Chwała Bogu Trójjedynemu!!! ;)) Niezmiernie jestem uradowany z tego powodu. Osobiście bardzo cenię sobie działania jakie ten niestrudzony kapłan, ks. Amorth, podejmuje w trosce o drugiego człowieka, oraz o całość wspólnoty Kościoła świętego. Tak się pięknie składa, że z racji czasu wakacji, a więc czasu odpoczynku, zakupiłem raptem w zeszłą niedzielę dwie znakomite książki o. Amortha: "Wspomnienia Egzorcysty - moje życie w walce z Szatanem", czyli zapis rozmowy Marco Tosattiego z Księdzem Amorthem, oraz "Egzorcystę Watykanu". Zdołałem jak dotychczas przeczytać jedną z nich, "Wspomnienia Egzorcysty". Dosłownie pochłaniam książki autorstwa o. Gabriele. Zaznaczą, iż przeczytałem do tej pory już "Wyznania Egzorcysty" i wszelkie dzieła z tej serii, nieco dawniejsze. Dlatego też teraz zwróciłem się ku tym najnowszym pozycjom. Uderza to, że z identyczną mocą jak przed piętnastu laty, tak i dziś, w swych najnowszych publikacjach, ksiądz Amorth z wyrzutem i smutkiem woła o większą wiarę wśród księży, biskupów, ludzi Kościoła w istnienie rzeczywistości demonicznej. Stąd tak niezmiernie raduję się, że sytuacja ulega znaczącej poprawie. Chwała Panu!!
P.S.
Dzieła te stanowią niezwykłą pomoc w rozwoju życia duchowego. Polecam absolutnie każdemu;)
wszyscy dużo gadaja a mało robią. rzeczywistość jest taka że osoba dotknieta tym problemem pozostaje sama sobie. i rzadko otrzymuje jakąkolwiek pomoc, nie mówiąc już o wypędzaniu duchów
Coś na szybko był pisany ten tekst (albo tłumaczony w internecie): - La Stampa jest wydawana w Turynie, nie Mediolanie, - o. Amorth nie jest paulinem, lecz paulistą, - nie jest też "głównym egzorcystą Watykanu/Stolicy Apostolskiej", lecz diecezji rzymskiej, - Watykan i Stolica Apostolska to naprawdę nie to samo, - nie ma Kodeksu Kanonicznego - chodzi o Kodeks prawa kanonicznego, - Aie powinno się zapisać AIE (to skrót) i przetłumaczyć w jeden sposób ("stowarzyszenie", nie "organizacja"), - nazwisko francuskiego księdza to René Chenesseau, nie Chenessau… Dlaczego nikt tego nie sprawdził? Nawet GW napisała to wszystko poprawnie!
Nie mogę , nie rozumiem dlaczego ludzie piszecie szatan z dużej litery ??!!! Nawet artykule jest z dużej litery!!! Tylko Bóg zasługuje na to by pisać Jego Swięte Imię z dużej litery!!!
mam wrazenie ze dla osob zniewolonych nie ma miejsca w kościele. ksiądz na mszy modli się za chorych, samotnych, za dzieci, a nigdy nie slyszalam żeby ktoś modlil się za osoby zniewolone. sami ksieza nie mają zielonego pojęcia o wypędzaniu demonów i podstawowej wiedzy na temat zniewolen. w Bibli pisze 'kto we Mnie uwierzy demony wypędzać będzie' widać mało osób w Niego wierzy.
Dlatego, iż jest to mimo nazwa własna!! Dlaczego w takim razie imiona zapisujemy wielką literą, skoro "tylko Bóg na to zasługuje"?? Nie przesadzajmy... Też się kiedyś nad tym zastanawiałem, i przyszły mi z pomocą, po pierwsze - gramatyka (nazwy własne etc.) Po drugie - nauka Kościoła. Wedle tejże nauki, podobnie jak w przypadku Aniołów i Archaniołów, które to u początku Bóg powołał, istniała hierarchia (poczynając od potężnego przywódcy - Michała Archanioła), tak i w przypadku Aniołów upadłych, buntowników, demonów - także hierarchia zaszła. Najpotężniejszym zbuntowanym Aniołem był właśnie Szatan, po nim Lucyfer, po Lucyferze, Asmodeusz itd. Tak naucza Magisterium. W związku z tym, jeśli jest to i nazwa własna, i i tak też nazywamy chociażby św. Michała Archanioła to i co do Szatana taki też zapis winno się stosować, by było poprawnie.
Błąd na poziomie podstawówki. Wstyd!
Posoborowie bohatersko walczy z trudnościami nie znanymi w Kościele Katolickim.
P.S.
Dzieła te stanowią niezwykłą pomoc w rozwoju życia duchowego. Polecam absolutnie każdemu;)
Z Panem Bogiem!
- La Stampa jest wydawana w Turynie, nie Mediolanie,
- o. Amorth nie jest paulinem, lecz paulistą,
- nie jest też "głównym egzorcystą Watykanu/Stolicy Apostolskiej", lecz diecezji rzymskiej,
- Watykan i Stolica Apostolska to naprawdę nie to samo,
- nie ma Kodeksu Kanonicznego - chodzi o Kodeks prawa kanonicznego,
- Aie powinno się zapisać AIE (to skrót) i przetłumaczyć w jeden sposób ("stowarzyszenie", nie "organizacja"),
- nazwisko francuskiego księdza to René Chenesseau, nie Chenessau…
Dlaczego nikt tego nie sprawdził?
Nawet GW napisała to wszystko poprawnie!
Dlatego, iż jest to mimo nazwa własna!! Dlaczego w takim razie imiona zapisujemy wielką literą, skoro "tylko Bóg na to zasługuje"?? Nie przesadzajmy... Też się kiedyś nad tym zastanawiałem, i przyszły mi z pomocą, po pierwsze - gramatyka (nazwy własne etc.) Po drugie - nauka Kościoła. Wedle tejże nauki, podobnie jak w przypadku Aniołów i Archaniołów, które to u początku Bóg powołał, istniała hierarchia (poczynając od potężnego przywódcy - Michała Archanioła), tak i w przypadku Aniołów upadłych, buntowników, demonów - także hierarchia zaszła. Najpotężniejszym zbuntowanym Aniołem był właśnie Szatan, po nim Lucyfer, po Lucyferze, Asmodeusz itd. Tak naucza Magisterium. W związku z tym, jeśli jest to i nazwa własna, i i tak też nazywamy chociażby św. Michała Archanioła to i co do Szatana taki też zapis winno się stosować, by było poprawnie.