"Z panią Le Pen mamy tyle wspólnego mniej więcej, co z panem Putinem". No jak tak można Prezesie ,toż obrazi się kobita! Za komentarz niech posłużą słowa jednej z naszych rodzimych przyśpiewek "On zimny, on zimny ona gorąca. On nie chce, on nie chce, ona go trąca. I prawą rączkę na niego kładzie, ruszaj się, ruszaj się, Ty stary dziadzie."
Kaczyński mija się prawdą, ponieważ to nie z Putinem lecz z Marine Le Pen minister Waszczykowski zrobil sobie przyjazną fotografię w Paryżu, która tpo fotkę można oglądacćw internecie.
Wprawdzie szczytem bolszewizm mial byc brak pieniadza...czyli wchodzisz do swietnie zaopatrzonego sklepu i bierzesz tyle ile ci potrzeba, ale niestety jak na razie bolszewizm doszedl do jednego kandydata, o ktorego sie toczy zagorzala kampania wyborcza...i jak ten jedyny kandydat w koncu wygrywa, to wowczas mamy wygranych i przegranych. Polska kolaboruje z unijnym komunizmem, albo horyzonty politykow sa tak ograniczone przez tenze unijny komunizmizm, ze nie sa w stanie przebic sie przez mury bolszewizmu.
Widać Marina zwraca uwagę na to, co prezes robi, niekoniecznie co mówi. Jeśli kobita zbliża się do prezydentury, to znaczy ma głowę na karku i prawidłowy ogląd sytuacji, więc ma podstawy wiązać nadzieje z Putinem (o czym wyraźnie mówiła), prezesem i Orbanem. Ma powody zaliczac ich wszystkich do jednej drużyny.
Kaczynski gada jak te jego TVP Izwiestia Kurskiego.Juz cala Europa widzi jaka to klamliwa propaganda komunistyczna w TVP a Europa przeciera oczy ze zdumienia jak mozna tak klamac"Czysta propaganda na uslugach parti.Po to Polsko obaliliscie komunizm?"."Sw. Jan Pawel II w grobie sie przewraca patrzac na to co wyprawia Polska"....
"Sądzę, że były kraje, które chciały głosować inaczej, chciały głosować z Polską i następnie uległy bardzo mocnemu naciskowi" - które to kraje? UK? Węgry? Czechy? no które? które kraje teraz się wstydzą? Pewnie UK bo oni zawsze byli pod niemieckim butem, no i oczywiście Węgry, z których Kaczyński chce brać przykład.
"Nie jest rzeczą dobrą, żeby o sprawach ważnych bardzo dla Unii Europejskiej decydował w gruncie rzeczy jeden kraj, jedna osoba" - kurcze, a ja byłem przekonany, że właśnie o to toczy się gra! że chodzi o to aby Kaczyński mógł w końcu decydować o wszystkim
Taktyka niemca jest w sumie prosta...wpierwej stawiaja na swoim, jednoczesnie zmuszjac do poparcia swego stanowiska pozostanie kraje poprzez uprzywilejowane dotacje lub ich obietnice, bardziej obeznane kraje jak Francji wiedza, ze posluszenstwo niemcowi daje uprzywilejowane dotacje...nastepnie niemiec po osiagnieciu swego celu, dzis tusk, zaczynaja marudzic i nazekac, dlaczego przecietny tusk, ktory nas narazi na zemste Polski, a my Niemcy chcemy miec z Polska dobre stosunki, tak jakby nie wiedzieli, ze Kaczynski, to typowy polityk, ktoremu w glowie tylko refermy, reformowania tego czego sie nie da, wbrew temu co pokazali Kaczynskiemu Niemcy...Kaczynski jak sam powiedzial, ze jak nawet nie ma nadziei, to i tak bedzie walil glowa w mur. Dzis ta taktyka wydaje sie niebezpieczna dla Polski.
wyglada na to,ze znowu wszyscy co innego rozumieja niz to co Kaczynski mowi i robi.Konstytucje naprawia deptajac ja a EU wspiera wywaracajac stoliki negocjacyjne jak nabuzowany i gadajac,ze je stawia i upomina sie o zasady,ktorych sam nie zachowuje...a ciemny lud w to wierzy...