Nie jest to sprawa całkiem prosta : znam takie przypadki : dostał na konto dziadków ( i ich staraniem) kartę Polaka, odbył studia w Warszawie, pobierał stypendium - po polsku sprawnie mówić się nie nauczył.....dostał sie na studia doktoranckie w Polsce, brał stypendium, wyjechał do Anglii , tam stronil od polskich studentów, związał się z "okcydentalnym" środowiskiem, j. polskiego sie nie nauczył (wszystko zdawał po angielsku), do Polski nie wrócił, stypendium nie zwrócił. Na pytanie kim właściwie jest , odpowiada :"Europejczykiem".