• Małżonkowie M+D
    13.03.2017 21:14
    Haha. Brawo. Czekamy i chcemy pomagać!
  • Wojtek
    14.03.2017 06:13
    Właściwie stałą formację małżeństw z towarzyszącym kapłanem zapewnia rodzinna gałąź Ruchu Światło-Życie czuli Domowy Kościół
  • Gość
    14.03.2017 07:07
    z domu Ojca rob icie targowisko drodzy kapłani , tera cóż to jest za grzech obżerać się mięsem w piątek albo ukraść albo kłamać - toż to tylko małeżdżebełko w porównaniu do komunii przyjętej w grzxechu cudzol óstwa . proponuje od razu znieść takie cóś jak dekalog bo on i poco ? pytanie do kapłanów po co teraz jest dekalog ? pozdrawiam . chociaż i tego nie puścicie , aleć satysfakcja zostanie że ja nie milczał .
  • Gość
    14.03.2017 08:15
    Czyli można się rozwodzić i cudzołożyć? Znieśliście Dekalog? A co na to Pan Bóg?
  • Gość
    14.03.2017 08:36
    Nie są potrzebni duszpasterze dla niesakramentalnych w każdej diecezji. Nie jest potrzebne vademecum, jak dopuścić ciężkich grzeszników do świętokradczego przyjmowania Komunii świętej !.
    Jest potrzebny powrót do głoszenia że małżeństwo jest nierozerwalne i JEDNO na całe życie bez żadnych wyjątków, typu "wychowanie dzieci w drugim związku". Jest potrzebny powrót do przestrzegania całego Dekalogu, razem z VI przykazaniem.
    A najważniejsze: to nawrócenie kapłanów, bo to od nich idzie odstępstwo i zgorszenie - co widać w tym artykule.
  • Vox populi
    14.03.2017 12:28
    Pytanie do księdza Przemysława: kiedy wreszcie Episkopat ustanowi w każdej diecezji duszpasterzy dla "porzuconych" małżonków z małżeństw sakramentalnych i dla "pozostawionych samym sobie" dzieci z tych małżeństw??? Osoby te muszą nie tylko borykać się z syndromem "porzucenia" (zwłaszcza dzieci), ale także z problemami codziennej egzystencji (bo rzadko, który rodzic który jest w kolejnym związku wywiązuje się właściwie z obowiązków alimentacyjnych względem swoich dzieci). I tutaj Kościół Hierarchiczny milczy. Interesuje Was wyłącznie problem osób w nowych związkach cywilnych czy nieformalnych, które w większości na własne życzenie znalazły się w takiej sytuacji. Zamiast zachęcać do walki z grzechem, potępiać grzechy, gloryfikujecie GRZESZNIKA. Chciałabym zasugerować Księdzu trochę więcej empatii, ale przede wszystkim dla "porzuconych" dzieci i małżonków. Czy jest Ksiądz w stanie sobie wyobrazić, co ONI czują słuchając Waszych wywodów i teorii? Może jednak należałoby podejść do tematu kompleksowo!
  • Gość1
    14.03.2017 13:25
    I tradycyjnie pominięto porzuconych, którzy wybrali wierność przysiędze małżeńskiej i nie wchodzą w żadne nowe związki - ci - jak zwykle - duszpastersko są pominięci, osamotnieni i zlekceważeni.
    Warto też zwrócić uwagę na to, że w takiej zajmowanie się nieregularnymi i pomijanie wiernych jest poniżeniem tych ostatnich i ...zachętą dla słabszych do wstępowania w powtórne związki
    - zwłaszcza jeśli te powtórne cieszą się szczególną troską duszpasterską.
    Czy na pewno o to chodzi...?
  • Gość
    14.03.2017 19:54
    Ludzie weźcie przeczytajcie ten artykuł- piszecie głupoty w tych komentarzach o komunikacji dla rozwiedzionych... Franciszek jest Papierzem! A ty kim jesteś żeby krytykować Kościół? Katolikiem? " nie słuchaj byle kogo, słuchaj Kościoła" J.Odrowąż
  • BSW
    06.05.2017 09:53
    Reasumując : o małżeństwach bezdzietnych - niepłodnych i starających się o potomstwo bardzo mało się mówi lub w ogóle się nic nie mówi w Kościele Katolickim . Odnosimy takie wrażenie , że te małżeństwa są pomijane i nikt nie zwraca na nich swojej uwagi . A szkoda . Bo te małżeństwa pomimo braku posiadania dzieci nie są sobie niczego winne . Z kolei są równie ważne i w pełni wartościowe . Dlatego warto o nich mówić , warto je dostrzegać , warto zwracać na nie swoją uwagę , pomimo tego że są w zdecydowanej mniejszości !!! . Zauważamy , że małżeństwa wielodzietne są znacznie lepiej lansowane i promowane oraz akcentowane w Kościele i świecie .
  • bswieczorek
    06.05.2017 10:36
    Reasumując : o małżeństwach bezdzietnych - niepłodnych i starających się o potomstwo bardzo mało się mówi lub w ogóle się nic nie mówi w Kościele Katolickim . Odnosimy takie wrażenie , że te małżeństwa są pomijane i nikt nie zwraca na nich swojej uwagi . A szkoda . Bo te małżeństwa pomimo braku posiadania dzieci nie są sobie niczego winne . Z kolei są równie ważne i w pełni wartościowe . Dlatego warto o nich mówić , warto je dostrzegać , warto zwracać na nie swoją uwagę , pomimo tego że są w zdecydowanej mniejszości !!! . Zauważamy , że małżeństwa wielodzietne są znacznie lepiej lansowane i promowane oraz akcentowane w Kościele i świecie .
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Sobota
rano
5°C Sobota
dzień
7°C Sobota
wieczór
5°C Niedziela
noc
wiecej »