"duże społeczne oczekiwanie zmiany" "czas najwyższej kasty dobiega końca" Bardzo nie podoba mi się ten język. Jest rewolucyjny, niczego nie buduje. Takie szukanie "chłopca do bicia". W ten sposób kastą można zresztą określić każdą grupę. Np. polityków. A "duże społeczne oczekiwanie zmiany" w odniesieniu do KRS? Myślę, że opiera się w głównej mierze na przekazach medialnych, których źródłem też są politycy. Przeciętny obywatel w ogóle nie wie, co to jest KRS, kiedy powstała i w jakim celu, i na czym faktycznie polega jej praca. Wątpię, czy się mylę...