Kard. Mueller nie zorientował się jeszcze, że to wcale nie jest to "zamęt", lecz "decentralizacja", o której już dawno mówił Franciszek. Czyli każdy biskup będzie sobie sam ustalał swoją interpretację papieskich dokumentów i Ewangelii. Pachnie protestantyzmem?
"To niewłaściwe, że wielu biskupów interpretuje adhortację według własnego rozumienia Papieża".... yyy? A to nie papież przypadkiem napisał tę encyklikę? Wydawałoby się, że jego rozumienie WŁASNEGO tekstu jest pełne i wyczerpujące...?
Czy teraz każdy biskup będzie głosił co innego? Biskupi z Malty uważają, że cudzołożnicy mogą przystępować do Komunii, a biskup Mueller że nie można. To nie jest żaden "zamęt", to się nazywa "decentralizacja Kościoła", którą zapowiadał Franciszek.
>>Kościół nie godzi się na sekularyzację małżeństwa<< Służby publiczne tzw. państwo powołane jest w CELU służenia. Ustanawiając regulację ruchu drogowego służy społeczeństwu w bezpiecznym poruszaniu się. To samo państwo ustanawiając foto-radary służy swojemu interesowi wzbogacenia się - ale nie służy społeczeństwu w bezpieczniejszej jeździe (niekiedy wręcz przeciwnie). Państwo ustanawiając rozwody, aborcję, eutanazję itd służy swojemu interesowi (każda z tych rzeczy prowadzi do osłabienia społeczeństwa, którym można łatwiej manipulować). Kościół służąc człowiekowi może czerpać np. wzór od Jana Chrzciciela, który państwowego władcę pouczał jak postępować wobec cudzych małżonek - na pewno nie wg kryterium ja chce to robię czy róbta co chceta.
To dlaczego papież nie koryguje mylnych interpretacji? Proszę o podanie do publicznej wiadomości prawidłowe rozumienie i przykłady mylnych... Jeśli ktoś przekręca moje słowa to reaguję, a nie siedzą cicho i patrzę obojętnie na zamieszanie.
I nadal nic konkretnego. Jak można pisać lub wypowiadać się tak niekonkretnie . Ile razy już to przerabialiśmy że wypowiedzi Ojca Świętego były tak nieprecyzyjne i mogły wprowadzać w błąd . Może powinien sobie poczytać pisma JP II ?
Zgadzam się. Ojciec Święty powinien zasięgać opinii zaufanych teologów, aby unikać takich wypowiedzi siejących niepotrzebny zamęt w Kościele, którzy wykorzystują jego wrogowie. Potrzeba modlitwy w intencji Ojca Świętego (i wszystkich kapłanów). To zdziała o wiele więcej niż pusta krytyka.
Podaliście wypowiedź kardynała Mullera, ale nie napisaliście o decyzji episkopatu Niemiec (także Malty i diecezji rzymskiej) dopuszczającej osoby żyjące w związkach niesakramentalnych (i nie wyrzekających się grzechu cudzołóstwa) do komunii. Takie wybiórcze podawanie informacji to manipulacja. Nie pokazujecie prawdziwego obrazu Kościoła. Po prostu lakierujecie rzeczywistość. Dlaczego to robicie? Nie mam wątpliwości, że cenzura nie przepuści mojej wypowiedzi, ale chcę, żebyście wiedzieli, że Wasi czytelnicy to nie naiwne prostaczki nie wiedzące, co się dzieje w Kościele. W dobie internetu to niemożliwe. Ale Wy tracicie wiarygodność.
Jakoś "cenzura" przepuściła Twoją wypowiedź. Czyżby moderator nie zauważył? ;) Sam tracisz wiarygodność takimi wypowiedziami. Jeśli faktycznie wymienione przez Ciebie instytucje tak uczyniły to sprowadzają na siebie gniew Boży i za to odpowiedzą (no chyba że to news z najbardziej obiektywnego źródła czyli Wyborczej albo pokrewnych :)). Nie wszystko co piszą w internecie jest prawdą. Szatan ma w sieci wielu zaufanych pomocników i próbuje dokonywać rozłamu w Kościele. Dlaczego Ty też idziesz tą drogą? Nie lepiej pomodlić się w intencji księży którzy błądzą? Błędy kapłanów to nie tylko kwestia ich grzesznej natury ale i zaniedbań ze strony świeckich którzy nie tylko nie niosą światła wiary dla innych (często nawet dla bliskich) ale i nie wspierają modlitwą kapłanów.
Decyzja biskupów Malty dopuszczająca cudzołożników do Komunii była opublikowana w Osservatore Romano, a nie w GazWyb, więc nie obrażaj orzedmówcy publicznymi pomówieniami, bo to grzech przeciw ósmemu przykazaniu. I nie, decyzje episkopatu Niemiec, Malty czy hierarchów rzymskich nie są winą "zaniedbań ze strony świeckich". To jest celowa robota tychże hierarchów, którzy doskonale wiedzą co robią.
Czy papież nie ma odwagi by albo skorygować niektóre własne sformułowania, albo skrytykować nieprawidłowe interpretacje. Zamęt trwa, Kardynał Muller co jakiś czas próbuje coś tłumaczyć a główny Autor milczy i nie widzi potrzeby interwencji, co nie przeszkadza papieżowi działać energicznie na pokaz w sprawach znacznie mniejszej wagi. To wszystko jest żenujące...
Ale to papież Franciszek powiedział "innej interpretacji nie ma" I, bynajmniej, kardynale nie podzielał Twojego punktu widzenia. Zresztą za chwilę wywołani przez Ciebie do tablicy biskupi powołają się na papieża, ten zaś powoła się na Sobór duszpasterski, ostatecznie napomknie cos o faryzeuszach, pelagianach, tradycjonalistach, Donaldzie Trumpie i globalnym ociepleniu. Zdaje się że nam pozostaje udać się do wróżki , co jest w pełni katolickie, howgh !
Czyli,że co? Wątpliwość dotyczące doktryny w kościele będzie się załatwiało udzielająć wywiadów? Czy Kardynał prezentuje w tym wywiadzie oficjalne stanowisko kościoła/papieża/ kongregacji, której przewodzi, czy tylko swoje zdanie?
Kard. Muller prezentuje swoje prywatne stanowisko. Zaś swoje stanowisko papież też jasno wyraził - odmawiając odpowiedzi na dubia czterech kardynałów. Czyli róbta sobie co chceta , dawajcie Komunię komu chcecie - to aktualne stanowisko.
Kardynał wspomina coś o błednych interpretacjach. Jak na razie oficjalnych interpretacji mamy 4 (no chyba, że jakąś przeoczyłem): argentyńską, maltańską, rzymską i niemiecką. To która z nich jest błędna?
Szkoda, że GN nie przetłumaczył w całości wywiadu z kard. Muellerem, bo potwierdził w nim niezmienne nauczanie Kościoła w sprawie małżeństwa. Ważne nie dlatego, żebyśmy go nie znali, ale dlatego, że podważa różne wypowiedzi Bergoglio, np. że niby trwałe konkubinaty mają łaskę małżeństwa. Oczywiście nie maja, a takie twierdzenie jest herezją.
Ciekawe jest też zdanie: "To niewłaściwe, że wielu biskupów interpretuje adhortację według własnego rozumienia Papieża", bo trudno w nim nie dostrzec krytyki Bergoglio. Do tej pory to papieże interpretowali Ewangelię i dawali jego jasną wykładnię. A teraz trzeba egzegetów do dokumentów "papieskich", a z wypowiedzi wynikałoby, że nawet biskupi nie są odpowiednio kompetentni. Oczywiście chodzi kard. Muellerowi o to, że biskupi mają się trzymać Tradycji i nie powoływać na dwuznaczności w AL. Tego ostatniego nie może on jednak powiedzieć, bo przyznałby rację czterem kardynałom, którzy wystąpili z zapytaniem dubia co do niejasności w nauczani Bergoglio.
Symptomatyczne jest też, że kard. Mueller udziela kolejnego wywiadu na ten temat, a nie wydaje oficjalnego dokumentu jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Nie wydaje, bo najwyraźniej nie może. A nie może, bo pewnie mu jego zwierzchnik nie pozwala. Zresztą ten zwierzchnik poparł interpretację Schoenborna, zresztą nie tylko sprzeczną z interpretacją kard. Muellera, ale i wprost heretycką.
Niestety to zamieszanie pociąga na świecie już pierwsze ofiary. W Kolumbii bp. Corredor suspendował księdza Medina' za "herezję", która polegała na odmowie udzielania komunii cudzołożnikom trwającym w grzechu i przez to negowaniu AL. Suspensa to bardzo poważna kara. Decyzja została co prawda cofnięta, ale pokazuje, że herezja się szerzy i infekuje też biskupów. Jeden z tych dwu narusza nauczanie Kościoła: albo robi to ten ksiądz trzymając się tego, co od zawsze uczył Kościół i co przypomniał we wspomnianym wywiadzie kard. Mueller, albo biskup Corredor idący za nauczaniem Bergoglio. Innej opcji nie ma.
Dobrym komentarzem do tego całego zamieszania jest "kazanie" Bergoglio w Domu św. Marty z 27.01.2017, będący dalszą częścią ataków na chrześcijan, teraz z powodu zachowywania przykazań: https://youtu.be/CCJB9f6yg4w?t=22 https://www.lifesitenews.com/news/watch-pope-accuses-his-critics-of-cowardliness-for-overfocus-on-following-1
Mówi w nim ni mniej ni więcej, że przestrzeganie 10ciu przykazań ogranicza człowieka! Dokładniej przestrzegał przed roztropnością w działaniu z obawy naruszenia któregoś z dziesięciu przykazań. Twierdził, zachowywanie 10ciu przykazań, tak, ale "to was też paraliżuje"(!). I dalej, że to niby nie pozwala iść na przód, bo odbiera rzekomo nadzieję. To jest rzekomo jak wyjście na deszcz w tkaninie, która się od wody kurczy - taka ścieśniona dusza. Twierdzi, że to tchórzostwo i dopatruje się w tym "grzechu" przeciwko pamięci. Czy jest grzech przeciwko pamięci?!
Czyli przykazania paraliżują. I to mówi papież? Czy ten człowiek w ogóle może być papieżem?
Jak to powiedziała, na filmie zamieszczonym na stronach GN, siostra zakonna - była ateistka: Chrystus na krzyżu, przybity, też żadnego ruchu już nie mógł wykonać, ale właśnie wtedy zbawił cały świat...
Zaraz, zaraz! Drodzy Państwo! A czy wszystko co głosił Jezus było dla wszystkich jasne, precyzyjne? Dookoła zarzuty, że łamie prawo, że się zadaje z grzesznikami itp. Jeżeli Franciszek promuje Miłosierdzie Boże i chce jak najwięcej ludzi otworzyć na Łaskę, to tego nie chcecie docenić, czepiacie się słówek. Jezus też miał podobne problemy z współczesnymi mu faryzeuszami co na piedestale mieli prawo stale.
Nauczanie Jezusa było i jest niesprzecznie i nieomylnie wykładane przez Kościół, w tym papieży. Nauczanie było niesprzeczne, w zgodzie ze ST i nie trzeba było go ustawicznie korygować. A przede wszystkim, papież nie jest od głoszenia jakiegoś swojego nowego nauczania, ale od strzeżenia depozytu wiary i jak trzeba wyjaśniania tego depozytu.
Pachnie protestantyzmem?
A to nie papież przypadkiem napisał tę encyklikę? Wydawałoby się, że jego rozumienie WŁASNEGO tekstu jest pełne i wyczerpujące...?
Sam tracisz wiarygodność takimi wypowiedziami. Jeśli faktycznie wymienione przez Ciebie instytucje tak uczyniły to sprowadzają na siebie gniew Boży i za to odpowiedzą (no chyba że to news z najbardziej obiektywnego źródła czyli Wyborczej albo pokrewnych :)). Nie wszystko co piszą w internecie jest prawdą. Szatan ma w sieci wielu zaufanych pomocników i próbuje dokonywać rozłamu w Kościele. Dlaczego Ty też idziesz tą drogą? Nie lepiej pomodlić się w intencji księży którzy błądzą? Błędy kapłanów to nie tylko kwestia ich grzesznej natury ale i zaniedbań ze strony świeckich którzy nie tylko nie niosą światła wiary dla innych (często nawet dla bliskich) ale i nie wspierają modlitwą kapłanów.
Czyli róbta sobie co chceta , dawajcie Komunię komu chcecie - to aktualne stanowisko.
Ciekawe jest też zdanie: "To niewłaściwe, że wielu biskupów interpretuje adhortację według własnego rozumienia Papieża", bo trudno w nim nie dostrzec krytyki Bergoglio. Do tej pory to papieże interpretowali Ewangelię i dawali jego jasną wykładnię. A teraz trzeba egzegetów do dokumentów "papieskich", a z wypowiedzi wynikałoby, że nawet biskupi nie są odpowiednio kompetentni. Oczywiście chodzi kard. Muellerowi o to, że biskupi mają się trzymać Tradycji i nie powoływać na dwuznaczności w AL. Tego ostatniego nie może on jednak powiedzieć, bo przyznałby rację czterem kardynałom, którzy wystąpili z zapytaniem dubia co do niejasności w nauczani Bergoglio.
Symptomatyczne jest też, że kard. Mueller udziela kolejnego wywiadu na ten temat, a nie wydaje oficjalnego dokumentu jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Nie wydaje, bo najwyraźniej nie może. A nie może, bo pewnie mu jego zwierzchnik nie pozwala. Zresztą ten zwierzchnik poparł interpretację Schoenborna, zresztą nie tylko sprzeczną z interpretacją kard. Muellera, ale i wprost heretycką.
Niestety to zamieszanie pociąga na świecie już pierwsze ofiary. W Kolumbii bp. Corredor suspendował księdza Medina' za "herezję", która polegała na odmowie udzielania komunii cudzołożnikom trwającym w grzechu i przez to negowaniu AL. Suspensa to bardzo poważna kara. Decyzja została co prawda cofnięta, ale pokazuje, że herezja się szerzy i infekuje też biskupów. Jeden z tych dwu narusza nauczanie Kościoła: albo robi to ten ksiądz trzymając się tego, co od zawsze uczył Kościół i co przypomniał we wspomnianym wywiadzie kard. Mueller, albo biskup Corredor idący za nauczaniem Bergoglio. Innej opcji nie ma.
https://youtu.be/CCJB9f6yg4w?t=22
https://www.lifesitenews.com/news/watch-pope-accuses-his-critics-of-cowardliness-for-overfocus-on-following-1
Mówi w nim ni mniej ni więcej, że przestrzeganie 10ciu przykazań ogranicza człowieka!
Dokładniej przestrzegał przed roztropnością w działaniu z obawy naruszenia któregoś z dziesięciu przykazań. Twierdził, zachowywanie 10ciu przykazań, tak, ale "to was też paraliżuje"(!). I dalej, że to niby nie pozwala iść na przód, bo odbiera rzekomo nadzieję. To jest rzekomo jak wyjście na deszcz w tkaninie, która się od wody kurczy - taka ścieśniona dusza. Twierdzi, że to tchórzostwo i dopatruje się w tym "grzechu" przeciwko pamięci. Czy jest grzech przeciwko pamięci?!
Czyli przykazania paraliżują. I to mówi papież? Czy ten człowiek w ogóle może być papieżem?