I bardzo dobrze: w końcu skończymy się zajmować tymi głupotami i zajmiemy się istotniejszymi problemami np debatą o gospodarce. Niech się opozycja zajmie krytykowaniem (lub nie) projektu o reformie ZUS. Co za różnica kto wybierze tych profesorów sędziów którzy są w TK? Problem sztucznie rozdmuchany i nieistotny.
Różnica jest ZASADNICZA - czy na straży konstytucji będą stali niezawiśli profesjonalisci czy też służący jednej partii typy, które potrafiły pisać na swoich blogach, że minister z PO powienien cytuję "spie...ć" To jest niezależny sędzia ?? Wiadomo że służy tylko jedenj partii, a jego poziom moralny jest wątpliwy. Taki NIE bedzie bronił KONSTYTUCJI RZECZPOSPOLITEJ tylko przyklasnie kazdemu zamachowi na Ustawę Zasadniczą. Nie wiem, czy wystarczająco wyjaśniłam. PO nie wystawiało na sędziów osób podejrzanych, zazngażowanych politycznie.
Zgodnie z art. 137a ustawy o TK, dodanym przez ustawę nowelizującą uchwaloną przez PiS, termin na zgłaszanie kandydatów na sędziów TK w miejsce sędziów, których kadencja upływa w 2015 r., wynosi 7 dni i liczy się od dnia wejścia w życie art. 19 ust. 2 (również w brzmieniu znowelizowanym tą samą ustawą). Ustawa nowelizująca ma wejść w życie w terminie 14 dni od dnia jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Ponieważ ogłoszenie nastąpiło w dniu 20 listopada 2015 r. (poz. 1928), to znaczy, że żaden z jej przepisów jeszcze nie wszedł w życie. Nastąpi to dopiero pojutrze - 5 grudnia. Co to wszystko oznacza? Oznacza, że Prezydent złamał zaprzysięgając nowych sędziów - wybranych na podstawie ustawy, która jeszcze nie obowiązuje - złamał prawo. Mam nadzieję, że Trybunał Stanu go za to nie minie.
Nowy sędzia TK wybrany wczoraj był członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W latach 1984–1985 dzięki Fundacji H. Herzt Stiftung przebywał na rocznym stypendium na Uniwersytecie w Bonn. W 1996 na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego uzyskał stopień doktora habilitowanego w oparciu dorobek naukowy i rozprawę pt. Fundacje w ujęciu prawa polskiego na tle prawno-porównawczym). A ja, jako nie należący do PZPR, nie mogłem zostać nawet pracownikiem naukowym na Wydziale Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego, bo jak mi powiedziano : "Wydział Prawa w państwie socjalistycznym jest pierwszym frontem walki ideologicznej". Zatem nie "dostałem" się na UW Wydział Prawa jako pracownik naukowy. Dlatego zastanawiają mnie trochę te nominacje, wyjazdy służbowe na "zgniły zachód", uzyskiwane stopnie na uniwersytetach w czasie "komuny"; także i byłego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dziwi mnie to tym bardziej, że te osoby (lub ich otoczenie) stawiają takie zarzuty Prezydentowi Lechowi Wałęsie. A to był zwykły elektryk. Ci natomiast to byli ludzie wykształceni, którzy robili część swojej kariery w czasach komuny. A jeszcze ten poseł z przeszłością byłego prokuratora komunistycznego. To wszystko każe głęboko się zastanowić nad wyborami. Bracia Kaczyńscy zarzucali nocną zmianę Lechowi Wałęsie. A teraz mieliśmy znowu nocną zmianę. Kiedy ten Prezydent zdołał zaprzysiężyć tych posłów ? W nocy.
Prezydent jest prezydentem 24 godziny na dobę. Również w nocy. Nie widzę przeciwwskazań do tego aby jakiekolwiek obowiązki wypełniał w nocy. Poza tym, zawsze gdzieś jest noc. Jak Prezydent pojedzie do Australii i tam będzie dzień, gdy u nas będzie noc, to też będziesz marudził, że robi coś w nocy?
To realizacja obietnic z kampanii wyborczej: Dudapomoc 24/h.
A tak poważniej to trochę szkoda mi Prezydenta. Próbował zagrać rolę niezależnego mediatora: zwołał posiedzenie w Pałacu Prezydenckim z udziałem szefów wszystkich klubów parlamentarnych nt. Trybunału, jego Kancelaria dała do zrozumienia, że możliwy jest w tej sprawie kompromis. Ale wystarczyło, że Centrala na Nowogrodzkiej pogroziła mu palcem, by podkulił ogon i robił, co mu każą.
Panie Prezydencie - jeszcze tylko niecałych 5 lat tych upokorzeń, wytrzyma Pan jakoś...
Nowy Sejm ma tyle spraw do załatwienie, że obrady przeciągają się do późnych godzin wieczornych. Pierwszy przykład to obrady Sejmu na którym było expose nowego premiera, debata i votum zaufania dla rządu to trwały do godziny 23.,00. To dowód że Sejm ciężko pracuje, bo ma za zadanie dokonanie ważnych zmian w Kraju.
O tak zwanej niezawistnej wladzy PIS pisza najwieksze gazety opiniotworcze na zachodzie(nie ze tylko niemieckie)
poczytajcie sobie!: jak nie umiecie przetlumacze PIS to skadal i nierzad
JAK TAK MA WYGLADAC ta nowa zmiana ,gdzie w spolkach skarbu panstwa wsadza sie ludzi nawet nie majacych szanse na rynku pracy na pozycje jakakolwiek menagera (brak kwalifikacji, doswiadczenia,edukacji) to ja dziekuje!
Co za różnica kto wybierze tych profesorów sędziów którzy są w TK?
Problem sztucznie rozdmuchany i nieistotny.
Ustawa nowelizująca ma wejść w życie w terminie 14 dni od dnia jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Ponieważ ogłoszenie nastąpiło w dniu 20 listopada 2015 r. (poz. 1928), to znaczy, że żaden z jej przepisów jeszcze nie wszedł w życie. Nastąpi to dopiero pojutrze - 5 grudnia.
Co to wszystko oznacza?
Oznacza, że Prezydent złamał zaprzysięgając nowych sędziów - wybranych na podstawie ustawy, która jeszcze nie obowiązuje - złamał prawo.
Mam nadzieję, że Trybunał Stanu go za to nie minie.
W latach 1984–1985 dzięki Fundacji H. Herzt Stiftung przebywał na rocznym stypendium na Uniwersytecie w Bonn. W 1996 na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego uzyskał stopień doktora habilitowanego w oparciu dorobek naukowy i rozprawę pt. Fundacje w ujęciu prawa polskiego na tle prawno-porównawczym).
A ja, jako nie należący do PZPR, nie mogłem zostać nawet pracownikiem naukowym na Wydziale Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego, bo jak mi powiedziano : "Wydział Prawa w państwie socjalistycznym jest pierwszym frontem walki ideologicznej". Zatem nie "dostałem" się na UW Wydział Prawa jako pracownik naukowy. Dlatego zastanawiają mnie trochę te nominacje, wyjazdy służbowe na "zgniły zachód", uzyskiwane stopnie na uniwersytetach w czasie "komuny"; także i byłego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dziwi mnie to tym bardziej, że te osoby (lub ich otoczenie) stawiają takie zarzuty Prezydentowi Lechowi Wałęsie. A to był zwykły elektryk. Ci natomiast to byli ludzie wykształceni, którzy robili część swojej kariery w czasach komuny.
A jeszcze ten poseł z przeszłością byłego prokuratora komunistycznego. To wszystko każe głęboko się zastanowić nad wyborami.
Bracia Kaczyńscy zarzucali nocną zmianę Lechowi Wałęsie. A teraz mieliśmy znowu nocną zmianę. Kiedy ten Prezydent zdołał zaprzysiężyć tych posłów ? W nocy.
A tak poważniej to trochę szkoda mi Prezydenta. Próbował zagrać rolę niezależnego mediatora: zwołał posiedzenie w Pałacu Prezydenckim z udziałem szefów wszystkich klubów parlamentarnych nt. Trybunału, jego Kancelaria dała do zrozumienia, że możliwy jest w tej sprawie kompromis. Ale wystarczyło, że Centrala na Nowogrodzkiej pogroziła mu palcem, by podkulił ogon i robił, co mu każą.
Panie Prezydencie - jeszcze tylko niecałych 5 lat tych upokorzeń, wytrzyma Pan jakoś...
poczytajcie sobie!: jak nie umiecie przetlumacze PIS to skadal i nierzad
JAK TAK MA WYGLADAC ta nowa zmiana ,gdzie w spolkach skarbu panstwa wsadza sie ludzi nawet nie majacych szanse na rynku pracy na pozycje jakakolwiek menagera (brak kwalifikacji, doswiadczenia,edukacji) to ja dziekuje!
http://www.economist.com/news/europe/21679494-two-weeks-polands-new-government-making-europe-nervous-return-awkward-squad
http://www.economist.com/news/leaders/21679470-new-government-poland-has-made-awful-start-europes-new-headache
https://www.washingtonpost.com/opinions/polands-disturbing-tilt-to-the-right/2015/11/29/480341e0-952a-11e5-8aa0-5d0946560a97_story.html
http://www.dw.com/pl/berliner-zeitung-polska-i-węgry-gorsze-od-państwa-islamskiego/a-18884996