>>Najpierw państwo, później własność, bez której nie może być wolności jednostki i rynek<< Najpierw Ojczyzna (ta mała lokalna i szersza) - twór naturalny, tak jak i własność, jednostka i rynek. Państwo prze te wszystkie poprzednie jest POWOŁANE do funkcjonowania, jako twór sztuczny-ustanowiony, któremu powierza się tylko pewien fragment życia społecznego do zagospodarowania.
>>Czy rynek może istnieć bez państwa? << TAK, i tak było w Europie do rewolucji francuskiej, która ustanawiając republikę rozpoczęła zręby państwa tzw. demokratycznego (demos- rządy ludu). Przed państwowością Rynek miał się całkiem dobrze, mogłeś z Włoch jechać na Bałtyk w celach handlowych i JEDYNE zagrożenie i ograniczenie to byli zbójcy np. Janosik. A TERAZ.
„Najpierw państwo, później własność” – powiedział postkomunista Jarosław Kaczyński, postkomuniście Tadeuszowi Rydzykowi. I nawet bez też lewackiego KOD-u widać to wyraźnie. Michał Obrębski
Na wykładzie w pewnej toruńskiej uczelni (tej ochoczo odwiedzanej przez rządzących - Kaczyński, Macierewicz...) pan poseł i prezes partii Prawo i Sprawiedliwość stwierdził, że: " gospodarki są kształtowane nie tylko przez idee, ale też naciski rozmaitych grup społecznych". Warto pamiętać o tej konkluzji, gdy wspomnimy postać politycznego oraz prawnego mentora pana Jarosława Kaczyńskiego, tj. profesora prawa St. Ehrlicha, byłego majora tzw. LWP, oficera politycznego i ideologicznego w tymże wojsku komunistycznym. Ustrój PRL-u tak był właśnie skonstruowany; państwo aspirowało i kontrolowało wszelkie dostępne mu aspekty życia społecznego, gospodarczego, politycznego, kulturalnego, ekonomicznego i obyczajowego. Mnie przypomina to coś, a Państwu?
Koncepcje Stanisława Ehrlicha dotyczące nacisków "grup społecznych" zostały dobrze opisane w tekście, który dołączam poniżej. Bynajmniej nie chodzi o PRL bis, jak próbuje to Pan przedstawić. Zachęcam do wnikliwej lektury: goo.gl/pobkLa
Do propagandowych tez głoszonych przez Kaczyńskiego - należy dodać istotną uwagę, że stan gospodarki w tym rynku tak ważny dla ludzi, nie zależy tylko od wąsko pojmowanej polityki gospodarczej, np. budżetowej, pieniężnej, czy przepisów, ale także od poziomu praworządności i obrazu Polski w świecie. W polsce nastąpiło tu bardzo gwałtowne pogorszenie, ponieważ przeciwieństwem państwa prawa jest państwo policyjne, gdy politycy stoją ponad prawem, a służby państwowe stają się narzędziem jednej partii, aby zwalczać politycznych oponentów.
"Najpierw Państwo, później własność i rynek" - kto tak twierdzi? Marks, Lenin? Warto także, aby poseł Kaczyński zwrócił uwagę, iż on już znowu tych swobód tworzyć nie musi - póki co wile swobód Polacy posiadają.
jeszcze dwa lata rzadow PiSu a Polska bedzie wygladac jak po drugiej wojnie swiatowej...ruiny i zgliszcza po gospodarce.I niewyobrazalne dlugi do splacenia.Kaczynsiski obiecywal rzucic na rybek bilion.I juz on jest.Ale dlugu do spalcenia.
I nawet bez też lewackiego KOD-u widać to wyraźnie.
Michał Obrębski