>>CLKP uznało bowiem, że aby stwierdzić, iż w danej próbce znajduje się ślad materiału wybuchowego, musi to wykazać każda z czterech metod<< Przy wyborach do samorządów - za PO - około 35% społeczeństwa nieważnie skreśliło głosy - choć z praw statystyki zawsze jest ułamek procenta. Efekt - PO chyba w 100% w samorządach. XXI wiek jest wiekiem ciemnoty - gdzie nie ważne są techniczne aspekty zagadnienia - a modyfikujący rzeczywistość nie ponoszą tego konsekwencji - prawie nigdy.
Jakich podatnikow?! Abonament czasopisma placi sie dobrowolnie i zawsze mozna z niego zrezygnowac. A do pracy kazdego szanujacego sie, rzetelnego redaktora i dziennikarza nalezy (jesli to tylko mozliwe) dotarcie do zrodla podawanych przez niego wiadomosci. Bardzo dobrze, ze redaktorzy "w Sieci" zadali sobie trud, by pojechac do Rzymu i bezposrednio porozmawiac z pracownikami wloskiego laboratorium. Badz wiec spokojny o pieniadze prenumeratorow tygodnika "w Sieci"; oni chetnie ten wyjazd redaktorow do Rzymu oplaca, bo rozumieja i cenia wartosc prawdy i rzetelnego przekazu w mediach.
A czy Gość (14.08.2017 10:30) słyszał o ZARABIANIU pieniędzy? Pieniądze, które zarobię są MOJE (a nie tego, OD KOGO je zarobiłem) i mogę za nie sfinansować cokolwiek mi się podoba. Pracodawca również może sfinansować podróż pracownikom.
To są dziennikarze TVP i zapewne to ona ich tam wysłała, ale to w sumie nieważne. Chodziło mi raczej o to, ze w tym artykule w zasadzie nie widać żadnej treści (jedyne co on wnosi to odgrzebanie słowa "trotyl" w kontekście katastrofy smoleńskiej). Bo co, że prokuratura wyłała próbki do 4 laboratoriów, które oni widzieli? - co taka informacja daje? Ostatni akapit mówi, że na jaw wyszła "szokująca prawda" tj. że przyjęto złe założenia. Ale czy stwierdzono w końcu gdzieś ten trotyl poza głowami co niektórych nawiedzonych dziennikarzy?
Gość 10:30 Piszesz aby się tylko coś napisało, nie ważne co i po co, aby tylko coś chlapnąć, najlepiej od razu zażądaj zniesienia abonamentu dla prasy :)
Niezaleznie od wynikow prac tych 4 zachodnich laboratoriow kryminalistycznych dobrze sie stalo, ze PK nawiazala z nimi wspolprace. Mysle, ze zwiekszy to znacznie obiektywnosc i rzetelnosc badan. Takie niezalezne badania powinny zostac przeprowadzone zaraz po katastrofie smolenskiej w 2010 roku i mam nadzieje, ze winni tego, ze tak sie nie stalo zostana pociagnieci do odpowiedzialnosci...
Początek roku 2019. PK nawiązała współpracę z dwoma renomowanymi laboratoriami kryminalistycznym w USA i Chile. Do badań zostaną przesłane próbki pobrane podczas ekshumacji ofiar katastrofy przeprowadzonych w roku 2018. Badania mają ostatecznie zweryfikować możliwość wybuchu na pokładzie Tupolewa. "Poprzednie kilkadziesiąt badań laboratoryjnych przyniosło wynik negatywny, jednak nie możemy ustawać w dążeniu do prawdy" - komentuje strona rządowa.
"próbki, w których poszukiwane są ślady materiałów wybuchowych" - czyli już wiedzą, że ślady są, tylko teraz trzeba je znaleźć... I to się dzisiaj nazywa "badanie".
Przepraszam, właśnie wróciłam z urlopu. Mogę nie być na bieżąco. Od kiedy ten tygodnik znowu nazywa się "Sieci"? Przecież skutecznie walczyli o przywrócenie "W".
Przy wyborach do samorządów - za PO - około 35% społeczeństwa nieważnie skreśliło głosy - choć z praw statystyki zawsze jest ułamek procenta. Efekt - PO chyba w 100% w samorządach.
XXI wiek jest wiekiem ciemnoty - gdzie nie ważne są techniczne aspekty zagadnienia - a modyfikujący rzeczywistość nie ponoszą tego konsekwencji - prawie nigdy.
Badz wiec spokojny o pieniadze prenumeratorow tygodnika "w Sieci"; oni chetnie ten wyjazd redaktorow do Rzymu oplaca, bo rozumieja i cenia wartosc prawdy i rzetelnego przekazu w mediach.
Piszesz aby się tylko coś napisało, nie ważne co i po co, aby tylko coś chlapnąć, najlepiej od razu zażądaj zniesienia abonamentu dla prasy :)
Takie niezalezne badania powinny zostac przeprowadzone zaraz po katastrofie smolenskiej w 2010 roku i mam nadzieje, ze winni tego, ze tak sie nie stalo zostana pociagnieci do odpowiedzialnosci...
PK nawiązała współpracę z dwoma renomowanymi laboratoriami kryminalistycznym w USA i Chile.
Do badań zostaną przesłane próbki pobrane podczas ekshumacji ofiar katastrofy przeprowadzonych w roku 2018. Badania mają ostatecznie zweryfikować możliwość wybuchu na pokładzie Tupolewa. "Poprzednie kilkadziesiąt badań laboratoryjnych przyniosło wynik negatywny, jednak nie możemy ustawać w dążeniu do prawdy" - komentuje strona rządowa.