnej oceny.
    Pozdrawiam
  • ciekawska
    12.03.2014 00:02
    Czytajac artykul nie zaspokoilam ciekawosci dotyczacej konkretnych glebokich i negatywnych zmian jakie Panstwo Boguszowie zaobserwowali. Nie kazdy lekarz jest najprosciej mowiac fizykiem, chemikiem. Artykul ten przypomina mi nieco rozmowe moja ze Świadkami Jehowy, nie mogąc znalesc odpowiedzi na moje, jak sie okazało, niewygodne pytania, klepali jakies bez sensu bla, bla, bla. Ja o gruszce, oni o pietruszce. Wyslali do mnie starszyzne, ale i oni okazali sie bezkuteczni. Wyprani, wyuczeni jak nagrane maszynki, a jak trzeba było odpowiedziec,to...Przykra tragedia. Ale tu jest o KATOLIKACH ...Proszę o konkrety.
    Druga sprawa to ekologia, jesli znam trujacy sklad np. chleba i kupuje ekologiczny lub taki upiekę sama, to znaczy ze jestem z sekty, bo oni tak robią, mają swoje farmy. O nie, prosze o trochę rozwagi.
    PS. Trujcie sie antybiotykami, sterydami, hormonami! Hrabia Monte Christo był szarlatanem?
    • Gość
      07.06.2016 00:17
      Nie napisali jakie zmiany zaobserwowali gdyż z pewnością jest im to trudno wyjaśnić. Sama doświadczyłam czegoś podobnego.ja i moje dzieci. Leczylismy się homeopatyczne. Faktycznie dzieci przestały chorować. Ale zaczęły zachowywać się co najmniej dziwnie.ich zachowania były niekiedy przerażające. Szescioletnia córka w przedszkolu potrafiła wpaść bez powodu w furię tak ze rzucała ciezka szafką. Nie mogły utrzymać jej 4 panie...długo by wymieniać. Powoli odzyskujemy spokój choć negatywne skutki duchowe odczuwam do dziś.
  • mała
    23.08.2014 20:26
    homeopatia, joga, wróżki, horoskopy - to równia pochyła w stronę żywego zła. życie jest zbyt unikatowe, aby się temu poddawać. chodziłam do wróżki przez 10 lat! to były lata pełne samotności, straconych szans i niewyobrażalnego pecha. Zawsze zastanawiało mnie, dlaczego wróżby bliższe w czasie są trafniejsze. Szatan, który kręci się ciągle blisko, wie przecież czy zdaliśmy ten egzamin, czy za tydzień ktoś nas odwiedzi. Niestety podsuwa też inne pomysły, miesza rzeczywistość. Załóżmy że wie, iż pewien blondyn nas lubi. Będzie robił wszystko aby nam wmówić, ze nas kocha, że ma złą żonę, że z nami będzie lepiej, Bóg, jaki Bóg, zasady? jakie zasady... itd. Prawdziwe szczęście daje tylko Bóg. Odkąd zerwałam z tym świństwem, jest wspaniale! Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.! ratuje, trzeba tylko zawołać! Masz problem? Masz depresję? Zwróć się do JEZUSA, on Ciebie kocha. Zawierz się Bogu, on wyrwie Ciebie z najgorszego bagna, daj mu czas, zawierzaj się Mu. Bóg który ciebie kocha i jest Twoim Ojcem i pragnie Twego szczęścia nigdy Ciebie nie zostawi. Nigdy! Bóg nas otacza, czeka na Ciebie! Zna Twoje modlitwy, nawet Te nie wypowiedziane ustami!
  • zocha
    20.03.2015 23:17
    Matko jedyna ! A co ich tak przekonało, że homeopatia to zło. Obserwacje?
    Z niczym nie można przesadzać.
    Moja córka, już lekarz, kilka lat temu miała silne zawroty głowy. Pani doktór w rejonie poleciła nam Vertighel (chyba tak to się pisze). Co godzinę ssać jedna tabletkę aż do ustąpienia zawrotów. Po nie całym dniu zawroty ustąpiły i nigdy więcej (mija 7 lat) nie wróciły. A mnie po granulkach arnica (chyba 9) krwiaki po operacji zeszły w oka mgnieniu. Mogę niedokładnie pamiętac nazwy bo wszystko działo się dawno.Tyle w temacie.
  • taw
    21.03.2015 10:42
    założycielem metody leczenia homeopatycznego czyli homeopatii był wyznawca okultyzmu ,tzn.homeopatia polega na leczeniu za pomocą diabła w najprostszym tego słowa znaczeniu...Jak nie wierzycie to poczytajcie początki homeopatii ...jeżeli będziesz nosił pierścień atlantów to co to oznacza?Jeżeli zażywasz leki ,które pochodzą od wyznawcy szatana to co to oznacza?Szatan też potrafi uleczyć ale tak szybko jak cie uleczy tak cie zniszczy,bo szatan nienawidzi człowieka.
  • Gość
    07.06.2016 10:01
    Jak sie czegoś nie umie to lepiej faktycznie zaniechać . Nie słyszałam żeby jakiś lekarz który zaszył nożyczki pacjentowi zrezygnował z praktyki a tez powinien. Każde narzędzie w rękach nieudacznika staje sie niebezpieczne
  • Gość
    08.06.2016 09:19
    Całkowicie zgadzam się z poprzednikiem- jeśli ktoś nie ma pojęcia o metodzie lub taka forma terapii mu nie wychodzi, niech się za nią nie zabiera- zgodnie z zasadą 'primum non nocere'. Prawdopodobnie fakt posiadania kilku literek więcej przed nazwiskiem (lek. med.) nie pozwala odpuścić i z powodu frustracji spowodowanej niepowodzeniem obwinia metodę, natomiast całkowicie nie bierze pod uwagę braku umiejętności stosowania tej formy terapii. Myślę, że odrobina pokory zdecydowanie ułatwi dalsze działanie. Nie można się wypowiadać w imieniu wszystkich, którzy leczą siebie i całą swoją rodzinę w ten sposób z dużym powodzeniem od wielu lat, bo w ten sposób wyrządza się im krzywdę i nie w porządku jest wypowiadać się w ich imieniu. Homeopatia- dziełem szatana? Jakoś Papieżowi Franciszkowi i całej rodzinie królewskiej Wielkiej Brytanii ten fakt nie przeszkadza i leczą się wyłącznie w ten sposób od wielu lat...natomiast takie przekonanie panuje tylko w Polsce. W Europie Zachodniej funkcjonują szpitale homeopatyczne, stosujące tylko tę formę terapii a homeopatow jest kilka razy więcej niż, a metoda jest równoważna z innymi. Zatem warto umieć się czasem przyznać do błędu,pewnych niedomagan i braku pewnych umiejętności zamiast przerzucać odpowiedzialność i obwiniac formę leczenia...
    • Gość
      30.06.2017 23:40
      Twój komentarz nijak się ma do treści artykułu. Autorzy nie wypowiadają się o skuteczności lub braku skuteczności homeopatii, więc sugerowanie że brak im umiejętności i są zniechęceni porażką jest nieuzasadnione. A powoływanie się na heretycką rodzinę królewską i zateizowaną Europę Zachodnią działa jak antyprzykład.
  • poszukiwacz_prawdy
    20.06.2016 00:39
    Prosze o zrodlo na podstawie ktorego padla tu teza, ze Papiezowi Franciszkowi nie przeszkadza homeopatia.

    A teraz naukowo:
    http://www.sluzbazdrowia.com.pl/pdf/3556_raport-homeopatia.pdf

    I religijnie:
    http://www.chlebznieba.pl/index.php?id=154

    Z Bogiem!
  • Chcę znać prawdę
    20.06.2017 09:13
    Ja również proszę o przedstawienie dowodu odnośnie tezy jakoby Papież Franciszek leczył się wyłącznie homeopatią.
  • Dorota
    20.06.2017 22:36
    „Watykan 22 czerwca 2004 r. Sekretariat Stanu

    Szanowny Panie,



    W ostatnich dniach Jego Świątobliwość Jan Paweł II przekazał mi kilka listów, które od dawna spoczywały na Jego biurku. Wśród nich był także list od Pana z marca br. Prosił mnie, aby odpowiedzieć w Jego imieniu. Chętnie to czynię. Odpowiadając na Pana pytanie należy stwierdzić, że – o ile mi wiadomo – nie istnieje jakiś dokument Magisterium Kościoła, który podejmowałby wyłącznie temat homeopatii. Niedawno ukazał się dokument Papieskiej Rady ds. Kultury i Papieskiej Rady ds. Dialogu z Religiami pt. „ Jesus Christ the bearer of the water of Life, A Christian reflection on the “New Age”, w którym porusza się temat leczenia naturalnego z homeopatią włącznie. Jest to jednak ujęcie w perspektywie ideologii New Age i dlatego wydaje się mieć wydźwięk negatywny.

    Generalnie rzecz biorąc Kościół nie zabrania stosowania homeopatii w leczeniu, o ile nie wiąże się to z magią, bądź akceptacją idei religii wschodnich, szczególnie buddyzmu. Kościół ostrzega jednak przed takim stosowaniem naturalnych metod leczenia, które odrzucałoby metody naukowe, sprawiając, że pacjent ufając np. energoterapeutom, rezygnowałby z leczenia szpitalnego, które na pewnym etapie rozwoju choroby jawiłoby się jako niezbędne. Istnieje też bogata tradycja stosowania leków naturalnych, przechowywana zwłaszcza w monasterach zakonnych i w młodszych zgromadzeniach, które parają się pomocą ludziom chorym jak np. bonifratrzy. Wydaje się zatem, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby były stosowane leki homeopatyczne, zawsze jednak z tym zastrzeżeniem, że najważniejsze jest zdrowie pacjenta, a lekarz nie może mu szkodzić nawet przez zaniedbanie tego, co rozwój nauki medycznej daje jako skuteczne narzędzie do przychodzenia z pomocą.

    Ojciec Święty wdzięczny jest Panu za życzenia. Odwzajemnia je, polecając Pana i Pańskich pacjentów dobroci Boga. Wyprasza wszelki potrzebne łaski i błogosławieństwo.

    Z wyrazami szacunku



    Ks. Paweł Ptasznik

    Sekcja Polska Sekretariatu Stanu” ,http://homeopatiapolska.com/baza-wiedzy/homeopatia-a-kosciol.html
  • Fabian
    16.08.2018 14:16
    Jestem katolikiem i jednocześnie zwolennikiem homeopatii. Dziecku daje z powodzeniem Viburcol, ja stosuje Engystol i zapewniam, że oba te leki działają. Niech się lepiej kościół nie wtrąca do leczenia.
  • Kasia
    18.11.2018 01:45
    Stosuje homeopatię 10 lat, podaję dziecku, nigdy jeszcze 14 syn nie brał antybiotyku. Wierzę w Boga i zdrowy rozsądek. Jeśli można uniknąć chemicznej farmakologii to nawet g.. a bym się napiła żeby się wyleczyć.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Czwartek
rano
7°C Czwartek
dzień
8°C Czwartek
wieczór
6°C Piątek
noc
wiecej »