• chordad
    26.02.2015 11:36
    ciekaw jestem wrażeń uczestników poprzednich edycji - np czy przechodząc taką trasę rzeczywiście znaleźli czas/siły/miejsce na medytację nad Męką Jezusa, czy skończyło się na tym, żeby _się_ sprawdzić, albo sobie lub komuś _coś_udowodnić_...

    jeśli rzeczywiście rozważali przy tym stacje Drogi Krzyżowej, to chylę czoła, a jeśli górę wzięły te drugie (lub jeszcze inne) motywacje to czy przypadkiem nie zakrawa to o szarganie świętości i wykorzystywanie Męki do własnych celów...?
  • moja opinia
    26.02.2015 12:41
    Z cierpienia Pana Jezusa robią "ekstremalny" show.
    Nie podoba mi się to.
  • refleksja
    26.02.2015 12:44

    Pewnie Cenzor wytnie ten komentarz, bo zacytuję Pana Jezusa:


    "Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.(...)
    Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
    "

  • miro
    26.02.2015 12:53
    Na bazie moich 2 wyjść stwierdzam, że to co się dzieje na drodze EDK, pomaga w przeżywaniu rozważań Drogi Krzyżowej jak również idę zawsze z jakąś intencją... zmiany siebie na lepsze oraz aby pomóc innym modlitwą i ofiarą. Zapraszam i Ciebie na taką drogę gdziekolwiek mieszkasz, podejmij trud, doświadcz tej drogi.
  • Agaton
    26.02.2015 14:31
    I po co to? Czy nie lepiej swoją wiarę przeżywać radośnie?
  • Szymon
    26.02.2015 18:16
    EDK to nie jest rodzaj jakiegoś show, eventu czy rodzaj "biegu komandosa". Człowiek z różnych decyzji podejmuję EDK to jest jego wolna wola- jednak to co się na niej dzieje "wypruwa" z niego to wszystkie intencje, które nie są właściwie. Poważnie kiedy przechodzi się czterdziesty kilometr i bierze się w swoje ręce krzyż, klęka i czyta rozważania nie ma tu mowy, aby sobie czy komuś coś udowodnić. Szczerze, idąc pierwszy raz na EDK myślałem, żeby się sprawdzić fizycznie. Rozważania, trasa i każda kolejna stacja kiedy nogi odmawiają Ci posłuszeństwa to wypływa na wierzch miłość do Zbawiciela.
  • AND
    27.02.2015 00:20
    No właśnie wszystko zależy od motywacji.. tak jak ktoś tu cytował Pismo św.: "Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie." Jak ktoś umie słuchać to nie chodzi o to, że nie mamy wykonywać uczynków pobożnych przed ludźmi, bo trzeba dać ludziom przykład.. chodzi o to żebyśmy tego nie robili "aby nas widzieli" bo wtedy wpada się w pychę! Pomysł ekstremalnej drogi krzyżowej bardzo dobry i owoce również.. polecam!
  • JestemKatlokiem
    28.02.2015 15:40
    Zapraszamy do polubienia naszej strony na FB!

    https://www.facebook.com/JestemKatolikiem.IamCatholic
  • JestemKatlokiem
    28.02.2015 15:41
    Zapraszamy do polubienia naszej strony na FB!

    https://www.facebook.com/JestemKatolikiem.IamCatholic
  • Krzysztof -niosący Chrys
    02.04.2015 23:20
    Można robić drogi krzyżowe nocne, górskie, dla sportowców itd. Każdy niech sobie medytuje tak jak mu lepiej. OK. Tylko po co nazywać "medialnie"? Nazwa "ekstremalna" = "skrajna"? Jedynie pan Jezus przeszedł "ekstremalną" drogę krzyżową.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Czwartek
noc
3°C Czwartek
rano
7°C Czwartek
dzień
8°C Czwartek
wieczór
wiecej »