Rzecznik Praw Obywatelskich ma jednak rację. Tymoteusz Zych jest w dużym błędzie twierdząc, iż adresatem zakazu dyskryminacji zawartego w art. 32 ust. 2 Konstytucji są władze publiczne i nie obejmuje on relacji pomiędzy równorzędnymi podmiotami w obrocie gospodarczym i przyjmuje niewłaściwą wykładnię tego przepisu interprtując wedłuobecnie praktykowanej doktryny PIS. Otóż, zasada równości wobec prawa jest jednym z fundamentów demokratycznego porządku prawnego odnoszącym się zarówno do sfery stanowienia, jak i stosowania prawa. W świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego należy wręcz stwierdzić, iż "równość w prawie" oznacza nakaz jednakowego traktowania podmiotów i sytuacji podobnych. Wszystkie podmioty prawa (sytuacje) charakteryzujące się w równym stopniu daną cechą istotną (relewantną) powinny być traktowane równo, a więc według jednakowej miary, bez zróżnicowań zarówno dyskryminujących, jak i faworyzujących. Konstytucja nie określa precyzyjnie zakresu podmiotów korzystających z zasady równości. Tak też stanopwi przedmiotowy ust. 2 art. konstytucji : "Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny".
Rację ma Dr T.Zych z ORDO IURIS ! Poprawną prawnie i logicznie definicję zakazu dyskryminacji zawiera akceptowana na całym świecie "Powszechna deklaracja praw człowieka" z 1948 - "Każda osoba jest uprawniona do korzystania ze wszystkich praw i wolności ogłoszonych w niniejszej Deklaracji bez jakiejkolwiek różnicy, zwłaszcza ze względu na rasę, kolor skóry, płeć, język, religię, poglądy polityczne lub jakiekolwiek inne, pochodzenie narodowe lub społeczne, majątek, urodzenie lub jakąkolwiek inną sytuację" ... Osoby prawne (np. Stowarzyszenia) oczywiście nie mają ani rasy, ani języka itp. Inaczej mówiąc dyskryminacja może dotyczyć wyłącznie osób fizycznych. Osoby prawne mogą być - co najwyżej - nierówno traktowane wyłącznie przez władze publiczne, ale omawiany przypadek nie dotyczy takiej sytuacji.
Rację ma zdecydowanie dr Zych i Ordo Iuris. W doktrynie prawa prezentowany jest pogląd, że z literalnego brzmienia art. 32 nie jest możliwe wyprowadzenie tzw. horyzontalnego skutku zasady równości (tak B. Banaszak, Zasada równości, s. 24; Banaszak, Konstytucja, 2012, art. 32, Nb 2; L. Garlicki, Artykuł 32, w: Garlicki, Konstytucja, t. 3, uw. 15, s. 15; odmiennie M. Masternak-Kubiak, Prawo do równego traktowania, s. 136; Winczorek, Komentarz, 2008, s. 87; zob. też J. Krzemińska, Zakaz dyskryminacji, s. 409 i n.). Nie można więc twierdzić, że obowiązek równego traktowania spoczywa na wszystkich podmiotach niepublicznych. Wyraźne brzmienie art. 32 ust. 1 zd. 2 Konstytucji RP, odnoszące się wprost do "władz publicznych", zdaje się przemawiać właśnie za takim kierunkiem wykładni. Podobnie można twierdzić na tle art. 32 ust. 2 Konstytucji RP, gdyż odnosi on zakaz dyskryminacji "do życia politycznego, społecznego i gospodarczego", a więc sfer życia, w których władze publiczne wpływają na status prawny jednostki.
odmowa w tak bezpośredni sposób wydruku - naprawdę ciężko to pojąć. Jest tyle sposobów, aby zniechęcić klienta.. Rada ewangeliczna by służyć dobru i "być sprytnym jak lis" wciąż aktualna...
zapytanie ofertowe wystosowano do trzech firm. Pozostałe dwie nie odmówiły. Zatem dostęp do usług był pełny. Ale tu chodziło o ukaranie niepokornego, za brak entuzjazmu dla afiszowania się sodomią. I temu służy RPO dzisiaj.
Można o tym długo myśleć, rozmawiać, mnożyć interpretacje prawne i filozoficzne ale fakt jest taki, że to drukarz ma rację a ja chciałbym mieć co do siebie pewność, że na jego miejscu postąpił bym tak samo.
a ja chciałbym, będąc w takiej sytuacji, móc samostanowić o swobodzie mojej działalności gospodarczej i nie musieć iść siedzieć za odmowę wydruku czegokolwiek.
apel o usunięcie rzecznika http://www.citizengo.org/pl/71566-rzecznik-praw-obywatelskich-adam-bodnar-w-dniu-20-czerwca-na-antenie-tvp-elujemy-do-pana-o