Dołączam się do gratulacji dla Pani Premier. Rząd nie mógł poprzeć szkodliwego i nienawidzącego Polaków kandydata niemieckiego w osobie Tuska. Godność, duma i pamięć to ważne cechy. Nie chcę mieć tu w Polsce Francji, stanu wyjątkowego i wojska na ulicach.
Widzę sami wielcy katolicy. Nie walczycie z PiS tylko z Bogiem. Przyznajcie się w końcu sami przed sobą, że zawsze o to tylko chodziło. Nie macie szans, zbuntowany lucyfer też się o tym przekonał
Smutna prawda jest taka, że tę biedną kobietę to wszystko przerasta. Usiłuje nadrabiać wygłaszaniem patriotycznych sloganów i minami, ale wszyscy widzimy, że to nie jest rola na miarę jej skromnego talentu.
Zero wyczucia sytuacji, zero dyplomacji, a tylko niby jakaś narodowa duma. Taka duma już niejednokrotnie spychała Polaków w łapy zaborców lub okupantów i owocowała strasznymi ofiarami. Czy nie byłoby już dość, tym bardziej, że przynależność do UE zapewnia nam stabilność, poczucie międzynarodowej wspólnoty i, jak na razie, największe benefity ze wspólnej unijnej kasy. Dlaczego więc, i w imię czego nasi rządzący prowadzą politykę ciągłego konfliktu? Czy nie widzą, że za nami nie stoi nikt (27:1 to chyba najbardziej wymowny wynik beznadziejnej polityki zagranicznej RP PiS).