cyt( Czy patronem takiego orszaku może być ktoś, kto raczej kojarzy się z Herodem? )- jak jest hipokrytą to może . z szacuneczkiem .dzisiaj wszystko obrócone jest do góry nogami - dlatego równie dobrze biedroń może być przeciwko związkom tych samych płci .
Drogi Autorze ! Czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek mieć adres mieszkania w ręku , taki ogólny ulica i numer domu a pomimo tego nie trafić do adresata bo numeracja bloków "pochrzaniona "?
Z chrześcijaństwie jest podobnie : " ogólnie rzecz biorąc Ewangelia mówi prawdę " No dobrze ale jakie ma odniesienia do rzeczywistości społecznej w jakiej żyjemy ? BEZ KONKRETYZACJI NAUKI KOSCIOŁA , BEZ UMIEJETNOŚCI PRZEŁOZENIA SŁOWA NA JĘZYK PRAKTYKI SPOŁECZNEJ NAUKA KOSCIOŁA JEST MARTWA . Nie ja wymyśliłem to pojęcie , wiary martwej.
No tak , ale czy nauka kościoła nam laikatowi pomaga ? ona zajmuje się wszystkim ale nie wcielaniem Słowa w życie społeczne .
Twoje problemy nie są czymś wyjątkowym...prawdę mówiąc wszyscy je mamy "co z tym fantem zrobić " sam sobie zadawałem to pytanie.
A Żydzi i muzułmanie takich problemów nie mają ..albo jeżeli już, to mniejszej skali. Całe szczęście dla chrześcijan ,ze ich prawo przez wieki nie było uaktualniane , modyfikowane [ jak wszystko co jest dziełem ludzkim ] bo wtedy to oni a nie my mieliby pretensje do panowania religijnego na światem .
Tak ,wszystko co może zrobić człowiek z nauką Pana to posłusznie WCIELAĆ Ją w życie , a nauka kościoła ...omawia .
Wiem ,gdyby to Pan napisał, naraziłby się Pan swoim zwierzchnikom , ja nie muszę... Więc piszę to co mi sumienie każe.
z szacuneczkiem .dzisiaj wszystko obrócone jest do góry nogami - dlatego równie dobrze biedroń może być przeciwko związkom tych samych płci .
G.K. Chesterton, "The Well and the Shallows"
Od autora
Nie poczułem, bo specjalnie się na tym nie skoncentrowałem. Dla wymowy komentarza nie ma to zresztą znaczenia.
Drogi Autorze !
Czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek mieć adres mieszkania w ręku , taki ogólny ulica i numer domu a pomimo tego nie trafić do adresata bo numeracja bloków "pochrzaniona "?
Z chrześcijaństwie jest podobnie : " ogólnie rzecz biorąc Ewangelia mówi prawdę "
No dobrze ale jakie ma odniesienia do rzeczywistości społecznej w jakiej żyjemy ?
BEZ KONKRETYZACJI NAUKI KOSCIOŁA , BEZ UMIEJETNOŚCI PRZEŁOZENIA SŁOWA NA JĘZYK PRAKTYKI SPOŁECZNEJ NAUKA KOSCIOŁA JEST MARTWA .
Nie ja wymyśliłem to pojęcie , wiary martwej.
No tak , ale czy nauka kościoła nam laikatowi pomaga ? ona zajmuje się wszystkim ale nie wcielaniem Słowa w życie społeczne .
Twoje problemy nie są czymś wyjątkowym...prawdę mówiąc wszyscy je mamy
"co z tym fantem zrobić " sam sobie zadawałem to pytanie.
A Żydzi i muzułmanie takich problemów nie mają ..albo jeżeli już, to mniejszej skali.
Całe szczęście dla chrześcijan ,ze ich prawo przez wieki nie było uaktualniane , modyfikowane [ jak wszystko co jest dziełem ludzkim ] bo wtedy to oni a nie my mieliby pretensje do panowania religijnego na światem .
Tak ,wszystko co może zrobić człowiek z nauką
Pana to posłusznie WCIELAĆ Ją w życie , a nauka kościoła ...omawia .
Wiem ,gdyby to Pan napisał, naraziłby się Pan swoim zwierzchnikom , ja nie muszę...
Więc piszę to co mi sumienie każe.